True Crime 2: Way of honor - dobre zakończenie

Misja 2 "Way of honor" - dobre zakończenie

Przydatna broń: wystarczy zwykły pistolet.

W przypadku gdy masz wiecej punktów dobrego gliny niż złych, Navarro zostanie aresztowany przez Ciebie, detektywie Reed, i agenta FBI Whittinga, pod zarzutem udziału w spisku, dokonywania wymuszeń i zabójstwa detektywa Terrence'a Higginsa. [1]

[1]

[2]

Kiedy tak sobie będziesz po tym fakcie odpoczywał na ławce na peronie, podejdzie do Ciebie nie kto inny tylko ... Terry Higgins ! Ten sukinkot wszystko ukartował - upozorował własną śmierć, wrobił w zabójstwo niewinnego człowieka (Navarro) i zgarnął kasę gangów Nowego Jorku. Teraz zamierza cieszyć się swoim łupem. [2] Tobie też zaproponuje działkę a kiedy odrzucisz ofertę pokaże Ci haka jakiego na Ciebie ma, na wypadek gdybyś chciał go sypnąć - fotki z kamery, która zarejestrowała Twoje zabójstwo dokonane na Kevie Larze (początek gry). Ty jednak jesteś już innym człowiekiem i masz gdzieś konsekwencje jakie mógłbyś ponieść za tamten czyn - postanowisz zatrzymać i aresztować Higginsa (apprehend Terry) . Finałowa walka (misja "Way of Honor") rozegra się w pędzącym składzie metra. Ruszaj za uciekającym pol ... bandziorem, trzymając się lewej strony przedziałów. W drzwiach między jednym a drugim wagonem uważaj - Higgins strzela do Ciebie wychylając się zza framugi drzwi prowadzących do kolejnego wagonu. Grzeje nie licząc się z przypadkowymi ofiarami. Nie stój więc jak kołek w wejściu tylko przesuń się w lewo. [3]

[3]

[4]

Bandyta prowadzi ogień przez mniej więcej jednakowe interwały (odcinki) czasu i chowa się na chwilę za drzwiami - ruszaj więc naprzód kiedy już prawie ma się schować ale w połowie następnego wagonu szybko sam się chowaj za niebieskie , metalowe barierki/przegrody (najlepiej po lewej stronie wagonu). [4] W momencie kiedy przestępca znika na moment możesz włączyć tryb precyzyjnego celowania - kiedy znowu się pojawi od razu zacznij do niego strzelać. Najlepiej mierz w głowę bo czasami przeciwnik zasłania się zakładnikiem - pasażerem metra. Po kilku strzałach drzwi, koło których przystanął bandzior zamykają się a przestępca ucieka dalej. Wtedy znowu ruszaj za nim. Zauważ, iż na lewo od kilku wejść wiszą apteczki - korzystaj z nich. [5] Jeśli jakiejś nie zużyłeś wcześniej a jest Ci teraz potrzebna możesz po nią wrócić.

[5]

[6]

W końcu Higgins wpadnie na pomysł odczepienia od składu wagonika, w którym Ty się znajdujesz. Podbiegniesz jednak i wyprujesz w stronę oddalającego się przestępcy cały magazynek co spowoduje eksplozję i wywrócenie się jego wagonu. Ale Twoja część pociągu siłą rozpędu jeszcze toczy się w kierunku leżącego na torach złomu ... [6] Trzeba się stąd zabierać z powrotem, uciekać (escape crash) ! Jak to zrobić ? Po prostu wciśnij klawisz odpowiedzialny za poruszanie się do tyłu czyli W (najlepiej trzymaj go wciśniętego lub stukaj w niego już kiedy widzisz przerywnik z wybuchającym wagonem Higginsa). Czasami coś w grze się zatnie więc jeżeli sam W nie działa pacnij najpierw, któryś z klawiszy odpowiedzialnych za obrót w bok (A lub S ) a dopiero potem naciśnij i trzymaj W . Uciekając zwróć uwagę by biec środkiem wagonów bo inaczej możesz się zatrzymać na ścianie przy drzwiach między przedziałami i marnie skończyć. [7] Trzymaj W wciśnięty do końca, nie popuszczaj (w gacie ;-P) do momentu kiedy Reed wyskoczy ze składu na tory.

[7]

[8]

Ufff, mało brakowało ... Terry też wymsknął się śmierci. Zwróciłeś uwagę jakie wydziarane (wytatuowane) łapska mieli sanitariusze, którzy go taszczyli ? Nie zdziwiłbym się gdyby okazało się, że to byli jego kolesie (przygotował sobie plan awaryjny) i teraz zamiast gnić w szpitalu a potem w więzieniu, leczy się w jakiejś luksusowej klinice, trzymając w ręku bilet na Wyspy Kanaryjskie ... A może wręcz przeciwnie i to były oprychy wynajęte przez gangsterów, których Higgins wyrolował i teraz spoczywa w betonowych bucikach na dnie rzeki Hudson ... Blond-cizia z komendy (porucznik Dixon) stwierdzi, że detektyw z Ciebie pierwsza klasa ale ja bym polemizował - gdyby Higgins sam nie zaczepił Reeda na peronie, ten ostatni pewnie dalej by niezachwianie wierzył w winę Navarro ... Na koniec Reed spróbuje jeszcze coś załatwić u Whittinga dla swojego ojczulka, Kinga, siedzącego w kryminale, a sam Isaiah Reed odezwie się w tle, racząc Cię swoimi wiejskimi mądrościami ;-) - "Możemy wybrać dokąd zmierzamy ale nie możemy wybrać skąd idziemy". [8]

True Crime: New York City

15 listopada 2005

Rate It!

• Przegląd
• Poradnik
• Recenzja