Audiowizualia na miarę Oscara. 14 rzeczy, za które pokochałem gry BioShock

Hubert Śledziewski

Audiowizualia na miarę Oscara

Na koniec zostawiłem element serii pozornie najmniej istotny w całej tej układance, który jednak spaja wszystko w jedną komplementarną całość. Oprawę audiowizualną BioShocków można bowiem śmiało określić mianem małego dzieła sztuki i nie będzie to nadużycie. Fakt, grafika odrobinę się zestarzała, ale chodzi mi bardziej o jej styl niż jakość, a ten niezmiennie pozostaje aktualny i adekwatny do koncepcji twórców.

Jako że o wyglądzie Rapture sporo już napisałem – neony, mroczne zaułki, plamy krwi, gra światła i cienia – omówię tę kwestię na przykładzie Columbii. Obiecałem zresztą, iż wyjaśnię, w jaki sposób do BioShocka Infinite przylgnęła łatka produkcji przesadnie brutalnej. Wzięło się to poniekąd stąd, że – jak już wiecie – owo dzieło studia Irrational Games porusza kilka „Ważnych Tematów” (takich pisanych wielką literą), a podniebna Columbia, w której rozgrywa się jego akcja, jest nader urokliwym miejscem, nijak niekojarzącym się z ucinaniem głów czy wypruwaniem wnętrzności za pomocą niebhaka. Po co więc w grze ta cała przemoc?

Już ta początkowa scena zapowiadała hektolitry posoki. - 14 rzeczy, za które pokochałem gry BioShock - dokument - 2022-08-31
Już ta początkowa scena zapowiadała hektolitry posoki.

Co najbardziej znamienne, tezy tej bronili zarówno branżowi dziennikarze, jak i deweloperzy – na czele z Cliffem Bleszinskim, który stworzył/współtworzył gry takie jak Unreal Tournament, Gears of War czy Bulletstorm (na ogół krwawe, epatujące przemocą strzelanki). Wszystkie osoby krytykujące BioShocka Infinite za ten aspekt zdawały się nie zauważać kontrastu, na którym ta brutalność się zasadzała. Rozbryzgi krwi pasowały do podniebnego, wyidealizowanego miasta właśnie dlatego, że obnażały jego prawdziwe, antyutopijne oblicze. Pasowały, nie pasując.

Ponadto tak wyrazista, iście groteskowa przemoc dodaje grze wiarygodności. Kiedy bowiem dowiadujemy się, kim tak naprawdę jest Booker DeWitt, jak bardzo jest on szalony, wszystko zaczyna układać się w spójną fabularnie całość – tyle że podlaną krwistoczerwonym sosem. Stanowi to kolejny dowód na to, że seria BioShock zorientowana jest na fabułę. Jak to powiedział Ken Levine w odniesieniu do jej pierwszej odsłony: „[...] to historia, a nie odgórnie stworzona mapa, nadawała kierunek temu, co trzeba było pokazać”.

OD AUTORA

Chyba nie muszę dodatkowo podkreślać, jak bardzo cenię cykl BioShock ani dlaczego jest mi on bliski. Wspomnę więc tylko, iż znam go od 2007 roku, a najmniej lubianą przeze mnie częścią jest „dwójka” – „jedynka” i Infinite podobały mi się w równym stopniu, choć z różnych powodów. Cóż, pozostaje czekać na część czwartą. Miejmy nadzieję, że buty studia Irrational Games nie okażą się za duże dla zespołu Cloud Chamber.

BioShock

BioShock

PC PlayStation Xbox Mobile

Data wydania: 21 sierpnia 2007

Informacje o Grze
8.6

GRYOnline

8.7

Gracze

9.4

Steam

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

34

Hubert Śledziewski

Autor: Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2022-09-05
21:47

Firion Legionista

Firion

BloodPrince
Nie wiem czy fpsów z tej generacji bo nie mam dużego porównania, ale BioShocki rzeczywiście nie są gameplayowo zbyt odkrywcze. Ich siłą są postacie, atmosfera i przede wszystkim opowiadana historia. Której twórcy poświęcili mniej uwagi przy robieniu drugiej części niż przy pozostałych.

Komentarz: Firion
2022-09-05
21:41

Firion Legionista

Firion
😍

spoiler start

He doesn't row?
No, he doesn't row.

spoiler stop


Komentarz: Firion
2022-09-03
11:51

marcing805 Legend

marcing805

Gry z serii podobały mi się ze względu na rozgrywkę, lokacje, audio. Ta cała filozoficzna otoczka w fabule nie była mi do zabawy potrzebna, choć miały one swoje fajne momenty. Wątki fabularne w grze i tak sprowadzają się do jednego: świat i życie nie jest takie, jak sobie myślimy i marzymy. Albo inaczej, myślisz sobie i myślisz a bóg patrzy i się śmieje.

Komentarz: marcing805
2022-09-03
00:54

WolfDale Legend

WolfDale
😁

Każdy tak ma, tak gdy nic nadzwyczajnego się nie dzieje na ekranie to nikt nie wchodzi. Ale wystarczy jakiś nawet jeden moment w grze to właśnie wtedy zawsze wchodzi niewłaściwa osoba.

Komentarz: WolfDale
2022-09-02
16:40

SerwusX Generał

SerwusX

A to jeszcze prosta sprawa, wystarczyło przesunąć ekran gdzie indziej, w Bioshocku to "uzdrawianie" było niepomijalnym przerywnikiem.
U mnie co najwyżej rodzicielka zobaczyła scenę dobijania w pierwszym Gothicu i miałem jakiś szlaban.
Za to jak teraz czasami ujrzy współczesne gry z całą ich brutalnością, to nazywa je dziennymi. To jaki wiek jest w końcu odpowiedni na granie? ;)

Komentarz: SerwusX

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl