Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 14 maja 2009, 09:05

autor: Szymon Liebert

W ciągu miesiąca w Polsce przybyło 100 tysięcy wirtualnych meneli

Otrzymaliśmy informację, że polska wersja przeglądarkowej produkcji Pennergame, pochodzącej zza zachodniej granicy, zainteresowała 100 tysięcy użytkowników w ciągu zaledwie miesiąca. Tyle osób zarejestrowało się przynajmniej na oficjalnej stronie gry, co można podejrzeć w statystykach. W tej internetowej propozycji możemy, jak głosi opis, przejść drogę od bezdomnego do właściciela pałacu.

Otrzymaliśmy informację, że polska wersja przeglądarkowej produkcji Pennergame, pochodzącej zza zachodniej granicy, zainteresowała 100 tysięcy użytkowników w ciągu zaledwie miesiąca. Tyle osób zarejestrowało się przynajmniej na oficjalnej stronie gry, co można podejrzeć w statystykach. W tej internetowej propozycji możemy, jak głosi opis, przejść drogę od bezdomnego do właściciela pałacu.

Akcja polskiej wersji Menelgame została przystosowana do rodzimych warunków i rozgrywa się w Warszawie. Możemy zbierać puszki i odpady na Pradze lub żebrać na Dworcu Centralnym. W bogatych Niemczech ta ekskluzywna wirtualna rozrywka zainteresowała aż 1,6 miliona użytkowników i zrobiła furorę. Autorzy gry, Marius Follert i Niels Wildung, zamierzają podbić ze swoim dziełem cały świat.

W ciągu miesiąca w Polsce przybyło 100 tysięcy wirtualnych meneli - ilustracja #1

Podobno tworząc grafikę i zawartość produkcji, starano się odwzorować klimat Warszawy i przedstawić jej rzeczywistość. Nie otrzymujemy więc tylko bezpośredniej konwersji – Niemcy poruszają się po Berlinie lub Hamburgu, a Brytyjczycy po Londynie. Gdzie można spodziewać się kolejnych meneli? Autorzy zapowiadają dalszą międzynarodową ekspansję, która skupi się na Francji, Hiszpanii i Rosji.

Autorzy piszą, że ich dzieło, w którym wcielamy się w bezdomnego, ma charakter satyry i nie stara się wiernie odwzorować rzeczywistości. W grze zbieramy puszki, toczymy pojedynki i żebrzemy. Oczywiście wszystko to tylko otoczka, pod którą ukrywa się mechanika zabawy. No cóż, można jedynie współczuć prawdziwym osobom pozbawionym środków do życia, które jednak raczej na pałac zapewne nie zarobią.