Johnny Silverhand – Cyberpunk 2077. Mistrzowie drugiego planu - najciekawsi NPC dekady

Dariusz Matusiak

Johnny Silverhand – Cyberpunk 2077

Obudź się samuraju. Mamy miasto do spalenia.

Pisząc o Cyberpunku 2077, trudno nie wspomnieć o towarzyszu, który „zapiera dech”, bo na pewno sporo charyzmy Johnny’emu Silverhandowi dodaje wcielający się w niego Keanu Reeves. Jego wyjątkowość podkreśla jeszcze fakt, że nie jest to nasz kompan z krwi i kości, tylko coś w rodzaju wirtualnej osobowości działającej w biochipie wszczepionym w mózg V. Czyni to z nich niezwykłą parę, która generalnie jest nierozerwalna. Johnny jest jak duch nawiedzający świadomość V, bo tylko ten może go widzieć i słyszeć.

Silverhand nie pomoże nam w walce, nie wydostanie nas z kłopotów. Pełni funkcję doradcy, ale nie oznacza to tylko małego diabełka lub aniołka siedzącego nam na ramieniu i wykładającego swoje racje. Johnny, były wokalista rockowy i antykorporacyjny bojownik, posiada niezwykle bogatą przeszłość i równie złożoną osobowość. Trudno powiedzieć, czy jest zły, czy dobry. Ma swoje motywacje, a najlepsze okazuje się to, że każdy gracz może sam wyrobić sobie zdanie o tym, jaki tak naprawdę jest Johnny Silverhand.

  1. Więcej o grze Cyberpunk 2077

Goro Takemura – Cyberpunk 2077

Nie ma nikogo, kto miałby czyste ręce. Ale ważne jest to, jak zostały ubrudzone.

Takemura to jeden z elitarnych żołnierzy korporacji Arasaka oraz osobisty ochroniarz cesarza Saburo Arasaki. W trakcie wizyty w Night City wpada w spore kłopoty. Cesarz zostaje zamordowany, a Takemura oskarżony o zaniedbanie swoich obowiązków. Przypadek chce, że świadkiem tych tragicznych wydarzeń jest kontrolowany przez gracza V. Wkrótce Takemura okazuje się naszym wybawcą, ratując porzuconego wśród śmieci na pewną śmierć bohatera. Wspólna ucieczka przed wysłanymi za nimi zabójcami z Arasaki staje się początkiem przyjaźni. Czujemy, jak bardzo honorowemu Takemurze zależy na oczyszczeniu się z zarzutów oraz wymierzeniu sprawiedliwości prawdziwemu mordercy Saburo.

Ta przyjaźń pogłębia się jeszcze bardziej na różnych etapach gry – aż do momentu, gdy przychodzi nam wybrać, czy w toku pewnej akcji spróbować uratować życie Takemurze, czy odpuścić. Analiza trofeów możliwych do zdobycia w Cyberpunku 2077 pokazała, że zaskakująco niewielu graczy wybrało pomoc towarzyszowi. Czy był aż tak bardzo antypatyczny? Nie! Okazało się, że twórcy tej produkcji, świadomie bądź też niechcący, uczynili ratunek Takemury trochę nieintuicyjnym, wymagającym sporo eksploracji i kombinowania – przynajmniej w pierwszych wersjach gry. Niektórzy opisywali to nawet jako sekret do odkrycia – a szkoda, bo z Takemurą u boku czekało na V jeszcze parę ciekawych przygód, zaś pozwolenie mu umrzeć nie należało do przyjemnych momentów w grze.

  1. Więcej o grze Cyberpunk 2077

Kuro – Ori and the Blind Forest

Łatwo dać się zmylić baśniowej oprawie oraz sympatycznemu duszkowi Oriemu i wziąć Blind Foresta za prostą, relaksującą grę. W przywróceniu do życia Drzewa Dusz Oriemu przeszkadza ogromna czarna sowa – Kuro. Potężny boss ma jednak swoją drugą, nieco mniej mroczną stronę. Bo choć Ori ma do czynienia głównie z okrutnym, pałającym chęcią zemsty obliczem Kuro, w środku kryje się bardziej czuła, pełna matczynych uczuć istota. Jest gotowa chronić swoje nienarodzone dziecko za wszelką cenę i po wizycie w gnieździe Kuro, kiedy stają się jasne powody zachowania sowy, zaczynamy trochę ją rozumieć.

Ponadto w kolejnej części pod tytułem Ori and the Will of the Wisps jedną z ważniejszych postaci w grze jest Ku, czyli jedno z piskląt Kuro. Przyjaźnie nastawiona sówka pomaga nam w przemierzaniu niebezpiecznego lasu, a potem wydarzenie z nią związane staje się motorem napędowym całej fabuły.

  1. Więcej o grze Ori and the Blind Forest
Cyberpunk 2077

Cyberpunk 2077

PC PlayStation Xbox Nintendo

Data wydania: 10 grudnia 2020

Informacje o Grze
8.2

GRYOnline

7.6

Gracze

8.6

Steam

7.6

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

100

Dariusz Matusiak

Autor: Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl