Life is Feudal: MMO miało hardcore’owe mikrotransakcje. Gry, których gracze nie chcieli nawet za darmo
- Gry, których gracze nie chcieli nawet za darmo
- WildStar to pogromca WoW-a, który pokonał samego siebie
- Evolve ewoluował, ale to nie wystarczyło
- Battlerite, czyli MOBA tak okrojona, że bardziej się nie dało
- LawBreakers miało być Overwatchem dla dorosłych
- Age of Conan mogło zawojować gatunek MMORPG
- Defiance nie uratował ani serial, ani wersja 2050
- Bless Online obiecywało gruszki na wierzbie
- Life is Feudal: MMO miało hardcore’owe mikrotransakcje
- Żywe trupy: Aion, Rift, Tera
Life is Feudal: MMO miało hardcore’owe mikrotransakcje
- Premiera: 18 listopada 2017
- Przejście na F2P: 18 lipca 2019
- Wyłączenie serwerów: 18 stycznia 2021
Przywykliśmy, że w grach MMORPG pełno jest magii, dlatego zapowiedź produkcji tego typu pozbawionej czarów, a osadzonej w średniowiecznych realiach wzbudziła niemałe emocje. Life is Feudal: MMO wyglądało jak tytuł idealny dla osób zmęczonych typowym fantasy, które chcą po prostu zbudować wioskę, posadzić las oraz podbić sąsiadów.
Szybko okazało się jednak, że Life is Feudal: MMO oferuje wprawdzie wspomniane powyżej elementy, ale aby móc po nie sięgnąć, trzeba ostro grindować. Zabawa przypominała tu pracę na pełny etat z możliwością utraty wszystkiego przez kaprys losu. Ta nadmierna hardcore’owość sprawiła, że tytuł ów nie był w stanie przekonać do siebie szerszego grona graczy. Nie pomogły również mikropłatności, znacznie ułatwiające rozgrywkę, co oczywiście dawało przewagę osobom z grubszym portfelem.
Przejście na model free-to-play przyniosło Life is Feudal: MMO tylko chwilową poprawę sytuacji. Gracze, którzy nie płacili, wciąż natrafiali na bolesne ograniczenia, co nie przysparzało grze popularności. Nic nie dała także zmiana zasad rozgrywki o 180 stopni. W pewnym momencie trudny, hardcore’owy tytuł stał się wręcz casualowy. Z czasem zdecydowano się przejść na pełną „darmowość”, ale nastąpiło to zbyt późno i niedługo potem Life is Feudal: MMO zamknięto.

