Najbardziej irytujące mechaniki i elementy w grach RPG
RPG to jeden z najpopularniejszych obecnie gatunków gier komputerowych. Dziś często udaje się uczynić je przede wszystkim bardziej grywalnymi. Wciąż jednak niektóre mechaniki potrafią zniechęcić nawet do tych mocno oryginalnych produkcji.
Spis treści
- Najbardziej irytujące mechaniki i elementy w grach RPG
- Ograniczone miejsce w ekwipunku
- „Przynieś, wynieś, pozamiataj” – fetch questy
- Brak obozu / bazy wypadowej
- Źle zoptymalizowane skalowanie przeciwników
- Misje eskortowe/skradankowe
- Niekończące się generyczne lochy
- Artefakty skalowalne jedynie w chwili zdobycia
- Powtarzalne lokacje
- Wycinanie zawartości z gier (i wydawanie jej potem jako płatnego dodatku)
- Sztywny podział klasowy
- Wprowadzająca w błąd mapa i brak szybkiej podróży
- Respawnujący się co chwilę wrogowie
- Konieczność grindowania
- Wróg straszy/oszałamia bohaterów, zanim ci zadadzą cios
- Zebranie drużyny przed wyruszeniem w drogę
Zebranie drużyny przed wyruszeniem w drogę
- Gry, w których to irytowało: seria Baldur’s Gate, Icewind Dale
- Gry, w których zrobiono to dobrze: Pathfinder: Wrath of the Righteous, Fallout
- Czy uczynienie tego elementu bardziej przyjaznym graczom stało się branżową normą: częściowo
Na koniec absolutna klasyka – „przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę”. Ten fragment tekstu czytanego przez Piotra Fronczewskiego jest dobrze znany każdemu fanowi polskiej wersji drugiego „Baldura”. Nie mogło go również zabraknąć w wydanej kilkanaście lat po premierze edycji rozszerzonej.
I choć na brzmienie głosu wybitnego aktora teatralnego i filmowego uczestniczącego w pracach nad polską lokalizacją gry wielu z nas może reagować rozrzewnieniem, nie da się ukryć, że sama mechanika potrafiła zirytować. Wprowadzono ją po to, by gracz nie był w stanie uciec z miejsca starcia bądź ominąć wrogów, jednak ze względu na techniczne bugi w praktyce oznaczało to po prostu spadek grywalności w stosunku do wcześniejszych produkcji.
Zostało jeszcze 41% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie