Minecraft – Steve to ostatni człowiek. 14 szalonych teorii, które wymyślili fani gier
- 14 szalonych teorii, które wymyślili fani gier
- Shadow of the Colossus – Ostatni Sekret
- Bloodborne – picie krwi menstruacyjnej
- Skyrim i Fallout 4 – jedno uniwersum
- Demon’s Souls – fabularny prequel Dark Souls i Bloodborne’a
- Minecraft – Steve to ostatni człowiek
- Dark Souls – Solaire z Astory to syn Gwyna
- Mass Effect 3 – teoria indoktrynacji
- Silent Hill – gra o obrzezaniu
- GTA 5 – Michael to Claude Speed z GTA 3
- LoL – Warwick to Vander z Arcane
- LEGO Star Wars: The Skywalker Saga – Jar Jar Binks zawsze był Sithem
- Mario – bohater jest komunistą
- Minecraft – legenda Herobrine’a
Minecraft – Steve to ostatni człowiek
- Tytuł gry: Minecraft
- Gatunek: sandbox
- Rok pierwszego wydania: 2011
- Producent: Mojang Studios
Wizja wyludnionego świata – w pewnym stopniu przypominającego ten, w którym kończymy przygodę w Dark Souls III – nie jest obca również fanom Minecrafta. Kilka lat temu całkiem popularna była wśród nich teoria, jakoby protagonista gry, Steve – którego rzekome nazwisko doczekało się osobnych spostrzeżeń (patrz ramka poniżej) – był ostatnim żyjącym człowiekiem (skórka „Alex” – nie wspominając o siedmiu z 2022 roku – została dodana kilka lat po premierze gry). Jej zwolennicy wierzyli, że stanowi ona dobre wytłumaczenie podróży bohatera do Endu, której celem jest zabicie Smoka Endu.
STEVE... STONECUTTER?
Postacie występujące w Minecrafcie nie mają nazwisk – a przynajmniej gracze ich nie znają. Jednak w książce Jasona Frya pod tytułem Minecraft: Wyprawa pojawia się postać Staxa Stonecuttera (w polskim przekładzie jest to Stax Kamierniarz... zachowajmy jednak oryginalne nazewnictwo). Społeczność zwróciła uwagę na nietypowe imię bohatera i doszła do wniosku, że stanowi ono połączenie imion „Steve” oraz „Alex”, którymi obdarzono dwie podstawowe skórki w grze. W ten sposób fani wysnuli wniosek, że oryginalnymi protagonistami Minecrafta są państwo Steve i Alex Stonecutterowie. Oczywiście jest to tylko jedna z wielu koncepcji, niemniej wydaje się całkiem prawdopodobna.
Co się stało z resztą ludzkości? – zapytacie. Miałaby ona wyginąć w wyniku wielkiej wojny z endermanami, którzy pragnęli pozyskać zasoby na rozbudowę Endu, będącego w dużej mierze jałowymi pustkowiami. Poza nielicznymi miastami można tam znaleźć tylko niewielką wyspę, zamieszkiwaną przez Smoka Endu, a jedyne surowce występujące w owym regionie to kamienie Endu i obsydian. Aby wyglądało, że próbują to zmienić, endermani – jako jedyne moby w podstawowej wersji Minecrafta – potrafili przenosić niektóre bloki.
Łatwe przedostanie się na powierzchnię miały im umożliwić portale Endu. Teoria ta zakłada, że zbudowali je ludzie, lecz gdy nadeszło niebezpieczeństwo, zniszczyli oni swoje konstrukcje. Przemawia za tym fakt, iż Steve wie, jak ponownie aktywować portale, i potrafi stworzyć niezbędne do tego Oko Endera. Gdyby portale Endu nie były dziełem człowieka, jak inaczej wytłumaczyć wiedzę bohatera na ten temat – przekonują zwolennicy tejże koncepcji.

Twierdzą oni również, że ludzie zbyt późno zabrali się za niszczenie portali. Endermani byli już bowiem na powierzchni i zaczęła się wojna. Steve jakimś cudem ją przeżył, a teraz szuka zemsty. Zombie oraz szkielety, które spotyka na swojej drodze, mają być przywróconymi do życia ofiarami minionego konfliktu. Natomiast rybiki cukrowe – spawnujące się w twierdzach, niedaleko portali Endu – to jakoby przybyłe z Endu shulkery i/lub endermity, które musiały ewoluować, aby przetrwać poza swoim naturalnym środowiskiem.
Jeśli na wylot znacie „lore” Minecrafta, z pewnością dostrzegacie w tej teorii wiele luk i nieścisłości. Znacznie bardziej prawdopodobne wydaje się choćby to, że twierdze oraz portale Endu są dziełem endermanów, a ludzie po prostu je zniszczyli, nieudolnie próbując zapobiec inwazji. Można również polemizować na temat pochodzenia osadników, którzy – podobnie jak Steve – przypominają ludzi. Internauci zauważyli jednak, że gdy popularni „wieśniacy” pojawili się w grze, nosili nazwę „testificate”, jakoby sugerującą, iż nie tyle byli oni wówczas testowani przez deweloperów, co w przeszłości mogli być świadkami wydarzeń – czy też poddawani doświadczeniom – o których gracze nie zostali w żaden sposób poinformowani (ang. „testify” oznacza „zeznawać”).
Największy kamień w ogródku zwolenników tej teorii stanowi jednak fakt, że stworzenie Oka Endera, a co za tym idzie, aktywowanie portalu Endu, nie jest możliwe bez pereł, które naturalnie występują jedynie w Endzie. Oczywiście można by dywagować, że mieszkańcy powierzchni w jakiś sposób zdobyli jedną enderperłę, znaleźli dla niej zastosowanie i w konsekwencji zyskali łatwy dostęp do tego zasobu... ale taka argumentacja niezbyt umacnia tę koncepcję. Dlatego też za bardziej prawdopodobne uznaje się, że to endermani stworzyli portale. Mimo wszystko niniejsza teoria jest ciekawa, a co więcej – znakomicie pokazuje, jak pomysłowi, dociekliwi i zaangażowani są fani Minecrafta.
