Założyciel Epic Games o branży gier wideo i świetlanej przyszłości PC-ów

Tim Sweeney, założyciel studia Epic Games, wypowiedział się w serwisie Glixel o historii swojej firmy oraz o przyszłości branży gier wideo, która według niego należy do PC-tów i wirtualnej rzeczywistości.

Kamil Zwijacz

W serwisie Glixel ukazał się ciekawy wywiad z Timem Sweeneyem, czyli założycielem znanego większości graczy Epic Games. Dowiedzieliśmy się m.in., co sprawiło, że rzeczona firma w ogóle powstała. Główną przyczyną jej założenia nie była miłość do gier, a do programowania i chęć stworzenia unikalnej technologii. Dzięki temu powstał Unreal Engine, który pozwolił studiu przetrwać kilka trudnych okresów – przejścia z PC-towych gier na produkcje konsolowe, a z nich na sieciowe gry komputerowe.

„Prowadzenie biznesu związanego z silnikiem tuż obok produkcji gier zapewnia nam stabilność. Możemy przetrwać kilkuletnie przeobrażenia branży bez konieczności zarabiania na grach” – powiedział Sweeney.

Założyciel Epic Games o branży gier wideo i świetlanej przyszłości PC-ów - ilustracja #1
Tim Sweeney o branży gier wideo:
  • Epic Games skupiło się swego czasu na konsolach, gdyż tylko na nich mogło produkować duże gry, które osiągały sukcesy finansowe;
  • obecnie to PC-ty są lepszym miejscem dla graczy;
  • przyszłość należy do gier sieciowych, a w dłuższej perspektywie także do technologii VR.

Głównym daniem obszernego wywiadu są właśnie branżowe zmiany. Epic Games zaczynało bowiem jako deweloper PC-towy, by później na kilka dobrych lat związać się z konsolami. Dlaczego? Odpowiedź jest dość prosta – pieniądze. Jak każda inna firma, tak i ta ma na celu zarabianie. Sweeney stwierdził, że choć studio od zawsze było nastawione na rynek PC-towy, tak przed boomem na Steama rynek ten zaczął się załamywać, również za sprawą piractwa. W dobie BitTorrenta i Napstera liczba nieuczciwych graczy znacznie wzrosła, przez co wiele firm otarło się o bankructwo. Sweeney i jego ekipa chcieli robić duże gry, jak Gears of War, ale rynek PC-towy nie nadawał się w tamtym czasie na projekty tej skali. W związku z tym zwrócono się w kierunku konsol, a właściwie to Xboksa 360. To był strzał w dziesiątkę, gdyż pozwolił studiu na produkowanie wysokobudżetowych tytułów, które się znakomicie sprzedawały. Później jednak znowu przyszedł czas na zmiany.

„Budżety zaczęły rosnąć. Pierwsze Gears of War kosztowało nas 12 milionów dolarów, a zarobiliśmy na nim 100 milionów. To było niesamowite. Jednak Gears of War: Judgment kosztowało już 60 milionów i również zarobiło 100 milionów.”

Krótko pisząc, koszty produkcji gier znacznie wzrosły, a zyski niekoniecznie. Dodatkowo na rynek wkraczało PlayStation 4 i Xbox One, które budowały bazę użytkowników od zera, więc ponownie zdecydowano się nie ryzykować i spróbować sił gdzie indziej. Obecnie firma skupia się na sieciowych produkcjach (Paragon), gdyż właśnie w nich widzi przyszłość branży – w nich oraz w PC-tach.

Pierwsze Gears of War kosztowało Epic Games tylko 12 milionów dolarów, a zarobiło krocie. - Założyciel Epic Games o branży gier wideo i świetlanej przyszłości PC-ów - wiadomość - 2017-01-10
Pierwsze Gears of War kosztowało Epic Games tylko 12 milionów dolarów, a zarobiło krocie.

Według dewelopera, młodzi gracze wychowani na mobilnych produkcjach przyzwyczajają się do krótszych sesji rozłożonych w ciągu dnia. Nie grają w ten sam sposób, jak robiło się to dawniej, poświęcając na angażujące przygody kilka godzin w czasie jednego posiedzenia. PC-ty z kilku powodów wydają się lepszym i wygodniejszym wyborem dla takich młodych fanów elektronicznej rozrywki. Przede wszystkim to na nich dostępne są gry typu League of Legends i Dota, które z dnia na dzień stają się coraz większe, stale się rozwijają i przyciągają mnóstwo osób. W ogóle Sweeney uważa, że sieciówki mają większą przyszłość, niż tradycyjne tytuły, ponieważ produkcje rozwijane przez wiele lat są dużo bardziej wciągające i niezawodne, niż te wypuszczane corocznie. Poza tym obecnie dostępne laptopy to całkiem porządne maszyny do grania, a do tego dużo bardziej mobilne niż konsola podpięta do telewizora. Co ciekawe, z tym również wiąże się pewien problem. Wielu graczy nie mieszka bowiem samemu, w domu żyją też pozostali członkowie rodziny, z którymi trzeba niejako konkurować o dostęp do telewizora. Z kolei PC (personal computer – komputer osobisty) z zasady jest tylko twój.

Deweloper wypowiedział się też o technologii VR. Według niego to ona będzie w przyszłości kształtować rynek. Nie stanie się to co prawda w najbliższym czasie, ani nawet w przeciągu kilku następnych lat, ale ostatecznie to wirtualna rzeczywistość przejmie pałeczkę.

Więcej przemyśleń legendarnego dewelopera znajdziecie w serwisie Glixel.

Podobało się?

12

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2017-01-10
13:13

lordpilot Legend

lordpilot
😊

Epic (po przejęciu przez chiński Tencent) zmienił model biznesowy i ok., mają do tego prawo.

A ja mam prawo olać ich nowe "produkcje" i dokładnie to robię, choć ogrywałem ich tytuły począwszy od Jazz'a Jackrabbita :). I miło wspominam nie tylko trylogię "Gearsów" (Judgment też, ale tą grę to bardziej PCF robiło), ale też ich wcześniejsze produkcje. A portfolio mieli szerokie, bo oprócz Jazz'a zrobili też świetny pinball ("Epic Pinball" - IMO czołówka tego gatunku), a nawet "mordobicie" (One must fall). Przełomowego Unreala nawet nie wspominam, bo to oczywistość. To tylko pokazuje jak WSZECHSTRONNY był to KIEDYŚ deweloper.

Teraz (tnąc koszty i minimalizując ryzyko) zwyczajnie wylecieli z pierwszej ligi i klepią jakieś pierdołowate F2P. Zarabiają na tym? Pewnie tak, ale IMO szkoda dobrego dewelopera, który zwyczajnie się marnuje pracując poniżej swoich możliwości. No cóż takie życie, coś za coś. Heh, na takie "gyrosy" zrobione przez Epic, z porządnym budżetem mógłbym wydać kasę w ciemno. A takiego sieciowego, darmowego (F2P) "Paragona" nawet nie chcę mi się ściągać, choć mógłbym sprawdzić i na PC i na PS4. Szkoda mi miejsca na dysku, na takie pierdoły.

Czy boli mnie tyłek? TAK, BOLI. Oglądając "tech-dema" od Epic (Samarytanin, Kite, etc.) widzę po prostu jak zdolni ludzie tam pracują i jak marnują swój potencjał. Na UE3 Epic robił cuda - "gyrosy" to jedne z lepszych technicznie i cieszących gałki oczne gier w poprzedniej generacji konsol. Z UE4 również mogliby wycisnąć "ostatnie soki", niestety tak się nie stanie, no cóż szkoda, pozostaje liczyć na firmy zewnętrzne.

Sweeny ma rację prorokując przyszłość PC. Tyle, że ja takiej przyszłości, w której firmy stawiają na sieciowe, casualowe gry F2P (moby i "strzelawy") nie nazwałbym świetlaną. Nawet gdybym był optymistą. Sorki, dobry singiel to podstawa, AAA zrobione przez ZDOLNEGO dewelopera z KONKRETNYM budżetem dla mnie zawsze będzie dużo bardziej wartościowe :). Nie zamieniłbym jednego Uncharted 4 na tuzin "Paragonów", "loli", "dot(ów?)", czy w co tam się jeszcze teraz po sieci gra "za darmo". Nie ta liga, po prostu.

