

Najciekawsze materiały do: Wiedźmin 3: Dziki Gon

Wolicie Yennefer od Triss - wszystko o Waszych wyborach ukochanej w grze Wiedźmin 3
gramy dalej4 września 2016
Światowa premiera 19 maja 2015. Wybór ukochanej w grze Wiedźmin 3: Dziki Gon był niezmiernie ważną kwestią nie tylko dla Geralta, ale i dla nas samych. Jak się jednak okazuje - niezbyt trudną. Większość z Was wybrała Yennefer, nawet jeśli nie miała kontaktu z książkami. Dlaczego?
gramy dalej
Co wycięto z gry Wiedźmin 3: Dziki Gon, czyli gdzie jest Iorweth? 2016.01.24gramy dalej
Nowa Gra Plus w Wiedźminie 3 - Dziki Gon na mocnym minusie 2015.08.22

Wiedźmin 3: Dziki Gon - 8k Improved Triss v.1.0
modrozmiar pliku: 141,7 MB
8k Improved Triss to mod do gry Wiedźmin 3: Dziki Gon, (ang. The Witcher 3: Wild Hunt), którego autorem jest instanity.
- Wiedźmin 3: Dziki Gon - mod 8k Improved Geralt v.1.0 - 226,1 MB
- Wiedźmin 3: Dziki Gon - mod 8k Improved Ciri v.1.0 - 430 MB
- Wiedźmin 3: Dziki Gon - mod Optimized Raytracing v.0.6 - 2 KB
- Wiedźmin 3: Dziki Gon - mod Mini-Map More Area Coverage for Next-Gen v.1.3 - 18,6 KB
- Wiedźmin 3: Dziki Gon - mod Enable Jumping in Shallow Water for Next-Gen v.1.2 - 89,2 KB

Wiedźmin 3 Dziki Gon - poradnik do gry
poradnik do gry8 grudnia 2022
Wiedźmin 3 Dziki Gon poradnik, solucja to najlepsze porady na start, do eksploracji, walki, rozwoju postaci i ulepszeń. Opisujemy wszystkie misje główne i poboczne, sekrety, znajdźki, grę w gwinta, romanse, mody, trofea, wymaganie sprzętowe.

Wiedźmin 3 Next Gen - recenzja. Prawie remaster - i to za darmo!
recenzja gry12 grudnia 2022
Światowa premiera 19 maja 2015. „3 Wiedźmin 3 najlepszy” – bardziej. Dzieło CD Projektu RED wypiękniało, nabrało immersji i zyskało mały, ale ciekawy quest. Next-genowa wersja gry to w zasadzie remaster – skromny, ale za to darmowy.
recenzja gry
Recenzja gry Wiedźmin 3 na Nintendo Switch – Brzydki? Tak. Grywalny? Jak cholera! 2019.10.14recenzja gry
Recenzja gry Wiedźmin 3: Dziki Gon na PC – Geralt rozwija skrzydła na pececie 2015.05.23recenzja gry
Recenzja gry Wiedźmin 3: Dziki Gon na PS4 – genialny RPG, który potrzebuje dopracowania 2015.05.12

Wiedźmin 3 najgorszy. To dla mnie najsłabsza część serii i systemowa bieda z nędzą
wiadomość18 sierpnia 2023
Trzeciemu Wiedźminowi zdecydowanie zbyt dużo się przypisuje – w tym bycie najlepszym RPG wszech czasów. Zgadzacie się z tym? Bo ja w żadnym stopniu. To może być dobra gra, ale ma wiele braków i jest pusta w środku.
![Wiedźmin: Kres Cechu poszedł do kosza, bo grupa Wilczy Miot nie dogadała się z CDP [Aktualizacja]](/i/w/h1/720_428263360.jpg)
Wiedźmin: Kres Cechu poszedł do kosza, bo grupa Wilczy Miot nie dogadała się z CDP [Aktualizacja]
wiadomość28 lipca 2023
Wydana niedawno fanowska gra z uniwersum Wiedźmina, która powstawała około czterech lat, poszła do kosza. Jej twórcy nie dogadali się ze studiem CD Projekt RED, choć byli przekonani, że mają jego zgodę.

Xbox Game Pass pozwala pograć za darmo w „next-genowego” Wiedźmina 3
wiadomość20 lipca 2023
W ten weekend abonenci Xbox Game Passa Ultimate mogą zagrać za darmo w Wiedźmina 3: Dziki Gon – Edycję kompletną.
- Wiedźmin 3 dostał nową aktualizację, trafiła na wszystkie platformy [Aktualizacja] 2023.07.19
- Sklep CD Projekt GEAR powrócił i oferuje sporą zniżkę na cały asortyment 2023.07.18
- Wiedźmińska książka kucharska od CDP nadal powstaje, ma nową datę premiery 2023.07.12
- Paweł Sasko o misji z Krwawym Baronem: „Czegoś takiego w grach AAA nie było” 2023.07.01
- Paweł Sasko o dramatycznej śmierci w Wiedźminie 3: „Chciałem, aby zabolała graczy” 2023.06.28
- Geralt już nie będzie sam w Fortnite, dołączają do niego Ciri i Yennefer 2023.06.23
- 36 zł za trzy główne części Wiedźmina, kusząca promocja na Steam 2023.06.12

MODkit 1.3
narzędziarozmiar pliku: 104,1 MB
Oficjalny zestaw narzędzi moderskich do gry Wiedźmin 3: Dziki Gon wraz z krótkim przewodnikiem.
- Wiedźmin 3: Dziki Gon - patch v.1.10 - 1.31 - 5958,5 MB
- Wiedźmin 3: Dziki Gon - patch v.1.30 - 1.31 - 274,1 MB
- Wiedźmin 3: Dziki Gon - patch v.1.24 - 1.30 - 447,7 MB
- Wiedźmin 3: Dziki Gon - patch v.1.22 - 1.24 - 11,4 MB
- Wiedźmin 3: Dziki Gon - patch v.1.10 - 1.22 - 2773,5 MB
- Wiedźmin 3: Dziki Gon - patch v.1.10 - 1.20 - 2136,3 MB
- Wiedźmin 3: Dziki Gon - patch v.1.10 - 1.12 - 476,4 MB

