Armored Core 6: Fires of Rubicon – mechy!. Nasze nie-E3 marzeń - gry, na które czekamy

- Nasze Summer Game Fest marzeń - gry, na które najbardziej czekamy
- Gwiezdne wojny Ubisoftu – Massive, nie zepsujcie tego
- Dragon Age: Dreadwolf – może być jeszcze lepszy niż Inkwizycja 9,5/10
- Fable – czas na nową bajkę
- Armored Core 6: Fires of Rubicon – mechy!
- Indiana Jones – jest film, pokażcie też grę!
- Avowed – Pillars of Eternity w trybie FPP
- Hellblade 2 – znowu usłyszeć głosy
- The Outer Worlds 2 – więcej takiego humoru!
- State of Decay 3 – gdzie są gry z tamtych zwiastunów?
- Brothers in Arms – od lat jesteśmy „gotowi na śnieg”
- Obcy: Izolacja 2 – zbyt długo jesteśmy izolowani od sequela
- Nowy Wolfenstein – czas zatrzeć niesmak po Youngblood
- Konkrety od MicroProse – Gunship 4 nadchodzi?
Armored Core 6: Fires of Rubicon – mechy!

- Rok pierwszej zapowiedzi: 2022
- Gatunek: gra akcji
- Producent: FromSoftware
Nie mamy pewności, czy gra Armored Core VI: Fires of Rubicon pojawi się na Summer Game Feście, ale mając na uwadze bardzo bliską datę premiery zapowiedzianą na sierpień, czas chyba najwyższy rozpocząć konkretną kampanię reklamową. Mamy przecież do czynienia z cyklem sięgającym jeszcze lat 90. i niezwykle lubianym dawniej podgatunkiem strzelanek, w których kontrolowaliśmy olbrzymiego mecha. Skoro wciąż nie możemy liczyć na kolejną odsłonę Titanfalla, Armored Core może dobrze wpasować się w powstałą lukę i przekonać do siebie nowych graczy, którzy nie znają dawnych części tej serii.
Dlaczego czekamy?
Pomijając fakt, że to przecież gra z mechami i dawno czegoś takiego nie doświadczyliśmy, dostaniemy na dodatek kolejną produkcję studia FromSoftware. Dla wielu będzie to wystarczająca zachęta, poza tym na pewno intryguje to, jak twórcy wypadli w gatunku, który nie jest soulslikiem. Wprawdzie mechy i Armored Core nie są dla nich żadną nowością, jednak ostatnie gry z tej serii ukazały się w latach 2012–2013. Później były już tylko Soulsy, Bloodborne, Sekiro czy Elden Ring. Łatwo sobie wyobrazić, że po grę sięgnie, choćby z ciekawości, wielu fanów tej ostatniej pozycji, która sprzedała się przecież w imponującej liczbie 20 milionów egzemplarzy.