Czwarty kwartał 2022 roku fiskalnego mógł wypaść gorzej niż prognozowano, ale w skali całego roku firma Electronic Arts nie ma powodów do narzekań.
Firma Electronic Arts pochwaliła się wynikami finansowymi za rok fiskalny zakończony 31 marca oraz jego ostatni kwartał. Wydawca przedstawił nie tylko swoje przychody za minione dwanaście miesięcy, ale też wyniki wydanych gier.
Choć prezes Andrew Wilson poruszył kwestię porażki Battlefielda 2042 i jego przyszłości w rozmowie z inwestorami, w samym raporcie nie ma ani jednej wzmianki na temat owej produkcji. Zamiast tego wspomniano, że w 2022 roku fiskalnym liczba kont EA zwiększyła się o 16%, do ponad 580 milionów unikalnych użytkowników.
Co się tyczy planów na przyszłość, 2022 rok ma przynieść ze sobą m.in. nowe Need for Speed, F1 22 (1 lipca) oraz The Lord of the Rings: Heroes of Middle-earth. Gracze powinni też spodziewać się zapowiedzi nieujawnionych jeszcze projektów, które trafią na rynek na początku 2023 roku.
Cały 2022 rok fiskalny przyniósł EA 7,5 miliarda dolarów przychodu – o 21% więcej w porównaniu z poprzednim rokiem – z czego 85% wygenerowały gry-usługi. Mowa tu o tzw. „net bookings” – sumie pieniędzy zarobionych na sprzedaży produktów cyfrowych i fizycznych powiększonej o przychody z gier sieciowych.
Jednakże agencja Bloomberg donosi, że ostatni kwartał owego okresu okazał się gorszy, niż prognozowano.
Możemy tylko zgadywać przyczyn tej nieco słabszej kondycji EA. Oczywiście głównym podejrzanym jest Battlefield 2042, który pół roku po premierze i po paru dużych aktualizacjach wciąż nie wzbudza większego entuzjazmu u graczy.
Swoje mogły też zrobić podobne kontrowersje wokół najnowszego dodatku do The Sims 4 oraz – w mniejszym stopniu – brak dużych premier lub zapowiedzi w ostatnich miesiącach. Poza wspomnianym DLC od debiutu BF2042 na rynek trafiły tylko dodatek do gry MMO Star Wars: The Old Republic oraz GRID Legends.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
4

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).