Premiera darmowego dodatku DLC Extended Cut do gry Mass Effect 3 na Xboksie 360 oraz PC

Kolejne DLC "The Final End" zapowiadane jest na 2013 r. Niestety trailerów filmowych dla nas graczy nie będzie. Pierwszych jego zajawek dostąpili już sami Majowie. Efekty końcowej pracy Żniwiarzy (bunt maszyn rolnych ?) będziecie mogli oglądać na żywo i za darmo, trochę cierpliwości ;)
Coś mi się zdaje, że prędzej dojdzie do powyższego, niż Bioware wypuści logiczne zakończenie, przynajmniej satysfakcjonujące większą część graczy. Poza wiecznymi malkontentami naturalnie :D Również zgodne z założeniami powyższej teorią są obietnice producenta dotyczące usatysfakcjonowania fanów i wielbicieli serii ME.

Ale odesłanie rannych towarzyszy było tak na odczepnego zrobione że śmieszno było patrzeć

SPOILS AHEAD

Harbringer czeka grzecznie aż zapakujemy towarzyszy do Normadii która bez problemu odlatuje, po czym Harbringer wznawia strzelanie do Sheparda

Tak na prawdę "nowe zakończenia" (naprawdę tylko nowym zakończeniem jest możliwość odrzucenia oferty Catalystu) objaśniają parę spraw ale z grubsza jest to samo, tylko nie ma już tego niedosytu i jest znośnie,
ale nadal nie wiadomo jak wszyscy podcierali do swoich planet kiedy wybuchły przekaźniki

trochę żal mi tych indoktrynacjonalistów, napracowali się i na nic ;p

Jeżeli masz mało war assets to towarzysze po beamie giną. To pokazuje, że Harbringer po prostu jest zbyt zajęty walką z resztą floty, żeby zniszczyć Normandię, jeżeli masz dość zasobów wojennych.

keeveek --> To pokazuje, jak łatwo jest ludziom wciskać kit.
Normandia dla wszystkich Żniwiarzy (a w szczególności Harbingera) była celem numer 1 spośród całej floty Przymierza. Widząc ją na celowniku, musiałby ją niszczyć w pierwszej kolejności - bez względu na to, co byłoby w jego bezpośrednim otoczeniu (zwłaszcza, że jemu akurat nic specjalnie by nie groziło).
Z rozwoju fabuły jasno i wyraźnie wynikało, że żadnych statków Floty w rejonie nie było - a całe natarcie prowadzono przy użyciu sił lądowych.
Tym bardziej atrakcyjnym celem była Normandia.
I tym większą głupotą jest ta scena, w której towarzysze nie tylko się na Normandię ładują, ale jeszcze mają czas przekomarzać z Komandorem, że może nie powinni.

Chyba że jest jeszcze coś o czym nie wiemy...