The Stanley Parable. 10 najlepszych narratorów z gier

- 10 świetnych narratorów z kultowych gier
- The Stanley Parable
- Furi
- Civilization VI
- Biomutant
- Max Payne
- Fable
- Trine
- Darkest Dungeon
- Castlevania: Lords of Shadow
The Stanley Parable

Za kliknięcie na nie pięć razy jest osiągnięcie. Proste? Zdobyło je niespełna 40% graczy na Steamie…
- Co to: bardzo nietypowa gra przygodowa
- Rok wydania: 2013
- Aktor odpowiadający za narrację: Kevan Brighting
Co ciekawego może być w grze polegającej na eksplorowaniu pustego biurowca, którą da się ukończyć w niecałe dwie godziny? Cóż, jeśli podejść w ten sposób do The Stanley Parable, to faktycznie niewiele. Kiedy jednak potraktujemy twórców z Galactic Cafe poważnie i uznamy, że chcieli nam coś przekazać, odkryjemy tytuł nietuzinkowy, niezwykle trafnie wyśmiewający branżę grową, w którym tak zwana czwarta ściana w zasadzie nie istnieje. Wszystko za sprawą genialnego narratora – w tej roli Kevan Brighting – na bieżąco komentującego poczynania gracza.
Nie chcę zaspoilerować zbyt wiele osobom, które jeszcze nie miały okazji wypróbować The Stanley Parable; zdradzę tylko tyle, że warto wykonać każdą, nawet najdziwniejszą akcję, żeby przekonać się, jak na dane zachowanie zareaguje głos opowiadający historię. Jedno jest pewne – nie trzeba być mu posłusznym. Każe Wam skręcić w lewo? Ku jego zdziwieniu idźcie w prawo. Mówi, żebyście weszli po schodach na samą górę? Przeciwnie – pomaszerujcie w dół. Gra bawi się naszymi przyzwyczajeniami, niemal na każdym kroku karcąc za odstępstwo od planu. Odbywa się to jednak w tak fajny sposób, że zamiast zniechęcenia rośnie w nas apetyt na więcej.
W konsekwencji cierpliwe i wytrwałe osoby otrzymają coś więcej niż grę, bo w niektórych wypowiedziach Kevan Brighting nie tyle wytyka dziwactwa branży, co podważa normy i zasady tak powszechne, tak popularne w społeczeństwie, że często przestrzegane bezrefleksyjnie, na zasadzie „bo wszyscy tak robią”. I tak jak mniejszość może mieć rację, tak Galactic Cafe udowadnia, że niepodążanie za stadem jest jedną z dróg do sukcesu. W tym osiągniętym przez The Stanley Parable ogromna zasługa leży po stronie świetnego aktora głosowego.
MORDRECZA SZTUCZNA INTELIGENCJA
Dość podobnie rozwiązano kwestię narracji w niemłodym już Portalu. Mechaniczny głos GLaDOS – w rzeczywistości należący do Ellen McLain – ma ogromny wpływ na odbiór gry Valve. Sztuczna inteligencja nie łamie może czwartej ściany tak jak Kevan Brighting w The Stanley Parable, ale non stop komentuje poczynania bohatera, nierzadko podważając przy tym jego kompetencje. Trudno jednak doszukiwać się w tym drugiego dna.