12 Minutes – Dzień Świstaka z gwiazdorską obsadą. Gry 2021, na które nie czekacie, a powinniście

• Czarne konie 2021 - gry, na które nie czekacie, a powinniście
• Diablo Immortal – diabeł w kieszeni
• Everspace 2 – podbój kosmosu z padem w ręku
• 12 Minutes – Dzień Świstaka z gwiazdorską obsadą
• Humankind – nowe szaty Sid Meier’s Civilization
• Hitman III – koniec trylogii Agenta 47
• Ghostwire: Tokyo – nowy horror pomysłodawcy Resident Evil
• The Lord of the Rings: Gollum – skradanka w Mordorze
• Hood: Outlaws & Legends – być jak Robin Hood

12 Minutes – Dzień Świstaka z gwiazdorską obsadą

12 Minutes to jedna z najbardziej oryginalnych produkcji 2021 roku. Akcja gry ma miejsce na terenie niewielkiego mieszkania, które obserwujemy z góry, a sam początek fabuły brzmi tak intrygująco, że aż trzeba poznać koniec tej historii. Miły domowy wieczór zmienia się w koszmar, gdy wpada policjant, oskarżając żonę bohatera o morderstwo, a po krótkiej szarpaninie nasza postać pada martwa! Za chwilę następuje jednak motyw z filmu Dzień Świstaka. Budzimy się dwanaście minut wcześniej i ze zdobytą wiedzą przeżywamy owe wydarzenia jeszcze raz – i tak w kółko, dopóki nie poznamy prawdy.

Dużą atrakcją gry jest jej obsada aktorska. W 12 Minutes usłyszymy bowiem Daisy Ridley, czyli Rey z Gwiezdnych wojen, Jamesa McAvoya znanego z filmów Split, Glass czy serii X-Men oraz Willema Dafoe (Pluton, Spider-Man, Beyond: Two Souls). Osią rozgrywki ma być wyszukiwanie przedmiotów w mieszkaniu i próby interakcji z nimi, tak aby zrealizować kolejne cele. 12 Minutes zapowiada się na arcyciekawą, „małą, ale wielką” grę.

1. Więcej o grze 12 Minutes

Kena: Bridge of Spirits – Zelda w stylu animacji Pixara

Gra Kena: Bridge of Spirits miała być tytułem startowym konsoli PlayStation 5, ale jej premierę nieco przesunięto. Nadal trudno przewidzieć, jak będzie z dostępnością tego sprzętu w przyszłym roku, więc dobra wiadomość jest taka, że pozycja ta ukaże się również na PS4 i pecety. Kenie musimy dać pewien kredyt zaufania, gdyż za jej powstaniem stoją debiutanci ze studia Ember Lab, którzy wcześniej zajmowali się filmowymi animacjami, a nie grami.

W grze wcielimy się w tytułową Kenę, której zadaniem okaże się odkrycie tajemnicy opuszczonej wioski w środku opanowanego przez zło lasu. Przyjdzie nam rozwiązywać zagadki środowiskowe, walczyć z przeciwnikami i zbierać urocze czarne duszki – Roty. Bitwy zapowiadają się dynamicznie – z użyciem broni dystansowej (łuk), jak i oręża do starć w bliższym kontakcie (magiczna laska), a bohaterce będą pomagać mali towarzysze. Nie obędzie się też bez magii i eksploracji pełnych sekretów lokacji. Całość wygląda naprawdę imponująco, niczym animacja Pixara, a twórcy wspominali, że inspirowali się serią The Legend of Zelda.

1. Więcej o grze Kena: Bridge of Spirits