Wiedźmin albo słowiańskości (nie)opisanie. Jak swojskie jest uniwersum Sapkowskiego?
artykuł23 lipca 2023
W polskich dyskusjach o Wiedźminie nadal pojawia się pytanie, czy jest to przykład słowiańskiego fantasy. Wraz z Krzysztofem Majem, ekspertem od światotwórstwa, zastanowiliśmy się, jak swojski jest zarówno cykl Sapkowskiego, jak i jego growa adaptacja.
- Paweł Sasko mówi nam o najtrudniejszym queście w Wiedźminie 3 i co zmieniłby w Cyberpunku 2077
- Najlepsze gry z otwartym światem - top 100 open worldów
- Najlepsze cyfrowe matki na dzień mamy
- Najlepsze gry na PS4 - 18 świetnych gier na PlayStation 4
- Najlepsze gry na PS4 - 18 świetnych gier na PlayStation 4

@RzetelnaOpinia Ja też tak uważam. Gra jest cienka jak barszcz. Chyba nie ma gorszej gry. Jak dotąd z taką się nie spotkałem. "Tyle lat minęło" - fakt niecałe dwa lata - wiadomo, że to kupa czasu. Grafika po tak długim czasie wygląda jak tetris z lat 80'-tych. "Widocznie teraz bardziej się opłaca wydać pieniądze na marketing niż grę by była znośna" - masz rację, to chore, że CD Projekt Red wydał tyle kasy, żeby "kupić" ponad 800 nagród i zgarnąć 252 tytuły "Gry roku 2015", (normalnie majątek, że tak powiem filozoficznie "fiu, fiu"). Jak wiadomo, ludzie z branży absolutnie na grach się nie znają a wszystko co robią, robią dla kasy i tylko kasy. "Moim zdaniem ta "gra" to największe rozczarowanie XXI wieku" - ba dodam od siebie, że XX, XIX, a nawet skłonny jestem nawet stwierdzić XVIII w. był cienki jak przysłowiowy "barszcz" (jednocześnie uważam, że najlepsze gry wychodziły w epoce renesansu, czyli przełomie XV i XVI wieku). Celowo pominąłem wiek XVII, ponieważ w tym okresie wychodziły takie same gnioty na komputery jak w XXI w. (jedynie konsole trzymały się dobrze). "Zmarnowałem co najmniej 200 godzin" - to tak jak ja! Czym gra jest bardziej "kijowa" to gram ile wlezie. Też nie potrafię ocenić czy mi się coś podoba po 40 minutach, tak do godziny. Muszę rozegrać te 200-500 godzin, żeby stwierdzić czy to to jest fajne, czy może niekoniecznie. "jedyne co pamiętam to kilka marnych dialogów, jeden ciekawy wątek barona i słowo kurwa nawrzucane chyba tylko po to by gówniaki 12 letnie mogły się zaśmiać" - dokładnie tak! Ta gra powinna być b.o., żeby podobało się "gówniakom" W ogóle cała głębia fabuły to tak się mieści między "Bolkiem i Lolkiem" a "Misiem Uszatkiem" (jakbyś nie znał tych bajek to zawsze możesz znaleźć próbkę na "pewnym popularnym kanale internetowym"). "Na grę z duża ilością akcji i fabuły nie ma co już liczyć z strony CDP" - i znowu w punkt! Też już mnie głowa boli, że będę musiał przegrać te 300 godzin w "Cyberpunk 2077", żeby stwierdzić "jak ta gra jest ch....a. "bo się nauczyli że aby osiągnać sukces na świecie i pierwsze miejsce na GOLu wystarczy nakłamać i wydać odpowiednią sumę na marketing" - no a jak kasa, kasa, kasa, kasa - tylko to się liczy.
P.S. 1 Grał w Wiedźmina 2. Plus.
P.S. 2 Recenzja @RzetelnaOpinia jest bardzo merytoryczna i rzeczowa. Tylko kuźwa napisz dlaczego jest taka "kijowa". Ja rozumiem, że coś się komuś nie podoba tylko, jak to mówią Rosjanie "WHY?"
P.S. 3 Być może czytał "Ostatnie życzenie" - chociaż, no nie wiem. Reszta sagi była pewnie "dla gówniaków"
P.S. 4 "Wiedźmin 3" jest fajny, bo jest fajny ;)
P.S. 5 Ja pier...e.

Wróciłem na weekend do domu gdzie stoi konsola i ot tak odpaliłem sobie Dziki Gon. Podstawka zaliczona ponad rok temu, dwa dodatki również to pieśń przeszłości. Myślałem, że chwilę sobie pobiegam i wyłączę, a przesiedziałem z Geraltem cały weekend i nabiłem ponad osiem godzin. Znalazłem może z dwa nieruszone wcześniej questy, które jakoś przeoczyłem podczas 270 godzinnej przygody, ale większość z tych ośmiu godzin to było bieganie/jeżdżenie Płotką, oglądanie krajobrazów czy szlajanie się po Novigradzie, gdzie usłyszałem nawet nieznane wcześniej odzywki NPCów. Kolejny raz zachwyciłem się cyklem dobowym i warunkami atmosferycznymi, a muzyka przypomniała mi, ile przygód i wrażeń mnie tu spotkało. Gra ma liczne grzeszki i przewinienia, ze średnim systemem walki na czele, czy nienależytym potraktowaniem ważnych postaci, ale samo to, że wolałem po raz kolejny odwiedzić Velen lub Skellige, zamiast np. polować rudą na dinozauroboty w Horizonie, świadczy dla mnie o ponadczasowości tego dzieła. Szkoda, że bardzo nieprędko powrócimy do tego świata z Redami.

Arcydzieło! Najlepsza gra w jaką grałem! Poprzednie dwie części z serii Wiedźmina były bardzo dobre, ale nie tak bardzo jak trzecia. Wszystkim, którzy grali lub nie grali w poprzednie części z całego serca polecam tą grę. Wszystko zostało odwalone perfekcyjnie; fabuła, udźwiękowienie, świat, postacie itd. Jak dla mnie Wiedźmin 3 Dziki Gon przebija wszystkie dotąd wydane gry, daje mu ocenę 10/10 z czystym sumieniem.
Niestety jest to też gra dla ludzi o mocnych nerwach i psychice, gdyż po zakończeniu wątku głównego można odczuć pustkę i tęsknotę, chociażby za samym bohaterem głównym. Niby można ją wypełnić grając w wydane przez twórców dodatki fabularne, ale oczywiście to nie będzie to samo. Jeszcze raz to powiem: z całego serca polecam tą grę!
Gra ma jedną wielką wadę, która skreśla ją całkowicie. I trzeba przed nią ostrzegać innych!!! Niestety człowiek dowiaduje się o tym po fakcie. Mianowicie jest tak genialna, że po niej wszystkie inne przestają bawić :) Jak nie chcecie, żeby do końca życia wszystkie inne gry już się Wam nie podobały, to nie grajcie trzeciego wieśka !!!
Widział ktoś moze moda na zmianę kolorów w Toussaint? Jak dla mnie to jest tam zbyt żołto..
Aktualizacja równiez zmieniła regenerację zdrowia przez jedzenie. Widział ktoś moda na zwiększenie tego ?

Gra się świetnie sama grafika nawet bez RT robi mega robotę, ale póki co plynność RT w W3 nie istnieje... na moim RTX3070 są zjazdy z 50fps do 20..

Wiedźmina kupiłem kilka dni temu na promocji za grosze. Co mogę o tej grze powiedzieć? Praktycznie to samo co Skyrim, tylko inny świat. Cała reszta ta sama: biegamy w kółko, zabijamy potwory, rozwiązujemy nudne zadania, odkrywamy krok po kroku fabułę itd. itp. kropka w kropkę Skyrim. Jednym słowem gra dla dzieci i młodzieży.
Tylko proszę nie zrozumieć mnie źle: grafika jest rewelacyjna, grywalność i płynność oraz system walki lepsze niż w Skyrim. Dla zainteresowanych gra z pewnością będzie wyśmienitą przygodą, ale nie dla mnie. Ja już chyba z tego wyrosłem. Kilka lat temu miałem okazję zagrać w Skyrim i ta gra wciągneła mnie na ponad 500 długich godzin, grałem w nią tak długo, aż mi obrzydła. Po latach doszedłem do jednego prostego wniosku: gry tego typu to przyjemna zabawa, ale jednocześnie to strata czasu.
A dlaczego? A dlatego, że jak wspomniałem powyżej, biegamy, odkrywamy i zabijamy potwory. I w zasadzie do tych trzech punktów sprowadza się cała gra. Jest oczywiście i fabuła, ale dla kogoś, kto przeczytał całą sagę Wiedźmina i ogólnie lubi czytać książki, fabuła w tego typu grze jest w porównaniu do książek bardzo prymitywna. A od ciągłego zarzynania potworów to aż głupawki można dostać.
Dlatego moim zdaniem tego typu gry są dobre i ciekawe dla dzieci i młodzieży. Dla starszego gracza jest to w porządku rozrywka, ale na max 2 godziny raz czy dwa w tygodniu. Nie więcej. Takie jest moje zdanie. Moja ocena to jest 7/10.

Pijus3000--- Piszesz jak potłuczony, że aż twojego wysrywu nie idzie czytać... fakt jest dużo walki z potworami i znaczników ale ... to samo co Skyrim? pod względem fabularnym, pod względem kreacji postaci głównych i pobocznych, dialogów, dubbingu, misji pobocznych Skyrim nie ma nawet podjazdu do W3.. nudne zadania poboczne? wątek z Krwawym baronem ( oceniony na jeden z najlepszych questów pobocznych w historii gier) / quest Mysia wieża, zadanie Wybraniec Bogów aby oszukać Hima, impreza w Kaer Morhen-śmierć Vesemira/ wątek główny dodatku Serce Z Kamienia itp to najwyższa półka zadań pobocznych, a konsekwencje wyborów moralnych to mistrzostwo w Wiedźminie, zaś Skyrim tylko w jednym-dwóch aspektach jest bezkonkurencyjny-lepszy, mianowicie modowanie i ogólna eksploracja świata, bo wszystko inne w tej grze leży i kwiczy... dialogi i zadania ( zwłaszcza te sztucznie generowane non stop) w Skyrimie to jest dopiero nieporozumienie... a temu kto wymyśli w Skyrimie Respawn wszystkiego, nawet rzeczy i przedmiotów kazałbym programiście uciąć jaja...
Płakałem gdy przeszedłem że nastał koniec. Wybitna gra, wspaniała fabularnie, te wszystkie nawiązania do literatury Sapkowskiego, mitologii słowian, wielkie brawa.
Najlepsza gra w jaką dotąd grałem, przebiła Gothic 2 Noc Kruka gdzie ta pozycja była u mnie na pierwszym miejscu przez lata.
Co do trylogii Wiedzmina to podium Wiedźmin 3, Wiedźmin 1 i najgorsza część Wiedźmin 2 (która była zapychaczem, krótka, nudna, bez rozbudowanej wciągającej fabuły).

To już moje drugie spotkanie z grą Wiedźmin 3.
Oryginalnie kiedy wyszła ukończyłem fabułę i sporo pobocznych zadań plus oba dodatki. Grałem na konsoli w 2015/2016, to były czasy Xbox One (nawet nie X) więc w 1080p. Gra była świetna i do dziś jest jedną z moich najlepszych gier ever (lubuję się w RPG / action RPG).
Przy wydaniu na „nowe” konsole (już są z nami dwa lata!) trzeba było odświeżyć trójeczkę tym razem na PS5. Grafika jest świetna i mogłaby konkurować z niejednym dzisiejszym tytułem. Grałem w 60fps więc nie nacieszyłam oka za bardzo Ray Tracingiem jednak trochę tak pograłem co niestety odbijało się na fps i 30fps chrupały przy szybszym ruchu/ walce czy w mieście więc 95% gry spędziłem w Performance Mode 60fps.
Grając chciałem zdobyć platynę jednak dopiero po jakichś 15h przeczytałem w poradniku że jednym z trofeów jest gra na hard mode czyli Droga Ku Zagładzie a grałem od początku na medium czyli Krew, Pot i Łzy. Robiąc każde zadanie w grze które znalazłem, ulepszając wszystkie zbroje i miecze ze szkół wiedźmińskich, kończąc oba dodatki wyszło mi 145h i 57 poziom.
Dodatkowo odpaliłem NG+ i przeszedłem podstawkę na najtrudniejszym trybie ignorując wszelkie poboczne kwestie i przeklikując dialogi co dołożyło kolejne 11h i platyna wskoczyła :-).
Nie trzeba było robić wszystkich pytajników i wielu na Skellige nie tknąłem.
Polecam grę wszystkim fanom RPG / action RPG, dobrej fabuły, ciekawych zadań oraz fanom serialu z Netflixa czy książek Sapkowskiego!
Plotka niestety jest dalej chyba najgorszym odwzorowaniem zachowań konia w grach RPG No ale idzie to przeżyć. Taki AC Valhalla czy Ghost of Thushima w jeździe konnej jest o wiele płynniej.
Dla mnie to już kilka lat temu była gra na 10/10 i dalej podtrzymuje zdanie a teraz grafika jest ulepszona do 4K, mnóstwo extra bajerów, opcji, ustawień, nie ma na co narzekać.
Nawet polubiłem Gwinta na tyle ze zainstalowałem oddzielną grę na IPadzie i pykam od czasu do czasu dla rozrywki.
Gwintem nie interesowałem się w 2016 przy pierwszym podejściu jednak tutaj trzeba było zakumać zasady żeby zdobyć platynę. Poświęciłem kilka godzin na treningi jednego dnia i złapałem bakcyla, później było już z górki i wygrywałem większość partii grając z kimkolwiek popadnie.
Polecam
10/10

