PlayStation 5 oraz Xbox Series X. Warto wierzyć w plotki i przecieki?

- Warto wierzyć w plotki i przecieki? Analizujemy branżowe doniesienia
- The Last of Us: Part II – przedpremierowe problemy
- PlayStation 5 oraz Xbox Series X
- Pecetowe konwersje gier
- Jeszcze więcej potwierdzeń
- GTA 6 i Wiedźmin 4
PlayStation 5 oraz Xbox Series X
Na moment odejdźmy od przecieków dotyczących stricte gier wideo i skupmy się na nadchodzących konsolach nowej generacji – PlayStation 5 oraz Xboksie Series X. Temat ten jest niewątpliwie jednym z najgorętszych w tym roku, nie dziwi więc zatrzęsienie nieoficjalnych informacji o obu urządzeniach. O części z nich – jak chociażby o starcie pre-orderów PS5 w marcu – możemy już zapomnieć, aczkolwiek sporo innych okazało się prawdą. Są jeszcze i takie, na których potwierdzenie nadal czekamy.

Pod koniec kwietnia 2019 roku redaktor naczelny portalu Seasoned Gaming twierdził, że konsola Microsoftu będzie mocniejsza od PlayStation 5. Teraz, niedługo przed premierą obu urządzeń, jesteśmy w stanie bezsprzecznie orzec, które z nich na papierze prezentuje się lepiej. To rzeczywiście Xbox Series X, ale fakt ten nie jest tak naprawdę niczym szczególnym. Analogicznie rzecz przedstawia się przecież (mowa o PS4 Pro i Xboksie One X) jeszcze w obecnej generacji.
Nieco ciekawiej działo się m.in. w związku z kontrolerem dedykowanym PS5. W listopadzie zeszłego roku Sony oficjalnie zarejestrowało patent na nowy pad. Jak doniósł wtedy serwis VGC, największą nowością miały być adaptacyjne triggery, które (teraz już to wiemy) faktycznie znajdą się w urządzeniu Sony. W zeszłym roku nieoficjalnie dowiedzieliśmy się również, że PS5 nie ujrzymy na półkach sklepowych przed końcem roku 2020 (co okazało się prawdą), a także – jeszcze przed odwołaniem targów E3 z powodu pandemii koronawirusa – o rezygnacji japońskiej firmy z tego wydarzenia. Zaledwie dzień później Sony potwierdziło te doniesienia. Natomiast w 2018 roku do sieci trafiła pełna specyfikacja konsoli PlayStation 5.
Nowe konsole wciąż do pewnego stopnia owiane są tajemnicą. Nadal nie znamy dokładnej daty ich premiery czy ich oficjalnej ceny. Tutaj nie możemy być jednak niczego pewni. Mimo że pojawiły się już różne przecieki z internetowych sklepów, dzięki którym teoretycznie poznaliśmy ceny nowych urządzeń, możemy śmiało założyć, że żadne z nich nie są prawdziwe. To zazwyczaj zwykłe placeholdery, bo naprawdę nie chce mi się wierzyć chociażby w to, że obie konsole faktycznie kosztować będą 2 499 złotych (według danych z x-komu). Nawet jeśli któraś z kwot okaże się trafiona, przy takim „szumie” nie sposób wyciągnąć żadnych sensownych wniosków.