Moderka odkryła kolejne ślady po zawartości wyciętej z DLC do The Sims 4. Ślubne historie miały oferować więcej form interakcji.
O tym, że nowy dodatek do The Sims 4 nie wygląda tak, jak powinien, wie już chyba każdy. Ślubne historie zdominowane zostały przez liczne bugi, które psują rozgrywkę i sprawiają, że gra bez DLC jest według wielu osób przyjemniejsza.
Błędy nie są jedynym problemem rozszerzenia. Cierpi ono także na braki zawartości. Gracze bardzo szybko zauważyli, że dodatek nie pozwala na udział zwierząt simów w sekwencji spaceru do ołtarza. To jednak nie wszystko.
Moderka o nicku MissyHissy planowała własnoręcznie wzbogacić grę o dodatkową zawartość, jakiej brakuje Ślubnym historiom. Podczas przeszukiwania plików gry odkryła jednak, że niektóre z elementów, które ją interesowały, już w niej występują.
MissyHissy odnalazła ikony, które miały pojawić się w grze. Sugerują one, że ślubne błogosławieństwo mogło mieć różnorodne konsekwencje.
W przypadku jego dokonania, simy miały otrzymywać pozytywne efekty, np. zwiększony poziom szczęścia. Błogosławieństwo mogło jednak nie dojść do skutku. Taki scenariusz skutkowałby złością, gniewem bądź smutkiem.
W finalnej wersji dodatku aktywność ta nie ma zaś żadnego znaczenia. Simy zawsze otrzymują błogosławieństwo i nie ma ono na nich żadnego wpływu. Odkrycie moderki udowadnia, że jest to kolejny element, który przed premierą wycięto ze Ślubnych historii.


Na szczęście MissyHissy pracuje już nad wprowadzeniem powyższych reakcji do gry. Z czasem gracze powinni więc skorzystać z funkcji, które zostały wycięte z finalnej wersji DLC. Informacje na ten temat możecie znaleźć na Twitterze moderki.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
10

Autor: Przemysław Dygas
Na GRYOnline.pl opublikował masę newsów, nieco recenzji oraz trochę felietonów. Obecnie prowadzi serwis Cooldown.pl oraz pełni funkcję młodszego specjalisty SEO. Pierwsze dziennikarskie teksty publikował jeszcze na prywatnym blogu; później zajął się pisaniem na poważnie, gdy jego newsy i recenzje trafiły na nieistniejący już portal filmowy. W wolnym czasie stara się nadążać za premierami nowych strategii i RPG-ów, o ile nie powtarza po raz enty Pillars of Eternity lub Mass Effecta. Lubi też kinematografię i stara się przynajmniej raz w miesiącu odwiedzać pobliskie kino, by być na bieżąco z interesującymi go filmami.