Drugie przejście, pierwsze na next-genie, next-gen super, gra tym razem od samego początku na poziomie Droga ku Zagładzie, z buildem wyłącznie znakowym i wyłącznie Igni + Yrden, rynsztunkiem szkoły Gryfa, z małym wspomaganiem alchemią. Nie wyciągnąłem ani razu mieczy, nie wsiadłem ani razu na Płotkę, pominąłem zupełnie Gwinta (poza kilkoma razami, kiedy gra wymusza fabularnie jazdę konno, grę mieczem jako Ciri, nauczyciel fechtunku w zadaniu itd.) Ocena za całokształt twórczości się należy i ogólnie bardzo przyjemne doświadczenie. Ale też zbyt wiele elementów, do których nie mogę się przekonać, aby dać więcej. Moja przyjemność wynika najmniej z elementów gry tradycyjnie uznawanych za jej silne strony - wątka głównego fabuły, narzuconej narracji, dialogów, postaci, a bardziej z własnego doświadczenia wykrojonego ze sposobu odkrywania świata, cykania zadań pobocznych, wybranego stylu rozwoju postaci i walki, itd. - no i super. Gra może być bez problemu na 10 dla kogoś, kto lubi zaoferowany mix narracji i gameplaya. U mnie osobiście akurat te suwaki nie zgrywają się na max i nie ma problemu, nie muszą. Jestem jeszcze w trakcie przejścia, po tonach questów, ale wątki z Yennefer w Skellige i potem z pokraką Umą na tyle mnie zamuliły, że robię sobie przerwę, aby zebrać siły i cierpliwość na dalszą część i końcówkę :-) Ocenę wystawiam szybko, aby nie zmienić zdania (nie zmienię), bo pamiętam, że ta końcówka strasznie mi się dłużyła za pierwszym razem, a jednocześnie cieszyć się spokojnie mniejszymi i pobocznymi przyjemnościami gry. Wszelkie podpowiedzi jak sobie ewentualnie jeszcze umilić rozgrywkę lub wskazania na jakieś nieoczywiste perełki wśród ciekawych lokacji lub zadań pobocznych - mile widziane.
Podoba mi się:
+ Serce włożone w grę i pasja twórców
+ Lore
+ Klimat
+ Wizualne piękno i szczegółowość świata
+ Śliczny next-gen
+ Muzyka
+ Biały Sad jako świetna lokacja tutorialowa
+ Immersja i bieganie po świecie w pierwszych godzinach (potem już mniej)
+ Żywy świat
+ Poziom trudności Death March / Droga ku Zagładzie
+ Rozwój postaci i umiejętności
+ Walka znakami
+ Alchemia i crafting
+ Rynsztunki różnych szkół wiedźmińskich, u mnie Gryfa
+ Min/max builda
+ Geralt postać zrobiona dobrze pod każdym względem, NPCe rzadziej
+ Fajne i ciekawe różne questy poboczne czy zlecenia
+ Niektóre walki dość ciekawe, w tym taktycznie
+ Przeciwnicy dystansowi z kuszą lub łukiem w grupach rycerzy lub rabusiów ;-)
+ Ogólna ilość zawartości robi wrażenie
Podoba / nie podoba mi się:
+/- Gra na tyle dobra, by do niej z chęcią wracać
+/- Ale nie na tyle dobra, by się wessać i nie móc od niej oderwać
+/- Narracja prowadzi przez historię i zamula jednocześnie
+/- Bardziej na spokojny, nastrojowy progres, niż dynamiczne przejście z wypiekami
+/- "Hurtownia" questów
+/- "Hurtownia" przedmiotów
+/- Baron i jego wątek - uznawany, ale mnie wciąż nie porwał
+/- Eksploracja - realizm, ale też płaskość i monotonia świata
+/- Dialogi rzadko ciekawe, częściej sztampowe, ósmoklasisty, pozerskie, knajackie
+/- Novigrad piękny, szczegółowy, żywy, i... dość monotonny
+/- Skellige w sumie OK
+/- Droga ku Zagładzie super, ale w sumie w ogóle nie ginę
Nie podoba mi się:
- Fabuła główna nie rozpala i nie trzyma w napięciu, miejscami przeciągnięta i zamulona
- ... w sumie mało interesuje co tam jest dalej w wątku głównym
- ... w niektórych miejscach potrafi doprowadzić do szału
- ... gra często odbiera kontrolę graczowi i robi swoje: cutscenki, dialogi, itp.
- ... czasem dłużyzny dialogowe
- ... dialogi z Yennefer
- ... irytujące przełączenia na wspominki Ciri (choć sama postać fajna)
- ... wątek główny w sumie chętniej bym poznał filmem lub książką, niż cykaniem dialogowym
- Monotonnia w świecie: krzaki, drzewa, krzaki, drzewa, chatki - to samo, nierozróżnialne
- Identyczne, proste i dość nudne dungeony / jaskinie
- Bossowie i efekt "utopce, utopce, utopce" - bez mega zachwytu, duża powtarzalność
- Ogólna powtarzalność: świata, przeciwników, dungeonów
- Trudna do przejścia organicznie bez ciągłego zaglądania do mapy
- Walka melee (z pierwszego przejścia)
- Animacja i mimika wielu NPC wyrzuca trochę z immersji - wrażenie kukiełek
- Szczególnie dzieci kują jak małe potworki w stylu "laleczki chucky"
- Kłująca w oczy wizualna ohyda niektórych NPC i wrogów np. Poroniec, Uma
- PC-towe zarządzanie ekwipunkiem, ewidentnie skrojone pod mysz, nie kontroler
- Spora ilość wywaleń gry, zwłaszcza przy podróżach Velen-Skellige, trochę dziwi
Wiedźmin 3 z RT jest kompletnie nie grywalny i nie z powodu płynności bo tu na kartach RTX 4000 chodzi dość znośnie ale ciągłe problemy z migotaniem tekstur, światła i wywalanie do pulpitu co 15 20 min sprawia, że mam dość tej wersji. RTX 4070Ti z Frame Generator daje radę ale ciągłe wywalanie się przekreśla tą grę na PC na chwilę obecną. Co się dzieje z Redami, że zaliczają takie porażki już od dwóch lat.

Hej. Właśnie ogrywam sobie W3 po raz trzeci. Tym razem na Steam Decku i na "Droga ku zagładzie". Mam 2 dość specyficzne pytania.
1) Jeśli wyłączymy symulację wyborów z W2 na samym starcie gry to nie spotkamy Talara i Letho? Wcześniej włączałem tą symulację i teraz Velen bez tych dwóch postaci sporo traci. Czy spotkam ich później w jakiś sposób?
2) Grając na "Droga ku zagłądzie" fajnie by było jak najszybciej odblokować mutacje z dodatku Krew i Wino. Zalecany poziom do rozpoczęcia dodatku to chyba 34. Czy np. na poziomie 10 da się zrobić tego questa i je odblokować?

Wiedźmin 3 bardziej mi się podoba niż Cyberpunk 2077? Mam za sobą 8 godzin grania. Kupiłem kilka dni temu i niech robią Wiedźmina 4, żeby był jeszcze lepszy. Super.

Właśnie ogrywałem sobie po raz drugi wiedzmina po paru latach i powiem że czuć długość gry, w pewnym momencie już po wydarzeniach w kaer morhen mocno mi sie dłużyła i dążyłem do szybkiego końca zamiast robić zlecenia wiedzminskie czy pytajniki. Replayability jak dla mnie średnie. Plus chyba zmienili że doswiadczenie także dostawałem za wszystkie questy a nie tylko te z niewiekszą rożnicą niż 5 leveli. W efekcie czego podstawke ukończyłem na ponad 40 poziomie, i to olewajac sporo aktywności pobocznej. Aż sie boje jaki overlevel by był robiąc wszystko z dodatkami :) Pewnie to dało sie jakoś w ustawieniach zmienić? Ale kiedyś to domyślna opcja była i tak zostać powinno.
No i widać różnice w dubbingu Rozenka na nowy quest. Jak ktoś mówi że jest praktycznie niezauważalna to chyba zalogował sie do gry tylko by zrobić tego questa a nie przejść całą gre. Geralt w tej misji mówi troche jak opętany przez ducha w misji z weselem w Heart of Stone. Dysonans spory.
Jestem chyba jednym z nielicznych który widzi regres w porównaniu do poprzednich części.. zwłaszcza do części pierwszej... pod względem technicznym i graficznym wiadomo gra jest świetna, ale fabuła jest słaba jak ruskie szelki, rozwój postaci gdzie walka praktycznie zmienia się tylko po przez dodanie efektywnego piruetu i tyle... animacje gdzie przecinamy typa w pół ... no sory ale to trochę bayer monachium :D w jedynce kombosy były świetne w trójce po wyuczeniu umiejetnosci walka praktycznie się nie zmienia... ba nic się nie zmienia... Postać-wygląd samego Geralta została moim zdaniem zniszczona ponieważ jest zbyt ludzka... nie książkowa, w W1 czuć było że gramy tym mutantem- zabójcą wyniszczonym mutacjami który wyglądem przeraża zwykłych mieszkańców, po prostu bardziej można był się przywiązać do Geralta, w trójce tego już nie ma.... tak samo niestety zrobiono z Dzikim Gonem gdzie w poprzednich częściach czuć było ten mistycyzm że Gon to coś niewiarygodnego nie z tego świata, jedynego w swoim rodzaju, zaś w trójce po prostu spłycono to do .... zwykłe zwyczajne przypakowane elfy i tyle. Muzyka również regres w W1 znacznie lepsza. Świat w W3 jest piękny i ogromny ale niestety pusty i strasznie renderowany, zwłaszcza Skelige i znajdźki - masakra -zbieranie tego śmiecia na wodzie. Ekonomia w grze nie istnieje, a alchemia to żart odnawiajace się same mikstury to też śmieszny żart. Największy plus W3 to misje poboczne ( wątek krwawego Barona, świetny ) i dodatek Serce z Kamienia, oraz dialogi głównych postaci. Mnóstwo frajdy daje też Gwint.
Absolutny majstersztyk.
+ Dialogi
+ Muzyka
+ Dubbing
+ humor
+ róznorodne questy poboczne, często fajne historie "ukryte" w listach
+ Świetnie postacie, naturalne, przez co nie są obojętne, jak npce w skyrimie czy innym ELEXIE
+ Fajna, dynamiczna i płynna walka.
- Poziom trudności, nawet najwyższy nie sprawia za bardzo problemu, o ile nie rzuca się na wrogów z 2-3x wyższym poziomem, którym się nic nie robi. Unik jest fajny, ale trochę zbyt OP, powinien mieć cooldown ze 3 sekundy chociaż. Czekam na wiedźmina z poziomem trudności na tyle dużym, żeby wymusić na graczu odpowiednie używanie olejów, petard, albo chociaż eliksirów.
-Walka, choć fajna i satysfakcjonująca, po pewnym czasie robi się monotonna. Tutaj problemem są bardzo monotematyczne buildy. jak idziesz w miecze to znaki są prawie bezużyteczne i vice versa. Gra to wymusza systemem rozwoju postaci. Dobrze byłoby zrobić odwrotnie, wymusić na graczach różnorodny rozwój tego wiedźmaka, trochę mieczy, trochę znaków, trochę alchemii. Tutaj rozwiązaniem byłoby większe zróżnicowanie odporności i wrażliwości na różne obrażenia i efekty wśród przeciwników i obniżenie wymagań na całej gałęzi skilli dla tych najdalszych umiejętności
Ogólnie pomijając rozwój postaci i walkę (tutaj prym wiedzie Divinity 2) to najlepsza gra w jaką grałem, klimat po prostu niepowtarzalny.
Klimatyczny symulator klikania trybu ''użyj wiedźmińskich zmysłów'' z ładnym światem, nawet niezłą fabułą, z przeciętną monotonną rozgrywką i śmieciowym systemem ekwipunku.

Wiesiek RTX niestety graficznie d... nie urywa względem innych nowych (starych) gier jak np CP2077, a z ciekawości odpaliłem i na 3080 z RT gra jest niegrywalna. Chodzi jakby miała z 5 fps i nawet DLSS nie pomaga w trybie wydajności. Po wyłączeniu RT chodzi płynnie. Wnioskuję, że bez 5080/90 nawet nie ma co podchodzić do tych ustawień.
Wybitna, kocham te trylogię od CD Projekt, gram od 13 roku życia regularnie od deski do deski przeczytałem książki, ta gra to arcydzieło po jej przejściu nie potrafię przywiązać się do innych gier ciągle się od nich odbijam, podejrzewam że do końca życia będę podróżował z Geraltem i jego przygodami w formie pisanej jaki i tej growej, liczę na to że "wiedźmin 4" będzie równie świetny, chociaż patrząc na ostatni quest dodany przez CD Projekt do next gen myślę, że nie mam się o co martwić.
Serdecznie polecam każdemu, NIESAMOWTA GRA 10/10!

8 lat od premiery. Z jednej strony, nie chce się wiele pisać bo wszystko już po takim czasie wiadomo. Ale z drugiej czasami zachodzę w głowę jak ta gra osiągnęła taki wielki sukces. Tyle jest tutaj rzeczy po prostu popsutych, średnio zrobionych a bugów dalej pełno nawet po 8 latach, ze jednak chce się coś napisać. To będzie dziwna recenzja, napisana w dziwnej strukturze, będzie ona w 90% negatywna ale finalnie będzie pozytywna. Ponieważ mimo iż w czasie grania w Wiedźmina 3 więcej razy marudziłem pod nosem i zadawałem sobie pytania w stylu: kto to projektował lub czy nikt tego nie testował, to ostatecznie W3 jest najlepszą grą akcji RPG ostatnich lat. Ale to raczej zasługa słabej konkurencji na rynku a nie świetności samego Wiedźmina 3.
- Fabuła w W3 jest średnia. I przez zdecydowaną większość gry jest całkowicie nieobecna. Stoi cały czas w miejscu. Przez 140 godzin szukałem Ciri. W międzyczasie poznawałem jakieś poboczne wątki takie jak Krwawy Baron, które może i są dobre ale te wątki dla fabuły nie mają absolutnie żadnego znaczenia. I nie mają na fabułę żadnego wpływu. Główny wątek na Skellige trwa jakoś ze dwie godziny w porywach. I to tyle. Trochę mało. Po tym gdy tą biedną Ciri znalazłem i fabuła ruszyła z miejsca, to po chwili gra się skończyła. No super. Najgorsza fabuła w serii.
- Wielbione przez wszystkich zadania poboczne są bardzo ok, jeżeli chodzi o ich fabularyzowanie. I to jest w sumie chyba najlepsza rzecz w tej grze, rzecz która wyróżnią ją trochę na tle konkurencji, i która pozwoliła W3 odnieść wielki sukces. Tylko szkoda, ze w zasadzie każde zadanie, każde zlecenie polega na włączeniu trybu Batmana i szukaniu śladów. Nie ma tu żadnej różnorodności. Fajnie, ze jest jakiś dialog, jakaś fabułka ale mechanicznie robimy cały czas to samo.
- Znaki zapytania to jest skandal. Fetch questy w najgorszym znaczeniu tego słowa. Nawet w Dragon Age'u Inkwizycji były one lepsze bo tam przynajmniej był jakiś dialog, a tutaj to co najwyżej czytamy sobie jakieś bieda listy, które prowadzą nas do jakichś "skarbów" dla biedaków. A to co się wyprawia na Skellige to jest jakiś kryminał.
- Ekwipunek, loot, ekonomia i rozwój postaci to dramat. 90% lootu w tej grze to śmieci. Nic poza Wiedźmińskim rynsztunkiem nie nadaje się do noszenia. Zbieramy tonę syfu a jednocześnie w grze jest limit udźwigu. Pierwsza rzecz, którą trzeba zmodować przez rozpoczęciem gry to pozbycie się tego ograniczenia. Zostajemy z tą toną syfu i co, wypadłoby się jakoś jej pozbyć ale kupcy w grze mają tak mało pieniędzy, ze nie są w stanie kupić od nas całego złomu. A zanim i kasa się zresetuje to mija kilka dni. Więc trzeba latać jak głupi od handlarza do handlarza aby pozbyć się tych głupich scyzoryków i bucików. A ceny jakie oni oferują za nasze towary, coś pięknego. Tak z 25% ich wartości. A co oni mają na sprzedaż? Nikomu niepotrzebny złom. W grze mamy także kowali i płatnerzy ale większość z nich nie zrobi nam Wiedźmińskiego ekwipunku bo są za ciency w swoim fachu. To po co oni są? Aby jakiś złom nam wytworzyć? No litości. Rozwój postaci? Ciężko mi znaleźć w pamięci grę z gorszym rozwojem postaci niż W3. Jakieś sloty na umiejętności? Kolejna rzecz, którą trzeba zmodować aby męczyć się jakimiś dziwnymi ograniczeniami. A i tak większość z tych umiejętności to straszna bieda, może poza alternatywnymi wersjami Znaków i słynnym Młynkiem.
- System walki jest funkcjonalny, Lepszy niż w dwójce. Nic więcej nie można o nim powiedzieć. Soulsy to to nie są.
- Mapa i eksploracja a co za tym idzie poziomy przeciwników i poziomy zadań. To jest ten moment, w którym nie mogę już dłużej odwlekać tego co chciałem napisać już na samym początku. Napisałem, że Wiedźmin 3 jest najlepszą grą akcji RPG ostatnich lat. Ostatnich lat, bo jak się cofniemy dalej to już tak dobrze W3 nie wypada. Z porównaniu ze Skyrimem, Falloutem 4 czy nowymi Asasynami Wiedźmin 3 wyraźnie wygrywa. Ale czy zwycięża w starciu z legendarną grą zaczynającą się na G a kończącą się na II z 2002 roku? No zdecydowanie nie. I jeżeli chodzi o design otwartego świata widać to właśnie najwyraźniej. Mapa jest bardzo ładna, całkiem nieźle zaprojektowana ale już przez sam tragiczny loot, o którym już wspomniałem eksploracja bardzo cierpi. A cierpi jeszcze bardziej przez poziomy przeciwników i zadań. Cierpi nawet przez samą lokalizację niektórych questów. I to uderza praktycznie od samego początku. Po przyjeździe do Velen na dosłownie drugiej tablicy ogłoszeń możemy znaleźć zadanie, którego sugerowany poziom jest o około 30 wyższy niż nasz poziom. Co więcej, jest to zadanie relatywnie w bliskiej okolicy, w okolicy gdzie jesteśmy na trasie głównego wątku więc wydawałoby się idealne do zaliczenia po drodze, przy okazji. Czemu wiec jest ono na taki wysoki poziom? Czemu nie mogę go zrobić teraz gdy jestem w okolicy, tylko będą musiał za 50 czy 80 godzin gdy już będą w zupełnie innym miejscu musiał się specjalnie wracać? Bez sensu. Poziomy przeciwników to mit. Na swojej drodze mogłem napotkać przeciwnika z czerwoną czaszką nad głową, nawet nie pokazywało jego poziomu tylko ? sugerując, ze ten poziom jest o wiele wyższy od naszego i co? Rozwaliłem takiego przeciwnika bez problemu. To miało być jakieś wiele wyzwanie? W legendarnej grze na G, spotkanie na swojej drodze wielkiego stwora to było wyzwanie, często niemożliwe do wykonania wyzwanie. Ale potem jaka była satysfakcja gdy takiego zębacza można było już pierwszy raz usiec. A tutaj, rozwalasz se bez problemu takich minibossów z palcem gdzieś tam. I jeszcze nic z tego nie masz, bo pilnowali oni jakiegoś "skarbu" dla biedaków z mieczykiem, który nadaje się jedynie aby przerobić go na frytki. Wszystko to sprowadza się to tego, ze w tej grze praktycznie nie ma naturalnej, organicznej eksploracji. Jest ona wymuszona i podyktowana podążaniem za poziomami zadań a nie w naturalny sposób podyktowana spokojnym zwiedzaniem danego obszaru i dowolnością w robieniu zadań. Mówiąc w skrócie Gothic II dalej jest królem jeżeli chodzi o design otwartego świata, symulację życia w tym świecie i eksplorację. W3 odpada w przedbiegach.
- 8 lat minęło a gra jest nadal pełna błędów. To śmieszne ale ta gra w wersji 4.x jest bardziej zabugowana niż była lata temu w wersji 1.32. A to Geralt nie chce nurkować, a to Płotka nie chce galopować, a to muzyka się na 30 minut buguje i nie gra, a to łódka nie chce przyśpieszyć, npce zapadają się pod ziemię albo siedzą w powietrzu, a to Geralt zastyga w bezruchu przy próbie wyskoczenia z łódki, a to po użyciu koła wyboru znaków cała gra chodzi w slow mo, różne obiekty w grze migotają. O crashach to nawet nie wspominam. Nie wspominam też, o tym ze patch 4.02 psuł grę dla niektórych ludzi, gdzie po prostu nie dało się grać po gra zawsze wywalała przy wczytywaniu zapisu lub zaczynaniu nowej gry. Dramat po prostu. Hejtowana zewsząd Andromeda na premierę była w lepszym stanie technicznym niż Wiedźmin 3 po 8 latach.
- Grafika i audio bardzo dobre. Widać jednak, ze gra jest z 2015 roku. Pewnych rzeczy nie da się zamaskować, nawet next-gen patchem. Polski dubbing jest jednak zaskakująco słaby. Zdecydowana większość aktorów czyta głosy z kartki, bez żadnych emocji. Szczególnie to widać po powracających z poprzednich odsłon postaciach takich jak Zoltan czy Jaskier. W W2 Jaskier był super, mówił dynamiczne, głośno i emocjonalnie. Tutaj coś duka pod nosem. Skandalem jest również to, ze nazwy własne np. miasta są inaczej wymawiane przez różne postaci. Co szczególnie zabawne, czasami ma to miejsce w jednym dialogu gdzie jedna postać Wyzima wymawia tak a druga inaczej. Co gorsze, niestety jeżeli chodzi o tą złą wymowę to prym wiedzie akurat pan Rozenek jako Geralt. Słabe jest też to, ze wszystkie "dźwięki specjalne" jak stękanie, sapanie, śmiech i inne takie w polskiej wersji pochodzą z angielskiej ścieżki. To naprawdę słychać, ze to nie pan Rozenek. Widać, też że gra była najpierw pisana po angielsku a dopiero potem tłumaczona na polski. Gra zdradza to w dosłownie dwóch liniach dialogowych w grze, które widać że były tłumaczone bez znajomości kontekstu.
- Dodatek Serca z Kamienia bardzo solidny z bardzo dobrymi głównymi zadaniami. Zawartość poboczna to jednak taki sam syf jak w podstawce.
- Dodatek Krew i Wino jest świetny lepszy niż podstawowa gra. Fabuła bardzo dobra chociaż trochę krótka, lepszy i bardziej zróżnicowany content poboczny gdzie znaki zapytania czasami są mini zadaniami lub częścią jakiegoś większego zadania. Super klimat i mapa.
To w sumie tyle. Trochę tego się nazbierało co? Podsumowując, tak Wiedźmin 3 to bardzo dobra gra ale jednak nie jest żadne arcydzieło. Do Gothica II nie ma nawet startu. W sumie to bardziej przypomina Gothica 3, szczególnie jeżeli idzie o szeroko rozumianą progresję w grze i przerost mapy nad fabułą, a jak wszyscy wiemy Gothic 3 nie był grą na takim wysokim poziomie jak jego wcześniejsze części.
Wiedźmin 3 to porażka nawet na sprzęcie który spełnia wymagania gra kiepsko chorzy
wiedźmin 3 pc to porażka nawet na komputerze spełniającym rekomendowane wymagania słabo działa ze jest nie grywalny sprzęcie Intel(R) Pentium(R) Gold G6400 CPU @ 4.00GHz 4.01 GHz 8,00 GB ram

