Oficer. Polskie seriale, z których możemy być dumni

• Dobre i polskie - seriale, z których możemy być dumni
• Ślepnąc od świateł
• Wataha
• Ekstradycja
• Ranczo
• Rojst
• Oficer
• Bez tajemnic
• Alternatywy 4
• Ziemia obiecana
• Stawka większa niż życie
• Czterej pancerni i pies
• Czas honoru
• 13 posterunek
• Glina

Oficer

Oficer pojawił się na ekranach telewizorów zaledwie kilka miesięcy przed uprzednio omawianym PitBullem. I tak jak seriale te łączy kryminalno-sensacyjne zacięcie gatunkowe, tak podejście do zobrazowania walki policji z przestępczością fundamentalnie się różni. Dejczer stawia na przykład na motyw infiltracji, umieszczając stróżów prawa w roli tych, którzy mają wdać się w łaski przeciwnika, rozpracowując całe ugrupowanie od środka. W rolę policyjnej wtyki wciela się Borys Szyc, i to na jego losach skupia się serial.

Fabuła bogata jest w typowe wątki detektywistyczne, ale nie boi się też dramatów miłosnych, w które wikła się główny bohater. Częściowe nieradzenie sobie z codziennością ma w tym przypadku ścisły związek z działaniami w życiu zawodowym. W niektórych odcinkach balans pomiędzy tymi dwoma płaszczyznami zostaje zachwiany, ale nie psuje to satysfakcjonującego efektu końcowego

Dosyć przezroczysty styl całego serialu mógłby okazać się problemem, gdyby nie to, że luki te wypełniła naprawdę przekonująca gra aktorska. Oprócz Szyca na ekranie pojawiają się tacy artyści, jak Eryk Lubos (i to młodziutki), Paweł Małaszyński, Andrzej Chyra i Krzysztof Globisz, czyli prawdziwa śmietanka. Oficer był kontynuowany w postaci osobnych tworów, jak np. Oficerowie (2006), ale większość publiki jasno twierdzi, że właściwą historią jest funkcjonujący niezależnie pierwszy sezon.