- Dobre i polskie - seriale, z których możemy być dumni
- Ślepnąc od świateł
- Wataha
- Ekstradycja
- Ranczo
- Rojst
- Oficer
- Bez tajemnic
- Alternatywy 4
- Ziemia obiecana
- Stawka większa niż życie
- Czterej pancerni i pies
- Czas honoru
- 13 posterunek
- Glina
Rojst

- Co to: kryminał noir, w którym komunistyczna Polska wygląda jak miasteczko Twin Peaks
- Reżyser: Jan Holoubek
- Rok produkcji: 2018
- Gdzie obejrzeć: Netflix
Zanim przejdziemy do samego Rojsta, chcę zaznaczyć pewien fenomen kryminału w polskiej kinematografii. Gatunek ten od dłuższego czasu próbował być przemycony na płaszczyźnie filmowej, ale nigdy nie święcił specjalnych artystycznych sukcesów na rodzimym podwórku. Sytuacja zaczęła zmieniać się dopiero na przestrzeni kilku ostatnich lat za sprawą Ziarna prawdy (2015) czy Jestem mordercą (2016). W świecie seriali sprawa ma się o wiele lepiej, a intrygi śledcze kręcone są u nas z powodzeniem od kilkudziesięciu lat (oczywiście z wieloma wpadkami po drodze).
Rojst jest jednym z najświeższych reprezentantów tego gatunku, ale co najważniejsze – stoi na własnych nogach. Twórcy mieli dosyć niewdzięczne zadanie już na samym etapie preprodukcyjnym. Musieli liczyć się z tym, że ich dzieło trafi na Showmaxa (VoD z Południowej Afryki, które próbowało podbić polski rynek), a tam będzie figurować jako pierwsza poważna produkcja oryginalna. Serial musiał więc nie tylko stać na wysokim poziomie filmowym, ale i za wszelką cenę wznieść się na wyżyny marketingowej rozpoznawalności. Pamiętacie zapewne teledysk do utworu Wszystko, czego dziś chcę Moniki Brodki, prawda? Posłużył on za jeden z materiałów promocyjnych.
Tragiczny los tytułu jest wam pewnie znany. Showmax upadł, a Rojst przepadł w odmętach Internetu. Dopiero niedawno Netflix przyjął serial pod swoje skrzydła, gdzie można go oglądać bez żadnych konotacji reklamowych. A jest co podziwiać! Wspaniała warstwa narracyjna obudowana wokół sprawy podwójnego zabójstwa w środku lasu. Komunistyczny świat nigdy nie wyglądał piękniej, głównie za sprawą mrocznych, jesiennych barw i operatorki na światowym poziomie. Jedynie zakończenie podzieliło opinię publiczną, ale i tak powinniśmy się cieszyć, że jest nam dane je w ogóle obejrzeć.
