Painkiller – polska legenda wraca w co-opie. Najciekawsze premiery października 2025
- Ghost of Yotei – sequel Ducha Cuszimy
- Battlefield 6 – militarny shooter wraca do korzeni
- Little Nightmares 3 – horror dla fanów co-opa
- Pokemon Legends: Z-A – futurystyczne Lumiose City i nowy system walki
- Keeper – dziwne, surrealistyczne, piękne
- Painkiller – polska legenda wraca w co-opie
- Ninja Gaiden 4 – Ryu Hayabusa znów w akcji
- Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 – RPG, które budzi obawy
- Jurassic World Evolution 3 – zarządzaj dinozaurami
- The Outer Worlds 2 – absurdalne RPG w absurdalnej cenie
- ARC Raiders – nowy król extraction shooterów?
- Najciekawsze premiery października
Painkiller – polska legenda wraca w co-opie
Data premiery: 21 października 2025
INFORMACJE
- Gatunek: gry akcji
- Platformy: PC, PS5, XSX
- Przybliżona cena: ok. 130 zł (PC), ok. 170 zł (PS5, XSX)
Rzeź po raz kolejny, oby udany!
Painkiller wraca i nie zamierza owijać w bawełnę. To czysta strzelankowa jazda bez trzymanki – hordy demonów, potężne bronie i korytarze pełne przeciwników, których trzeba zmieść z powierzchni ziemi. Gra od początku stawia na intensywność w myśl zasady: żadnych długich cutscenek, żadnej filozofii. Liczy się tylko walka i uczucie, że wpadłeś w wir niekończącej się masakry. Ciekawe zatem, jak taka rozgrywka sprawdzi się w trybie kooperacji.
Arena dla twardzieli
Painkiller zawsze był grą dla graczy, którzy lubią czystą adrenalinę. Nowa odsłona cyklu kontynuuje tę tradycję, obiecując dynamiczne starcia i metalowy soundtrack. W czasach, gdy strzelanki często komplikują narrację, Painkiller chce przypomnieć, jak dobrze bawi nas klasyczna, krwawa rozwałka. Bo bawi, prawda?
- Więcej o grze Painkiller
- Nowa wersja legendarnej strzelanki z Polski zaskakuje. Brutalna, dynamiczna i stworzona z myślą o kooperacji – nawet w singlu daje radę
Komentuje Zbigniew „Canaton” Woźnicki
Czekam na Painkillera za względu na sentyment do oryginału, chociaż mam pewne wątpliwości. Liczę, że rozgrywka będzie tak samo dobra jak 20 lat temu, zwłaszcza że w zwiastunach pokazano możliwości znanego już arsenału. Martwi mnie jednak, iż produkcji tej bliżej będzie do Vermintide’a, Left 4 Dead i innych kooperacyjnych „horde killerów”. Wszystko wyjaśni premiera, niemniej mam nadzieję na sukces. Wtedy pojawi się światełko nadziei na pełnoprawny remake pierwszego Painkillera.
