LawBreakers miało być Overwatchem dla dorosłych. Gry, których gracze nie chcieli nawet za darmo
- Gry, których gracze nie chcieli nawet za darmo
- WildStar to pogromca WoW-a, który pokonał samego siebie
- Evolve ewoluował, ale to nie wystarczyło
- Battlerite, czyli MOBA tak okrojona, że bardziej się nie dało
- LawBreakers miało być Overwatchem dla dorosłych
- Age of Conan mogło zawojować gatunek MMORPG
- Defiance nie uratował ani serial, ani wersja 2050
- Bless Online obiecywało gruszki na wierzbie
- Life is Feudal: MMO miało hardcore’owe mikrotransakcje
- Żywe trupy: Aion, Rift, Tera
LawBreakers miało być Overwatchem dla dorosłych
- Premiera: 8 sierpnia 2017
- Przejście na F2P: 11 czerwca 2018
- Wyłączenie serwerów: 14 września 2018
Cliff Bleszinski dostarczył takie dzieła jak Unreal, Unreal Tournament, Jazz Jackrabbit czy Gears of War. W swoim portfolio ma również LawBreakers, czyli hero shootera, który miał być konkurencją dla Overwatcha. Szybko jednak okazało się, że Blizzard zdążył się już rozpanoszyć na tym rynku i dla drugiej takiej gry zwyczajnie zabrakło miejsca.
Rozgrywka w LawBreakers faktycznie była dużo brutalniejsza niż w Overwatchu. Postawiono na szybkie potyczki, dynamiczne starcia oraz efektowną walkę w powietrzu. Obiecano również, że wszystkie przyszłe aktualizacje, postacie czy mapy będą darmowe i nie trzeba będzie za nic dodatkowo płacić. Cóż zatem nie wypaliło?
Brakowało tego nieuchwytnego czegoś. Może graficznego stylu, może przystępności dla początkujących? Dobre opinie o grze nie przełożyły się na jej popularność i gracze nie byli tacy skłonni płacić za ten tytuł. Nie pomogło również zachowanie Cliffa Bleszinskiego, który za kiepską kondycję LawBreakers obwiniał wszystkich wokół (oberwało się nawet PUBG!), tylko nie siebie i własne studio. W efekcie nic nie dało nawet przejście gry na model free-to-play, bowiem niedługo potem zapowiedziano zamknięcie serwerów.

