15 faktów o Władcy Pierścieni, których mogliście nie znać
John Lennon przygotowywał się do roli Golluma, Galadriela miała uwieść Froda, który wcześniej był Bilbem, a Sauron to gatunek pająka. Brzmi dziwnie? I powinno, bo przygotowaliśmy dla Was ciekawostki, o których mogliście nie mieć pojęcia.
Spis treści
- 15 faktów o Władcy Pierścieni, których mogliście nie znać
- Sauron to nazwa... pająka i dinozaura
- Bilbo był kiedyś Frodem
- Bob Weinstein chciał zabić hobbita
- Jedną ze scen kręcono... rok
- Gandalfem miał być na początku Christopher Lee... albo Sean Connery
- Boromir na naradzie u Elronda uczył się scenariusza
- Peter Jackson chciał nakręcić też Silmarillion
- Władca Pierścieni: Powrót orgazmu, czyli rzecz o najbardziej zakręconej ekranizacji Tolkiena
- Frodo miał zamordować Golluma
- Thurman, Hawke , Vin Diesel i Neeson – wszyscy mogli wystąpić we Władcy Pierścieni
- Kucyka Billa zagrali… ludzie
- Co ma Tolkien do Drakuli
- Góry z książek i filmów istnieją naprawdę… na Saturnie!
- Po co CGI, skoro wystarczą dobre chęci… i 3500 hobbicich stóp
Bilbo był kiedyś Frodem
Oczywiście nie chodzi o postać, bo choć w książce Frodo jest niejako scenariuszowym spadkobiercą Bilba, to jednak zachowuje się zupełnie inaczej i poza owłosionymi stopami oraz niewielkim wzrostem ma niewiele wspólnego ze swoim starym wujem. Niedawno zmarły aktor Ian Holm faktycznie grał jednak w przeszłości młodszego Bagginsa. I wyszło mu to naprawdę nieźle.
Rzecz dotyczyła jednak nie filmu aktorskiego, a słuchowiska radiowego. Zostało ono wyemitowane po raz pierwszy w 1981 roku na antenie BBC Radio 4. Jego tytuł brzmiał po prostu The Lord of The Rings. I chociaż prezentowało naprawdę dobry poziom, zostało – trochę niesłusznie – zapomniane. Dziś poza garstką fanów nikt o nim nie pamięta. A szkoda, bo dzięki niemu zyskaliśmy nowego Bilba.
Peter Jackson uważnie słuchał nagrań BBC Radio 4. I to właśnie wówczas zdecydował, że rolę Bilba Bagginsa powierzy Ianowi Holmowi. Przygoda aktora z uniwersum Władcy Pierścieni trwała więc w sumie ponad 30 lat (bo wystąpił też potem w epizodycznej roli w Hobbicie). Teraz możemy się zastanawiać, czy podobny los nie spotka Eijaha Wooda. Tyle że raczej niezbyt szybko, bo Wood zdaje się wciąż wyglądać zdecydowanie zbyt młodo, by mógł wcielić się w starego Bilba.
Ian Holm zmarł niecały rok temu (19 czerwca 2020), dożywając niemal 89 lat. Jego ostatnia rola to właśnie Bilbo w Hobbicie: Bitwie Pięciu Armii z 2014 roku. Szwedzki aktor karierę zakończył jednak tak naprawdę w 2006, robiąc wyjątek tylko dla Petera Jacksona. Widzowie zapamiętali go nie tylko jako Bilba, ale też jako Asha z Obcego i ojca Vito Corneliusa z Piątego elementu.