Assassin’s Creed. Literackie inspiracje gier, które można przeoczyć
- Literackie inspiracje gier, o których mogliście nie wiedzieć
- Assassin’s Creed
- Bloodborne
- The Last of Us 2
- Disco Elysium
- Spec Ops: The Line
- Planescape: Torment
- STALKER – inspiracje znane i te mniej oczywiste
- Death Stranding
- ...i cała reszta
Assassin’s Creed
- Premiera gry: 2007
- Producent: Ubisoft
- Baza literacka: Alamut i seria powieści Assassin’s Creed
- Autorzy książek: Vladimir Bartol, Anton Gill, Andrew Holmes, Christie Golden, Matthew Kirby, Gordon Doherty
- Gatunek gry: gra akcji
Assassin’s Creed czerpie ze współczesnej literatury w trochę inny sposób niż pozostałe gry z tej listy. Pierwszą i chyba najważniejszą inspiracją była powieść Bartola z 1938 roku – Alamut. To tam pojawia się pomysł tajnej organizacji asasynów sprzed kilku wieków (choć ci, jako nizaryci, żyli naprawdę i to w tytułowej twierdzy), stamtąd pochodzą też niektóre, kultowe już, teksty z gry pokroju: „Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone”. Ale to wciąż nie adaptacja. Równolegle względem niektórych części powstawały z kolei książki, adaptujące scenariusze do konkretnych gier. Takową adaptację części pierwszej zablokowały co prawda protesty izmailitów, przez co nie została wydana, ale ukazała się chociażby adaptacja scenariusza do „dwójki” wzbogacona o parę nowych bądź zmodyfikowanych wątków.
Taki los spotkał między innymi relację Ezia z Cristiną Vespucci. Pomysły Olivera Bowdena (a tak naprawdę Antona Gilla i Andrew Holmesa, bo pod takim pseudonimem wydawali kolejne książki z serii) z pierwszej części sagi zostały zrealizowane później w Assassin’s Creed: Brotherhood.
Assassin’s Creed: Unity napisane przez Andrew Holmesa opowiedziało całą historię z perspektywy Arna Doriana i jego partnerki Elisy de la Serre. I znów niektóre z pomysłów twórcy trafiły do kolejnej gry. W tym przypadku trudno więc mówić o jednostronnej inspiracji serią Ubisoftu. Owszem, każda kolejna gra otrzymuje swój książkowy odpowiednik. Nie ma przy tym wątpliwości, że pierwszeństwo w wymyślaniu kluczowych wątków mają scenarzyści z Ubisoftu. Tyle że w przeciwieństwie do wielu innych tego typu projektów oni sami też bardzo często czerpią inspiracje z książek zainspirowanych napisanymi przez nich historiami. Skomplikowane? Może. Ale co z tego, skoro sprawdza się jak do tej pory naprawdę świetnie – rewelacyjne wyniki sprzedaży dotyczą bowiem nie tylko gier, ale i powieści.
