Dzień z życia i konsekwencje decyzji:
Jacek stracił posadę dziennikarza i przez miesiąc szukał pracy. Przeglądając jeden z serwisów znalazł odpowiednią dla siebie ofertę w redakcji "GlobeEye". Jutro, po południu, miał odbyć rozmowę kwalifikacyjną z pracodawcą, panem Tarnowskim. W trakcie ostatniego tygodnia jego zegarek nie obudził go już 4 razy.
I. (Jacek na wszelki wypadek włączył dodatkowy budzik w telefonie)
Jacek obudził się wcześnie i miał czas, by odpowiednio się wyszykować, przygotował się do rozmowy, przeczytał najnowszy artykuł redakcji, w której starał się o pracę, zjadł śniadanie i o zaplanowanej godzinie wyszedł z domu. Na zewnątrz było bardzo gorąco. Idąc na przystanek, przeszedł obok kawiarni.
I. 1. (Jacek postanowił wejść do kawiarni, przez co nie zdążył na autobus)
Jacek przez chwilę zastanawiał się nad wyborem; zdecydował się zamówić kawę. Odpisując na SMS-a, którego przed chwilą otrzymał, przez przypadek oblał swoją koszulę kawą.
I. 1. A. (Jacek pojechał do domu, by zmienić koszulę)
Kiedy Jacek wyszedł ze swojego mieszkania, zauważył, że jest już późno więc musiał się spieszyć, lecz dotarł na miejsce o wyznaczonej porze. Okazało się, że w budynku zepsuła się klimatyzacja, dlatego Jacek zmuszony był ściągnąć marynarkę. Wszedł do gabinetu właściciela i rozpoczął rozmowę, w trakcie której pracodawca zapytał go:
- Skoro starasz się o posadę dziennikarza, musisz śledzić najnowsze wiadomości, chciałbym poznać twoje zdanie na temat poruszony w naszym najnowszym artykule.
Jacek czytając rano artykuł doszedł do wniosku, że redakcja jest po stronie przedsiębiorstwa "Nord".
I. 1. A. a. (Jacek postanowił trzymać się swoich poglądów i stanął po stronie przedsiębiorstwa "Weste")
WYNIK: Właściciel redakcji był pełen podziwu dla Jacka, że nie bał się wyrazić własnego zdania i postanowił przyjąć go na stanowisko dziennikarza.
I. 1. A. b. (Jacek postanowił podlizywać się właścicielowi i podzielić jego zdanie)
WYNIK: Właściciel redakcji przyjął Jacka na stanowisko dziennikarza, lecz pozostałym pracownikom nie spodobało się zachowanie nowego kolegi, przez co Jacek nie mógł efektywnie współpracować z pozostałymi.
I. 1. B. (Jacek bojąc się, że nie zdąży na rozmowę, poszedł od razu do budynku redakcji i zapiął marynarkę, by nie było widać plamy)
Na miejscu okazało się, że zepsuła się klimatyzacja, dlatego w marynarce, było mu bardzo gorąco. Właściciel miał akurat chwilę wolnego, dlatego zgodził się przyjąć Jacka wcześniej, a gdy oboje usiedli, pracodawca poprosił go o zdjęcie marynarki, aby temu nie było za gorąco.
I. 1. B. c. (Jacek zdjął marynarkę)
WYNIK: Jacek krępował się przez swoją poplamioną koszulę, mieszał słowa i fakty, co nie zrobiło na pracodawcy wrażenia, dlatego Jacek został przyjęty na gorsze stanowisko z gorszą płacą.
I. 1. B. d. (Jacek nie zdjął marynarki)
WYNIK: W miarę trwania rozmowy, Jackowi było coraz bardziej gorąco, przez co pod koniec spotkania zemdlał on i trafił do szpitala na kilka dni. Pan Tarnowski jak najszybciej potrzebował nowego dziennikarza, dlatego nie mógł on przyjąć Jacka do pracy, mimo jego dobrych umiejętności i dużej wiedzy.
I. 2. (Jacek wolał nie ryzykować i postanowił od razu pojechać autobusem na spotkanie)
Po kilku minutach jazdy okazało się, że w mieście są bardzo duże korki, przez co autobus posuwał się bardzo wolno, jednak w końcu udało mu się dotrzeć do jednego z przystanków.
I. 2. C. (Jacek postanowił nie wysiadać na przystanku i pojechać dalej w autobusie)
WYNIK: Zanim pojazd dotarł do kolejnego przystanku minęło dużo czasu, dlatego kiedy Jacek dotarł do budynku redakcji zobaczył tylko pana Tarnowskiego i jakiegoś mężczyznę, wychodzących z gabinetu i ściskających sobie dłonie. Jacek zrozumiał, że ktoś inny dostał pracę, o którą on sam się ubiegał.
I. 2. D. (Jacek wysiadł z autobusu o zaczął biec na rozmowę)
Kiedy był już niedaleko redakcji i przebiegał obok parkingu, nieznana mu starsza kobieta zaczęła wołać:
- Proszę pana, proszę pana, proszę się zatrzymać, - Jacek zatrzymał się nie wiedząc o co chodzi - czy mógłby mi pan pomóc zapakować te pudła do bagażnika.
