Iorweth – Wiedźmin 2. Mistrzowie drugiego planu - najciekawsi NPC dekady
- Mistrzowie drugiego planu w grach - najciekawsi NPC dekady
- Dutch van der Linde – Red Dead Redemption 2
- Krwawy Baron – Wiedźmin 3
- Garrus Vakarian – Mass Effect 3
- Joker – Batman: Arkham Knight
- Iorweth – Wiedźmin 2
- Johnny Silverhand – Cyberpunk 2077
- Handsome Jack – Borderlands 2
- BT-7274 – Titanfall 2
- Aya – AC: Origins
- Cappy – Super Mario Odyssey
- Boozer – Days Gone
- Szczurnik – Middle-earth: Shadow of Mordor
- Ochłap – Fallout 4
- Hanzo Hattori – Nioh
Iorweth – Wiedźmin 2
NA STRONIE ZNAJDZIESZ:
- Iorweth – Wiedźmin 2
- Vernon Roche – Wiedźmin 2: Zabójcy królów
- Rodzina Bakerów – Resident Evil VII: Biohazard

To Vernon Roche! Od czterech lat dowódca oddziałów specjalnych w służbie króla Temerii. Odpowiedzialny za pacyfikację Podgórza Mahakamskiego, łowca elfów, morderca kobiet i dzieci. Dwukrotnie odznaczony za męstwo w boju...
Iorweth – jeden z najbardziej poszukiwanych bandytów, elf. Nienawidzi ludzi, stoi na czele komanda Scoia’tael toczącego wojnę podjazdową z gatunkiem homo sapiens, oskarżając go o rasizm, dyskryminację i wywyższanie się. W Wiedźminie 2: Zabójcach królów jego postać jest o wiele lepiej zarysowana niż w książkach. Gdy w pewnym momencie możemy wybrać wątek fabularny mocniej powiązany właśnie z Iorwethem, czekają nas naprawdę niezwykłe questy i przygody.
To z nim odwiedzamy miasto krasnoludów, to on przychodzi nam z pomocą w trakcie bitwy o Vergen. Elf może też przekonać nas do siebie ze względu na swoje pobudki – wszak pragnął on stworzyć wolny, bezpieczny dla jego rasy kraj. Nie był przy tym aż tak fanatycznie zaślepiony jak niecierpiący „nieludzi” Vernon. Ale podobnie jak w przypadku następnego bohatera nawet najwięksi zwolennicy Roche’a nie powinni być zawiedzeni po przejściu ścieżki Iorwetha.
Vernon Roche – Wiedźmin 2: Zabójcy królów

Iorweth – zwykły s**rwysyn!
Jeśli był Iorweth, siłą rzeczy musi być i Vernon Roche – drugi kompan Geralta, którego ścieżką fabularną można podążyć w Wiedźminie 2: Zabójcach królów. Należący do Temerskich Służb Specjalnych Vernon jest w wiedźmińskim uniwersum trochę takim odpowiednikiem dzisiejszego agenta CIA. Towarzyszy Geraltowi przez prawie cały pierwszy akt, wyciąga go z kłopotów. Nietrudno więc gościa nie tylko polubić, ale i emocjonalnie się z nim związać, poczuć coś w rodzaju wdzięczności.
Roche to kolejny przykład świetnie pomyślanej postaci, która została przeniesiona do gry, a gracz autentycznie czuje rozdarcie, gdy musi wybrać jedną ze ścieżek: Roche’a lub Iorwetha. I nawet jeśli zwolenników jednej i drugiej opcji przekonanych, że to właśnie te konkretne przygody są lepsze, jest mniej więcej tylu samo, fani elfa jakoś nie żałują, że sprawdzili także wydarzenia po stronie Vernona. To jeden z tych, za którymi poszłoby się w ogień i w realu.
Rodzina Bakerów – Resident Evil VII: Biohazard

Witaj w rodzinie, synu.
Choć z łatwością moglibyśmy umieścić tu paru członków familii Bakerów osobno, jako rodzina są chyba jeszcze bardziej przerażający. Bo coś, co powinno kojarzyć z ciepłem, bezpieczeństwem, bliskością, w przypadku Bakerów budzi tylko strach i obrzydzenie. Przedziwna kolacja, na którą został zaproszony Ethan, to jedna z najbardziej niepokojących scen w grach, nie tylko minionej dekady, ale i w całej historii branży.
Trudno powiedzieć, czy bardziej przerażające były starcia z Jackiem Bakerem wybijającym dziury w ścianach, czy z szukającą nas po obejściu Marguerite. W swoich zmutowanych formach Jack czy Lucas jeszcze zaliczają się do standardowych potworów, jakie zwykle musimy pokonywać w grach. To właśnie jako „normalni” ludzie budzą szczególny niepokój, przypominając trochę rodzinkę z Teksańskiej masakry piłą mechaniczną. Bo czymś na wzór normalności kiedyś się odznaczali. Byli szczęśliwą, kochającą się rodziną, troszczącą się nie tylko o siebie, ale i o obcych. Odkrywanie powodów tej przemiany wciąga, a oni wszyscy – razem i każdy z osobna – pozostają w pamięci już na zawsze.