Komentarz: lordpilot
2017-01-10
13:59

Bezi2598 Legend

Oczywiście na PC dominują gry, których nie odpala się raz, a potem o nich zapomina. Wciąż rozwijające się gry sieciowe to gatunek w którym najwięcej spędziłem czasu ze wszystkich gier, no może jeszcze w RPGach podobnie. Najfajniejsze są gry w których co jakiś czas coś się zmienia, pojawiają się nowe cele, czuć progres itd. Dlatego gry typu Diablo, Hearthstone, Path of Exile, Warframe to jedne z moich ulubionych gier. Szkoda, że gier na poziomie tego typu jest raczej mało jeśli odjąć wszelkie DOTY. Na konsolach jeszcze mniej takich gier jest. Jedyny przykład jaki się nasuwa to Destiny, ale Bungie zwaliło sprawę totalnie. Brak jakiegokolwiek kontaktu ze społecznością gry (a to podstawa w grach sieciowych), twórcy nie słuchają czego chcą gracze tylko robią co chcą no i ogólnie mało się dzieje w tej grze, a zawartość do tego typu gier musi wychodzić regularnie żeby podtrzymać zainteresowanie graczy.

Jeżeli chodzi o gry AAA to od lat porażka. Podobne gry wydawane od gigantów na wszystkie platformy. Czasami jakaś perełka typu Wiedźmin czy GTA się trafi, a tak to jest to wysyp średniaków i tasiemców. Na konsolach oczywiście jest o kilka tytułów rocznie więcej z racji tego, że właściciele platformy płacą komuś za robienie gier promujących platformę i nie ma w tym nic dziwnego. I z tymi exami to podobnie, czasami trafi się jakaś perełka, ale to też są gry do przejścia na raz, ewentualnie do przejścia jeszcze raz po latach po premierze.

Co kto woli. Jedni bardziej cenią sobie kompletną grę do przejścia, z dobrą fabułą i gameplayem, a jedni wolą coś do czego można co jakiś czas wrócić, sprawdzić co nowego, zrobić jakiś progres na swoim koncie itp.

A jeżeli chodzi o Epic Games to raczej nie ma co ich słuchać, niczego przełomowego nie robią, kolejna ta sama moba których już jest przesyt na rynku.

Komentarz: Bezi2598
2017-01-10
14:28

Szatek iks de Konsul

Szatek iks de

Rynek zdominują PCty? Może. Ale że przyszłość leży w sieciówkach i VR? Brzmi jak nieśmieszny żart. Znaczy, że ludzie będą zagrywać się w jakiegoś CSa nie wiadomo ile lat, potem wyjdzie nowy, oferujący lepszą grafikę i nowe mapy i się nań przesiądą, po czym znów będą grać w to samo i wydawać stosy pieniędzy na kolorek do karabinu? Mamy jeszcze przecież MOBA, czyli gatunek składający się z 2 gier, prawie niczym się nie różniących... Obok klonogówien CSa są jescze klony TF2.....Overwatch n'shit..to jest ta nowość. Rynek sieciowy jest biedny zarówno w oryginalne gry jak i w to co one oferują (często kilka bliźniaczych trybów i nic więcej). Ludziom się to w końcu znudzi. A to żenujące VR zostawie bez komentarza.

Komentarz: Szatek iks de
2017-01-10
19:29

Cobrasss Senator

Cobrasss

Tylko głupcy nie są w stanie dostrzec że technologia PC się rozwija, Bo konsola technologicznie stoi w miejscu a minie troszkę czasu kiedy pojawi następca lub inny zaawansowany model.

Komentarz: Cobrasss
2017-01-10
20:38

not2pun Senator

not2pun

Mi się nie podoba kierunek w jakim idą gry komputerowe,
dla mnie to mikropłatności dlc i i inne bzdury,
do tego pełno minigierek dla amatorów, lub jakieś onlinowe dla maniaków,
za to z roku na rok wychodzi coraz mniej fajnych gierek do pogrania stawiających na dobrego singla.

Te bzdurne wojenki platformowe to jeszcze większa głupota, dla mnie roztrząsanie się nad tym czy konsole czy pc są lepsze to jak rozmawianie czy grać w piłkę na boisku z murawy sztucznej czy naturalnej,
czyli mało istotne ponieważ to gra jest najważniejsza, a nie to na czym odpalona.

Komentarz: not2pun

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl