Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 23 czerwca 2023, 15:49

autor: Paweł Woźniak

Najlepsze gry z otwartym światem - top 100 open worldów

Gry typu open world i sandboxy od lat kuszą nas pięknymi widokami, mnogością aktywności do wykonania i obietnicami kilometrów niezwykłej przestrzeni do poznania. Wybraliśmy sto najlepszych gier z otwartym światem.

Spis treści

40. Fallout 4

40. Fallout 4

Kolejna wycieczka do postapokaliptycznej Ameryki. Po bardzo dobrze przyjętym New Vegas, które przygotowało studio Obsidian Entertainment, gracze nie byli do końca zadowoleni z tego, że opiekę nad marką ponownie przejmuje Bethesda. Deweloperzy stanęli więc przed trudnym zadaniem udowodnienia fanom serii, że będą potrafili dostarczyć równie ekscytującą rozrywkę jak w poprzednich odsłonach. Czy to się udało? I tak, i nie. Nie bez przyczyny czwarty Fallout znalazł się w naszym rankingu całkiem wysoko – to nadal wciągający i klimatyczny sandbox, w którym bez problemu można spędzić kilkadziesiąt godzin, poznając wszystkie tajemnice i historie w nim zawarte. Idealnie jednak nie jest, bo oprócz narzekań na bugi i techniczne niedoróbki pojawiły się także np. te dotyczące uproszczenia historii i systemu dialogów.

39. Elite: Dangerous

Elite Dangerous to zaawansowany symulator kosmiczny, którego akcja została osadzona w dalekiej przyszłości, w momencie gdy ludzkość podbiła niezliczone systemy planetarne. Część przestrzeni międzygwiezdnej kontrolują trzy mocarstwa, ale poza obszarami ich działania panuje chaos i bezprawie. Gracze, wskakując w skafander początkującego pilota małego statku kosmicznego, otrzymują pełną swobodę działania. Opcji jest mnóstwo – od zostania zwykłym handlarzem, przez łowcę nagród, na przemytniku kończąc. Elite Dangerous to także zaawansowany system symulacji lotu w kosmosie i miliardy gwiazd, planet czy układów do odkrycia. Prawdziwa gratka dla fanów przygód poza granicami naszej planety.

38. S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla

Początek historii dziejącej się w postapokaliptycznym świecie Czarnobyla poznaliśmy w 2007 roku. Już wtedy wiedzieliśmy, że przyjdzie nam obcować z niezwykle klimatyczną i udaną serią, która pozwala wcielić się w stalkera przemierzającego skażoną strefę w poszukiwaniu rozmaitych przydatnych dóbr. Wbrew pozorom nie jest to zwykły FPS – twórcy postarali się, aby gracz trafił do wielu miejsc wynagradzających eksplorację, zadbali o żyjący, chociaż miejscami ponury świat i nieliniową fabułę, z kilkoma zakończeniami zależnymi od dokonywanych przez nas w trakcie gry wyborów.

37. Assassin’s Creed IV: Black Flag

Kto by się spodziewał, że seria Assassin’s Creed dostarczy jedną z najlepszych gier pirackich obecnych czasów? Lata temu stawialiby na to nieliczni. Tymczasem deweloperzy z Ubisoftu zaskoczyli graczy w 2013 roku i osadzili akcję najnowszej odsłony cyklu na Karaibach. Poznajemy tam historię Edwarda Kenwaya, który podszywając się pod członka zakonu asasynów, wplątuje się w ich odwieczny konflikt z templariuszami. Jednak szczerze mówiąc, w przypadku Black Flaga fabuła schodzi na dalszy plan, bo to w morskich podróżach i bitwach tkwi cały urok gry. Aktywności (nie tylko tych morskich) jest tu naprawdę sporo, a samo żeglowanie i słuchanie szant wprawia w niesamowicie przyjemny nastrój.

Zostało jeszcze 67% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie
Open worldy, które nie przytłaczają. Dobre gry z małym otwartym światem
Open worldy, które nie przytłaczają. Dobre gry z małym otwartym światem

Open worldy to nic złego, ale potrafią przytłoczyć swoimi rozmiarami i nie tylko. Przygotowaliśmy listę otwartych gier, w których postawiono na jakość, a nie kilometry kwadratowe.

Elden Ring to jeden z najlepszych otwartych światów
Elden Ring to jeden z najlepszych otwartych światów

Trochę się bałem, że FromSoftware nie poradzi sobie zbytnio z wykreowaniem ciekawego, otwartego świata. Na szczęście mocno się pomyliłem. Elden Ring to coś więcej niż miszmasz wszystkiego, co ci deweloperzy dotychczas stworzyli.

Horizon Forbidden West przekonał mnie, że w open worldach najważniejsza jest walka
Horizon Forbidden West przekonał mnie, że w open worldach najważniejsza jest walka

System walki to klucz do tego, żeby się dobrze bawić w otwartym świecie. To dzięki niemu zakochałem się w najnowszym Horizonie i to przez niego każda godzina spędzona z Assassin’s Creed: Origins była wypełniona nudą.