Max Payne. 10 najlepszych narratorów z gier

- 10 świetnych narratorów z kultowych gier
- The Stanley Parable
- Furi
- Civilization VI
- Biomutant
- Max Payne
- Fable
- Trine
- Darkest Dungeon
- Castlevania: Lords of Shadow
Max Payne
- Co to: kultowa gra akcji TPP
- Rok wydania: 2001
- Aktor odpowiadający za narrację: James McCaffrey
Będąc przy kultowych w naszym kraju produkcjach, warto przypomnieć pierwszą odsłonę cyklu, który niedawno obchodził dwudziestolecie swego istnienia. Jego główny bohater, tytułowy Max Payne, jest jednocześnie narratorem opowiadającym swoją historię. Przemawiający niskim, tubalnym wręcz głosem Jamesa McCaffreya protagonista komentuje zarówno wydarzenia rozgrywające się na ekranie, jak i pojawiające się zamiast cutscenek rysunkowe plansze. Dzięki nim całość przypomina trzymającą w napięciu powieść graficzną, którą przeżywamy wraz z bohaterem.
Trochę szkoda, że Rockstar pozbył się ich w „trójce”, ale cóż, znak czasów. McCaffrey jednak pozostał. Na szczęście, bo bez niego Max Payne przestałby być „moim Maxem”, tak jak Sam Fisher bez głosu Michaela Ironside’a nie jest już „moim Samem” (nie żeby Fisher w ogóle istniał obecnie w jakiejś sensownej formie). A tak na przestrzeni lat otrzymaliśmy spójną opowieść, snutą tym samym, zapadającym w pamięć głosem, który starzeje się wraz ze swoim właścicielem i graną przez niego postacią.
James McCaffrey wciela się więc w Maxa Payne’a od czasów, gdy cykl tworzyło Remedy Entertainment. Aktor najwyraźniej dobrze dogaduje się ze studiem, bo pojawił się także w jego kolejnych produkcjach, takich jak Alan Wake czy Control. Jest to o tyle znamienne, że nie podejmował się on ról w zbyt wielu innych grach – ma na koncie niewielki występ w Area 51, a także główną rolę w Alone in the Dark z 2008 roku... o którym lepiej nie wspominać. Nie można zatem powiedzieć, że jeśli chodzi o elektroniczną rozrywkę, McCaffrey to aktor jednej roli, niemniej to właśnie za jej sprawą jest on głównie kojarzony i to już się raczej nie zmieni.
LISTEN TO MY STORY...
Postaci, które opowiadają swoje historie poprzez gry wideo, nie brakuje. W pamięć zapadł mi chociażby Tidus z Final Fantasy X, czyli pierwszego „Fajnala” z dubbingiem, czy Alex Mercer – protagonista Prototype’a. Szczególnie ciepło wspominam tę ostatnią produkcję, ale raczej ze względu na ogólną narrację niż głównego bohatera, któremu głosu użyczył Barry Pepper. To była po prostu dobra gra. Napisałem „była”, bo trochę się zestarzała, ale jeśli Was ominęła, warto się przemóc i dać jej szansę.