I. 2. D. e. (Jacek zignorował prośbę kobiety i pobiegł dalej, w obawie że się spóźni)
WYNIK: Rozmowa z pracodawcą przebiegła bardzo dobrze, lecz kiedy Jacek już miał opuścić gabinet, nagle przyszła kobieta, której odmówił pomocy. Okazało się, że była to żona właściciela, dlatego Jacek w pracy miał pod górkę, z powodu szefa, który nigdy nie stawał po jego stronie.
I. 2. D. f. (Jacek mimo mimo stresu pomógł kobiecie zapakować ciężkie pudła)
WYNIK: Rozmowa z pracodawcą przebiegła bardzo dobrze, lecz był on niezadowolony z powodu spóźnienia się Jacka na rozmowę. W pewnym momencie do gabinetu weszła jednak kobieta, której Jacek pomógł zapakować pudła. Okazało się, że była to żona właściciela. Wyjaśniła ona spóźnienie Jacka, dzięki czemu był on lubiany przez szefa, ale zachował też dobre stosunki ze współpracownikami.
II. (Jacek nie włączył dodatkowego budzika)
Jacek obudził się późno, przez co nie miał czasu, by przygotować się dobrze do rozmowy. Śniadanie postanowił zjeść gdzieś na mieście. Wbiegł do restauracji, gdzie zamówił kanapkę na wynos. Cały czas spoglądał na zegarek, bojąc się, że nie zdąży.
II. 1. (Jacek zachował kulturę i nie pospieszył pracownika)
Kiedy wyszedł z restauracji zaczął biec ile sił w nogach. Po chwili jednak zmęczył się, gdyż nic nie jadł, a w biegu trudno mu było to zrobić. Zobaczył, że nadjeżdża taksówka, lecz gdy czekał w restauracji, używając telefonu, zdążył zobaczyć jedynie, że w mieście są utrudnienia na drogach.
II. 1. A. (Jacek zatrzymał przejeżdżającą taksówkę i wsiadł do niej, mimo wiedzy o utrudnieniach na drogach)
WYNIK: Taksówkarz był doświadczonym kierowcą, dlatego udało mu się znaleźć drogę objazdową. Podczas jazdy Jacek miał czas by zjeść, a także by przeczytać najnowszy artykuł redakcji, w której ubiegał się o pracę. Dzięki temu udało mu się zdobyć wymarzoną posadę.
II. 1. B. (Jacek nie wsiadł do taksówki, zjadł szybko kanapkę i biegł dalej)
WYNIK: Jacek spóźnił się kilka minut na rozmowę, a także nie wiedział nic na temat sporu przedsiębiorstw "Nord" i "Weste", przez co pan Tarnowski zawiódł się na nowym kandydacie i nie przyjął go na żadne stanowisko.
II. 2. (Jacek pospieszył pracownika)
- Dla czego się Pan tak ociąga! Proszę się pospieszyć, za chwilę mam spotkanie w sprawie o pracę!
Po chwili odezwał się do niego starszy mężczyzna:
- Widać, a raczej słychać, że musi to być dla Pana bardzo ważne spotkanie. Jeśli można wiedzieć, o jakie stanowisko się Pan ubiega, Panie...?
- Michalski; o posadę dziennikarza, w redakcji "GlobeEye".
- O, to bardzo ciekawe. Widzi pan ja też pracuje w redakcji i akurat potrzebny nam jest nowy pracownik z doświadczeniem; doświadczeniem dużym na tyle, by orientował się w pewnych sprawach związanych z dziennikarstwem.
- Jakoś nie wierzę w takie zbiegi okoliczności, przepraszam, spieszę się.
- To niech chociaż Pan weźmie wizytówkę. Tak... na wszelki wypadek.
Jacek wziął wizytówkę i wyszedł z restauracji. Przez rozmowę z mężczyzną nie sprawdził, że na drogach są utrudnienia, więc wsiadł do autobusu, który właśnie nadjechał. Kiedy dotarł na spotkanie, okazało się, że pan Tarnowski właśnie odbywa rozmowę z innym kandydatem.
WYNIK: Jacek załamany wrócił do domu. Po kilku dniach przypomniał sobie jednak o wizytówce, którą dostał w restauracji. Nie wierzył, że to mogła być prawda, lecz była to jego ostatnia deska ratunku. Po chwili ktoś odebrał. Jacek przedstawił się. Kobieta, która z nim rozmawiała, od razu przekierowała go do właściciela, którym okazał się być mężczyzna z restauracji. Jacek został przyjęty na stanowisko dziennikarza w redakcji mężczyzny i zarabiał nawet więcej, niż gdyby pracował w "GlobeEye".
Tworzenie tego tekstu było wyzwaniem, ale tez niezwykłą rozrywką. W miarę pisania dochodziło coraz więcej pomysłów, które mogłyby się wydarzyć, dlatego czuję, że gra w The Dark Pictures: Man of Medan, tak samo będzie wymagająca, ale zarazem da mnóstwo zabawy.
The Dark Pictures: Man of Medan (PS4)