W3 po latach: Pierwszy raz ograłem go na premierę na PS4 - dla tej gry specjalnie pierwszy raz w życiu brałem urlop (ależ to koszmarnie wyglądało i działało, Inkwizycja to przy tym technologiczny majestersztyk). Teraz postanowiłem ograć go jeszcze raz na XSX po next gen patchu, za mną jakieś 40h i rany... Ależ ta gra jest zło-dobra. Tyle dobrego w niej co i złego, ale chyba jednak mankamenty biorą górę.
Lore i postaci - mistrzostwo (to akurat zasługa opluwanego Sapkowskiego). Questy i dialogi - genialne (tu już zasługa CDP Red). Niestety to wszystko jest obudowane wprost w tragiczny gameplay. Grafika miejscami dzisiaj może się podobać (podejrzewam, że w momencie premiery na PC też wyglądało super, ale ogólny dowgnrade wywołuje wciąż niesmak). Natomiast eksploracja jest fatalna. Daleko Wiedźminowi 3 do Gothica 1 & 2, w których chciało zaglądać się za każdy kamień, krzak i badać każdy centymetr kwadratowy mapy. Tam mapa była rewelacyjnie zagospodarowana i wszędzie coś było. Tutaj biega się po wielkiej, pustej mapie od generycznego pytajnika do kolejnego generycznego pytajnika, w którym ciągle albo gniazdo potworów, albo obóz bandytów, albo opuszczone miejsce, albo respawnujące się w kółko potwory (nienawidzę). Kontrabandy przemilczę. Eksploracyjnie to jest ubigame i to bardziej niż gry ubisoftu same w sobie. Walka jest fatalna i chaotyczna na obojętnie jakim poziomie trudności. Jak tylko wchodziłem w sytuację konfliktową, to klnąłem, bo te nekkery, czy bandyci biegali jak kurczaki bez głowy, a responsywność poruszania się nawet po łatkach ssie i Geralt tańcuje w kółko jak debil. No i szkoda mi detalu. Skrzynie lootuje się naparzając przycisk, zbiera się te wszystkie bezwartościwe śmieci bez celu, bo ekonomia oczywiście nie istnieje (znowu kłania się Gothic, gdzie wszystko było na wagę złota), klika się te wszystkie przedmioty, które są tylko ikonkami, nie ma żadnych animacji zbierania roślin, czy otwierania skrzyń, co wybija z wczuwki. Wiedźmiński zmysł powinien być zdelegalizowany, bo ogłupia grę, a GPS w postaci minimapy rujnuje frajdę z odkrywania gry samemu. Próbowałem ją wyłączyć, ale tak się po prostu grać nie da, bo żaden npc nie wytłumaczy Ci gdzie masz iść. Przykład: raz miałem questa, gdzie miałem znaleźć rynsztunek wiedźmiński. W treści notatki było coś o polu słoneczników i zakopanej skrzyni pod drzewem. No to pędzę do najbliższego takiego miejsca, bo akurat było nieopodal znalezionego listu, szukam, krążę i nic. Zerkam w końcu do mapy, a tam... totalnie inny rejon na drugim końcu planszy. Nie sposób na to wpaść bez zerkania na mapę.
Miasta to makiety, co z tego, że Novigrad jest ogromny, skoro 90% zabudowań z bardzo charakterystycznymi miejscami jak Ratusz, czy Świątynia Wiecznego Ognia są dla mnie niedostępne. NPC to statyści, którzy zachowują się jak w GTA i tylko coś odburkują jednym słowem/zdaniem. Ogólnie ten świat przypomina mi bardziej GTA, czy inne akcyjniaki niż RPGi, chociażby Bethesdy. Wioska pośrodku niczego to kilka kopiuj wklej chałup ze statystami, którzy nie mają nic do powiedzenia i jednym zleceniem z tablicy ogłoszeń. Dramat.
Podsumowując - dialogi, questy, lore = 10/10
gameplay, eksploracja, walka = 3/10
To mogłaby być spokojnie jakaś przygodówka bez walki z 75% mniejszym światem.
Ponadto ta gra ma chyba najgorszy rozwój postaci w RPGach jaki w życiu widziałem. Te sloty, brak expa za ubijanie potworów i wymuszanie robienia questów max trzy poziomy niżej, bo nie dostaniemy za nie doświadczenia, czy tam jakieś szczątkowe ilości expa, to jest po prostu katastrofa.
Szkoda, bo drugi raz po latach chyba jednak tego barachła nie zmęczę.
P.S - Cyberpunk "choruje" na bardzo podobne przypadłości.
Podsumowując: Wiedźmin 3 to dla mnie drugie największe rozczarowanie w historii elektronicznej rozrywki, zaraz po totalnie niegrywalnym i skopanym, zniszczonym Gothic 3 (coś te trzecie części nie mają szczęścia). Nawet lore go nie ratuje i szczerze powiedziawszy lepiej spędzam czas w przeciętnym Hogwarts Legacy, niż Velen.

