Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 18 lutego 2009, 09:20

autor: Piotr Bodera

Uniwersytet Jagielloński rusza ze studiami związanymi z tworzeniem gier

Zakończyły się rozmowy kwalifikacyjne dla kandydatów na pierwszy semestr w Europejskiej Akademii Gier. Nowo powstała szkoła wyższa znajduje się przy Wydziale Fizyki i Astronomii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Jako pierwsza oferuje program nauczania, który ściśle związany jest z naszym hobby - grami.

Zakończyły się rozmowy kwalifikacyjne dla kandydatów na pierwszy semestr w Europejskiej Akademii Gier. Nowo powstała szkoła wyższa znajduje się przy Wydziale Fizyki i Astronomii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Jako pierwsza oferuje program nauczania, który ściśle związany jest z naszym hobby - grami.

Przyszli specjaliści dewelopingu będą nauczani przez znawców sztuki filmowej, realizacji dźwięku i tworzenia scenariuszy. Do współpracy zaproszono także mniej lub bardziej znane osoby z polskiego światka gier. Wymieniony jest m.in. Michał Madej – główny designer Wiedźmina oraz Piotr Babieno – prowadzący niegdyś Świat Nintendo, obecnie szef studia Nibiris z Krakowa (gra Sadness na Wii), a także nasz redakcyjny kolega Krzysztof „Lordareon” Gonciarz. Na jeden z sześciu kierunków można było aplikować, mając już tytuł magistra, inżyniera lub licencjat w dowolnej dziedzinie. Całość kończy się po czterech semestrach obroną pracy dyplomowej. Choć nie było opłat rekrutacyjnych, to cena za rok studiów wynosi 6000 złotych.

Uniwersytet Jagielloński rusza ze studiami związanymi z tworzeniem gier - ilustracja #1

Na stronie Europejskiej Akademii Gier, niestety poza „bajeranckim” logo mało jest treści mającej przekonać potencjalnych kandydatów. Pośród zgromadzonych materiałów znajdujemy informacje jakoby EAG współpracowało z firmami i uczelniami zza granicy, ale brakuje konkretów. Większość wykładowców jest z pewnością bardziej znana w środowisku akademickim niż środowisku deweloperów. W dodatku strona wygląda na stworzoną w pośpiechu i bez sprawdzenia czytelności tekstów. Gdzieniegdzie widać tagi HTMLa, które docelowo miały odsyłać do innej strony lub pokazywać grafikę. Chyba jedynym elementem wartym wczytania się jest program poszczególnych kierunków.

Więcej na temat EAG przeczytacie na oficjalnej stronie.