Bodycount - pierwsze szczegóły prosto z Codemasters
Firma Codemasters ujawniła kilka szczegółów na temat swojego nowego projektu - strzelaniny z gatunku FPS, o której pisaliśmy już wczoraj, przy okazji publikacji okładki nowego numeru czasopisma Official Xbox Magazine. Stworzenie gry Bodycount powierzono wewnętrznemu studiu deweloperskiemu w Guilford, a w prace zaangażowany jest m.in. Stuart Black, projektant Black.
Aleksander Kaczmarek
Firma Codemasters ujawniła kilka szczegółów na temat swojego nowego projektu - strzelaniny z gatunku FPS, o której pisaliśmy już wczoraj, przy okazji publikacji okładki nowego numeru czasopisma Official Xbox Magazine. Stworzenie gry Bodycount powierzono wewnętrznemu studiu deweloperskiemu w Guilford, a w prace zaangażowany jest m.in. Stuart Black, projektant Black.
Czy w gatunku strzelanin z widokiem z perspektywy pierwszej osoby (FPS) powiedziane już zostało ostatnie słowo? Stuart Black oraz jego współpracownicy z Codemasters Studios Guilford twierdzą, że jednak nie. Ich najnowsza gra na nowo zdefiniować ma pojęcie „zabawy z bronią”.
W przeciwieństwie do wielu konkurencyjnych tytułów, w tym także wydanych przez Codemasters jak Operation Flashpoint: Dragon Rising, Bodycount koncentrować się będzie niemal wyłącznie na emocjonującej destrukcji. Fabuła ma w jak najmniejszym stopniu odwracać uwagę od efektownych wybuchów i świstu kul.
Pierwsze screeny z Bodycount wyglądają obiecująco
Gracze staną do walki w potajemnym, globalnym konflikcie, a ich jedynym zadaniem będzie wyeliminowanie wszystkich celów. Żaden świadek starć nie powinien ujść z życiem. Według zapowiedzi twórców arsenał dostępnej w grze Bodycount broni przyprawi o szybsze bicie serca nawet najzagorzalszych fanów gatunku, którzy strzelali już prawie z wszystkiego. Jak przystało na FPS z prawdziwego zdarzenia, w grze nie zabraknie trybu multiplayer z rozbudowanym systemem rywalizacji i kooperacji.
Dynamika akcji, spektakularne strzelaniny i w pełni interaktywne otocznie, są właśnie tym, na czym – zdaniem ekipy Blacka – graczom najbardziej zależy. Nie bez znaczenia są w tym przypadku otwarte wręcz nawiązania do rewolucji, jaką w grach wyścigowych wprowadził inny tytuł wyprodukowany przez Codemasters, Race Driver: GRID.
Z tą grą Bodycount ma zresztą więcej wspólnego. Strzelanina powstaje w oparciu o narzędzia programistyczne EGO Game Technology Platform. Są one rozwinięciem sprawdzonego już silnika graficznego EGO Engine.
Bodycount ukaże się w wersjach na konsole Xbox 360 i PlayStation 3. Wersja dla komputerów PC nie została oficjalnie potwierdzona, ale biorąc pod uwagę zastosowaną technologię można się jej spodziewać. Planowany termin wydania gry to pierwszy kwartał 2011 roku.

Gracze
Komentarze czytelników
Econochrist Senator
Nic zachwycającego. FPS jakich wiele, myślę, że nie wybije się przed szereg.
Codemasters znane jest z zachwalania gier i niedotrzymywania obietnic.
"Według zapowiedzi twórców arsenał dostępnej w grze Bodycount broni przyprawi
o szybsze bicie serca nawet najzagorzalszych fanów gatunku, którzy strzelali już prawie z wszystkiego. "
Przy okazji Dragon Rising też zapowiadali, że będzie 65 rodzajów broni (chyba gdzieś tyle)
a wyszło na to, że jest ich raptem kilka, za to każda ma wiele nic nie wnoszących kombinacji.
kaszanka9 po czym tak sądzisz? Po jednym traileru możliwości tego silnika?
Z wychodzących silników lepszy będzie i tak idTech5, ale to pieśń przyszłości
a z obecnych Unreal3Engine.
Na chwilę obecną to najlepiej zoptymalizowany, najbardziej uniwersalny, ciągle aktualizowany i nadal dobrze wyglądający silnik.
zanonimizowany620401 Chorąży
Dla mnie większą rewolucją będzie na pewno Brink. W końcu rozbudowano system poruszania się na styl Mirrors Edge no i klasy postaci są bardziej rozbudowane i nacisk kładzie się na współpracę. A to co na razie powiedziano o Bodycount to nic nowego, I system destrukcji i wiele rodzajów broni już jest w wielu grach.
zanonimizowany555472 Pretorianin
black 2 wyemigrowało do Codies.
$erek47 Generał
Po pierwszym wrażeniu, myślę, że gra będzie dobra. Jeśli wszystko pójdzie, jak należy to będzie pięknie. Nie można teraz powiedzieć nic więcej na tym etapie