14 szalonych teorii, które wymyślili fani gier
Granie to pasja – ta zaś skłania do analizowania ulubionych tytułów, a także snucia dziwnych, lecz ciekawych teorii. Raz mają one dużo sensu, a kiedy indziej rozpadają się w mgnieniu oka niczym domek z kart. Oto czternaście z nich.
Spis treści
- 14 szalonych teorii, które wymyślili fani gier
- Shadow of the Colossus – Ostatni Sekret
- Bloodborne – picie krwi menstruacyjnej
- Skyrim i Fallout 4 – jedno uniwersum
- Demon’s Souls – fabularny prequel Dark Souls i Bloodborne’a
- Minecraft – Steve to ostatni człowiek
- Dark Souls – Solaire z Astory to syn Gwyna
- Mass Effect 3 – teoria indoktrynacji
- Silent Hill – gra o obrzezaniu
- GTA 5 – Michael to Claude Speed z GTA 3
- LoL – Warwick to Vander z Arcane
- LEGO Star Wars: The Skywalker Saga – Jar Jar Binks zawsze był Sithem
- Mario – bohater jest komunistą
- Minecraft – legenda Herobrine’a
Skyrim i Fallout 4 – jedno uniwersum
- Tytuły gier: The Elder Scrolls V: Skyrim / Fallout 4
- Gatunek: RPG
- Rok pierwszego wydania: 2011 / 2015
- Producent: Bethesda Softworks
Jeśli uważacie, że poprzednia teoria jest naciągana, uprzedzam, iż kolejna podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej. Powstała bowiem koncepcja, według której serie The Elder Scrolls i Fallout dzielą jedno uniwersum. Społeczność wpadła na nią dopiero po premierze Skyrima oraz Fallouta 4, a konkretnie po odnalezieniu i porównaniu roślin znanych jako nirnroot i experiment NRT-0001 (tudzież glowleaf).
Ta pierwsza występuje w piątej odsłonie TES-a. Jest rzadkim składnikiem alchemicznym, który rośnie w pobliżu zbiorników wodnych, świeci, wydaje dziwny dźwięk i... bardzo przypomina pewnego przedstawiciela flory o nazwie experiment NRT-0001 z czwartego Fallouta. Ta roślina również jest bardzo rzadka, a co więcej powstała w laboratorium. Stworzył ją skryba Bractwa Stali, łącząc pewien korzeń znaleziony w pobliżu rzeki i inną nienazwaną roślinę. Dlatego też najwięcej sztuk tego zielska można znaleźć na statku Prydwen. Co ciekawe, początkowo Glowleaf służył do parzenia uzależniającej herbaty, jednak szybko zrezygnowano z tego pomysłu.
Czy jeden podobny „kwiatek” występujący w dwóch grach Bethesdy może stanowić podstawę do wysnucia tak szeroko zakrojonej teorii? Firma ta jest w końcu znana z wielokrotnego wykorzystywania tych samych zasobów. Fanom, którzy wierzą w tę koncepcję, zdaje się to jednak nie przeszkadzać. Ba, za nic wzięli nawet wypowiedź negującego ją Pete’a Hinesa – jednego z głównych marketingowców koncernu – twierdząc, że nie jest on deweloperem sensu stricto i nie ma co wierzyć jego słowom.
Zostało jeszcze 59% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie