The Last of Us: Part I. Najciekawsze gry pokazane w czasie pseudo-E3
- Najciekawsze gry pokazane w czasie pseudo-E3 - wybór redakcji
- The Plucky Squire
- The Callisto Protocol
- Starfield
- Diablo 4
- A Plague Tale: Requiem
- Victoria 3
- Gloomwood
- Witchfire
- Niezwyciężony
- The Last of Us: Part I
- Call of Duty: Modern Warfare 2
- Forza Motorsport
- Street Fighter 6
The Last of Us: Part I
- Gatunek: gra akcji TPP
- Producent: Naughty Dog
- Platformy: PC, PlayStation 5
- Planowana data premiery: 2 września 2022 (wersja PS5)
Posiadacze PlayStation doskonale znają losy Joela i Ellie przedstawione w pierwszej części The Last of Us. To jedna z najbardziej emocjonalnych i przejmujących opowieści w historii gier, mimo że bazująca na wyeksploatowanej już nieco tematyce postapokalipsy zombie. Niezwykłe kreacje dwójki bohaterów, rodząca się między nimi więź, a także poważne podejście do scenariusza sprawiły, że dzieło Naughty Dog stało się kultową klasyką.
Po remasterze na PlayStation 4 przyszedł więc czas na odnowioną wersję na PlayStation 5, w którą zagramy już we wrześniu. Jeszcze bardziej istotną informacją jest jednak ta o powstawaniu portu na komputery PC, choć w tym przypadku data nie została ujawniona. Twórcy nie ograniczyli się do zwykłego podbicia jakości tekstur, tylko wykorzystali technologię użytą przy pracy nad drugą częścią The Last of Us. Part I otrzymało więc m.in. te same usprawnienia zachowania przeciwników SI, ulepszenia w mechanikach walki i skradania oraz ładniejszą grafikę, widoczną zwłaszcza w detalach twarzy bohaterów. Każdy, kto jeszcze nie przeżył niezwykłej podróży z Joelem i Ellie, będzie mógł to zrobić w zupełnie nowej jakości.
Dlaczego warto czekać?
Od premiery pierwszej części minęło już tyle czasu, że nawet mając już zaliczoną historię z The Last of Us, będzie można spokojnie usiąść do niej po raz drugi i przypomnieć ją sobie – tym razem w nieco ładniejszym wydaniu. A jeśli ktoś z jakichś powodów przegapił przygody Joela i Ellie na PlayStation 3 i PlayStation 4, teraz będzie mógł to nadrobić w najlepszy, najbardziej komfortowy sposób. Nie wspominając już o fanach PCMR, którzy w końcu dostaną kolejną klasykę Sony, choć oni akurat będą musieli poczekać nieco dłużej.
