15 faktów o Władcy Pierścieni, których mogliście nie znać
John Lennon przygotowywał się do roli Golluma, Galadriela miała uwieść Froda, który wcześniej był Bilbem, a Sauron to gatunek pająka. Brzmi dziwnie? I powinno, bo przygotowaliśmy dla Was ciekawostki, o których mogliście nie mieć pojęcia.
Spis treści
- 15 faktów o Władcy Pierścieni, których mogliście nie znać
- Sauron to nazwa... pająka i dinozaura
- Bilbo był kiedyś Frodem
- Bob Weinstein chciał zabić hobbita
- Jedną ze scen kręcono... rok
- Gandalfem miał być na początku Christopher Lee... albo Sean Connery
- Boromir na naradzie u Elronda uczył się scenariusza
- Peter Jackson chciał nakręcić też Silmarillion
- Władca Pierścieni: Powrót orgazmu, czyli rzecz o najbardziej zakręconej ekranizacji Tolkiena
- Frodo miał zamordować Golluma
- Thurman, Hawke , Vin Diesel i Neeson – wszyscy mogli wystąpić we Władcy Pierścieni
- Kucyka Billa zagrali… ludzie
- Co ma Tolkien do Drakuli
- Góry z książek i filmów istnieją naprawdę… na Saturnie!
- Po co CGI, skoro wystarczą dobre chęci… i 3500 hobbicich stóp
Boromir na naradzie u Elronda uczył się scenariusza
Narada u Elronda to jedna z najbardziej znanych scen filmowej trylogii. I książkowego oryginału. To tam najpotężniejsi przedstawiciele czterech ras Śródziemia debatowali o losach Jedynego Pierścienia. I to właśnie tam zdecydowano o utworzeniu drużyny mającej za zadanie zniszczyć go w Orodruinie. Nic dziwnego, że Jackson przykładał do realizacji tej sceny tak ogromną wagę. Trochę dziwniejsze, że zmiany w scenariuszu trwały do ostatniej chwili.
W czasie narady Sean Bean, zawodowy filmowy „umieracz” (choć tak naprawdę byli w historii kina aktorzy, których twórcy uśmiercali częściej), miał na kolanach położoną najświeższą wersję scenariusza. Nie wynikało to z niekompetencji aktora – po prostu zmiany wprowadzono na ostatnią chwilę i nie wszyscy zdążyli się jeszcze z nimi zapoznać.
Przez chwilę zresztą w filmie możemy zauważyć, że Boromir patrzy na swoje kolana. Trudno uznać to jednak za błąd twórców. W końcu nie widać kartek, a porywczy gondorski arystokrata mógł przecież chwilowo skupić wzrok na czymś innym. Możemy tylko zgadywać, czy w myślach nie przeklinał Jacksona za to, że ten kazał mu uczyć się scenariusza tak późno.