Pytanie do osób co dobrze znają książki
O co chodziło rycerzowi z tego filmiku?
https://m.youtube.com/watch?v=ewM_SH7fbGA&list=LL&index=2&pp=gAQBiAQB
ukończyłem, ale ledwie ledwie, dodatków już nie tykałem. dla dzieciaków, którzy lubią posłuchać przekleństw, dla mnie nuda. dialogi tylko po to aby je odsłuchać, nie miały wpływu na dalszy rozwój gry nudne. jak już miałem w kolejnym mieście iść do walki na pięści, mimo że żaden z przeciwników nie był wyzwaniem było nudne. wyścigi konne tak samo, nie było godnego przeciwnika, a misji multum. potworki słabe, żem nie ważył żadnych ziół. znaków nawet nie musiałem używać, nawet żem oręża nie ulepszał w znaki. pierwsza gra w jaką grałem i nie zapamiętałem żadnej lokacji, znacznik mnie prowadził do wszystkich zadań, ukończyłem grę bez myślenia. wiedźmę na koniec się trochę poturlałem kilka hitów i koniec gry. ciri zabijała swoim mieczem wszystkie stworzenia jednym cięciem, nie u pociłem się. szybkość ciri też, żaden potwór nie zdążył nic zrobić. skarby tylko z pierwszej mapy zebrałem, bo zauważyłem że nie ma sensu ich zbierać, ani ziół. a śledztwa tandetne, klikaj w czerwone rzeczy, znaki. kuszy nie użyłem ani razu. bestiariusz bezużyteczny, mieczyk zabijał wszystko. potworów za mało w lasach, ale nie opłaciło się ich zabijać mało pd, za tandetne zadanie dostałem tyle pd co za 100 potworów. na konia nie opłaciło się wsiadać, bo zamiast przyleciał to szybciej dobiegłem xd, do znaku szybkiej podróży. wszystkie stworzenia można było ubić jednym sposobem, 3 hity, odskoczyć i doskok 2-3 hity itd., wiedźmin za szybko się turlał żeby go coś mogło dopaść
Mam problem. Chce ulepszyc zbroje z ulepszonej do wysmienitej.... Chodzi o klate Wilka. Kiedy sprawdzam w rzemiosle to normalnie jest wysmienita ale kiedy juz ide do platnerza to nie jej nie ma ... Wszystkie inne czesc wilka ulepszylem do wysmienitej ale klaty nie ma ..... Czy ktos wie o co chodzi >? Bylem u najlepszych platnerzy wiec to raczej nie chodzi o to...

Czy da się przywrócić ustawienia, czy tam wersję do poprzedniego stanu, tak żeby chodził na słabszym sprzęcie jak kiedyś?
Moja pierwsza gra na konsoli, która zakupiłem z ciekawości po wychwalaniu W3. Jako fan książek byłem sceptycznie nastawiony do grania w cokolwiek. Sama gra to absolutne mistrzostwo pod każdym względem. Fabuła, mechaniki, klimat i dla mnie nawiązanie do książek, idealne odwzorowane postacie i lokacje. Gra ma jedną poważna wadę, kiedy w nią zagramy okazuje się, że cała reszta to zwykła miernota.
Gra wybitna, z dodatkami nie odbiegającymi od jakości podstawki, a moze nawet i lepszymi pod niektorymi wzgledami. Gralem 8lat temu zaraz po premierze, ale dopiero teraz BG3 sprawił mi tyle radosci z grania. Z debilną Płotkę powinno być 9,5 ale nie będę taki ;)