Gala Golden Joystick Awards 2023 nie przyniosła zaskoczenia. Baldur’s Gate 3 zostało wybrane najlepszą grą 2023 roku, w sumie zdobywając rekordową liczbę nagród w historii imprezy. Wyróżniony został również Cyberpunk 2077: Phantom Libery.
Zorganizowana dziś 41. gala Golden Joystick Awards już za nami. Tegoroczna edycja owej imprezy – pierwsza od 2019 r., która odbyła się nie tylko online, ale również stacjonarnie – nie pozostawiła złudzeń odnośnie do tego, która gra jest największym hitem 2023 r.
Zaskoczenia w głosowaniu społeczności nie było i chyba być nie mogło. Najlepszą grą A.D. 2023 okazało się Baldur’s Gate III. Co więcej, dzieło Larian Studios zgarnęło w sumie aż siedem statuetek – licząc z tą, którą otrzymał aktor Neil Newbon za rolę Astariona – co jest rekordem w historii omawianej gali. Dla porównania: w zeszłym roku Elden Ring zdobył „tylko” cztery nagrody.
W tej najważniejszej kategorii trzeci „Baldur” pokonał kolejno następujące gry:
Poniżej znajdziecie listę zwycięzców w pozostałych kategoriach. Warto odnotować, że w dwóch z nich wygrał Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Dzieło polskiego studia CD Projekt Red raczej spodziewanie okazało się najlepszym tegorocznym dodatkiem. Drugą statuetkę zdobyło zaś za najlepszy zwiastun.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:Sony daje za darmo 8 niespodziewanych upominków na PlayStation 5. Oto kod
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
33

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.