Sauron to nazwa... pająka i dinozaura. 15 ciekawostek o Władcy Pierścieni

- 15 faktów o Władcy Pierścieni, których mogliście nie znać
- Sauron to nazwa... pająka i dinozaura
- Bilbo był kiedyś Frodem
- Bob Weinstein chciał zabić hobbita
- Jedną ze scen kręcono... rok
- Gandalfem miał być na początku Christopher Lee... albo Sean Connery
- Boromir na naradzie u Elronda uczył się scenariusza
- Peter Jackson chciał nakręcić też Silmarillion
- Władca Pierścieni: Powrót orgazmu, czyli rzecz o najbardziej zakręconej ekranizacji Tolkiena
- Frodo miał zamordować Golluma
- Thurman, Hawke , Vin Diesel i Neeson – wszyscy mogli wystąpić we Władcy Pierścieni
- Kucyka Billa zagrali… ludzie
- Co ma Tolkien do Drakuli
- Góry z książek i filmów istnieją naprawdę… na Saturnie!
- Po co CGI, skoro wystarczą dobre chęci… i 3500 hobbicich stóp
Sauron to nazwa... pająka i dinozaura

Pająki były w uniwersum Tolkiena sługami ciemności. Pojawiały się w Mrocznej Puszczy, gdzie zaatakowały kompanię Thorina, i w Mordorze, gdzie rezydowała najpotężniejsza żyjąca wówczas pajęczyca – Szeloba. Wprawdzie w porównaniu ze swoją przodkinią Ungoliantą była zaledwie cieniem dawnej pajęczej chwały, ale i tak stanowiła ogromne wyzwanie dla Froda i Sama. I orków, których połykały na kilogramy. Miejsce pająków w Śródziemiu docenili w 1995 roku arachnolodzy Kirill Eskov i Yuri Marusik. Odkryli oni nowy gatunek tych zwierząt należący do osnuwikowatych (Linyphiidae).
Stawonogi te są nazywane nieraz „pościelowymi tkaczami” albo „pieniężnymi pająkami”. I chociaż w przeciwieństwie do swoich odpowiedników u Tolkiena zdecydowanie nie należą do gigantów, badacze, którzy prywatnie byli fanami Władcy Pierścieni, dali temu gatunkowi nazwę „Sauron”. Nie to, żeby główny złoczyńca przypominał pająka. Tyle że pająk ma na grzbiecie pasek, który budzi jednoznaczne skojarzenia z okiem Saurona.
O głównym antagoniście z Władcy Pierścieni zrobiło się głośno w kontekście nauki raz jeszcze już po premierze filmów, w 2012 roku, kiedy to włoscy paleontolodzy – Andrea Cau, Marco Della Vecchia i Matteo Fabri – odkryli nowy gatunek mięsożernego dinozaura nazwany „Sauroniops”. Gad ten z powodzeniem mógłby połknąć w całości nie tylko hobbita, ale i człowieka. Dłużej mógłby się męczyć jedynie z entem, choć ostatecznie jego ostre zęby i całkiem pokaźne pazury pozwoliłyby mu na posilenie się i tym gatunkiem (a to, czy posiłek nie wydałby mu się cokolwiek łykowaty, to już zupełnie inna sprawa).

Saurona znajdziemy również w... Marvelu. Już w 1969 roku Roy Thomas i Neal Adams stworzyli superzłoczyńcę o szczególnej aparycji. Był on pół pteranodonem, pół człowiekiem, dysponował ogromną potęgą i niespecjalnie garnął się do czynienia świata lepszym. Nawiązanie było o tyle oczywiste, że twórcy nie bawili się w subtelne aluzje, nazywając go po prostu Sauronem.

Sauron wcale nie był najpotężniejszym złoczyńcą Śródziemia. Jeszcze większym zagrożeniem Tolkien ustanowił Morgotha. Został on jednak pokonany kilka tysięcy lat wcześniej. Pokonany, ale nie zabity, więc w hipotetycznej kontynuacji Władcy Pierścieni mógłby powrócić na scenę jako najważniejszy antagonista. A raczej powróciłby, gdyby Tolkien kiedykolwiek był zainteresowany stworzeniem sequela.