Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 14 stycznia 2023, 21:22

Forza Motorsport uśmierza tragiczny początek roku - Motoprzegląd Drauga

Początek roku niestety nie przyniósł nam dobrych wieści – począwszy od śmierci Kena Blocka, poprzez rozłam w Playground Games, po kłopoty dwóch innych firm. Przynajmniej Forza Motorsport wkrótce wyjawi nam swoje sekrety.

Źródło fot. Playground Games
i

Początek nowego roku w świecie wyścigów nie jest radosny. Wynika to oczywiście z tragicznej śmierci Kena Blocka – ale nie tylko. W tym czasie problemy zdążyły uderzyć w kilka branżowych firm, z Playground Games na czele. Na horyzoncie widać jednak przejaśnienie, które zwiastuje Forza Motorsport i jej nadchodzący pokaz. Inne gry też zaczęły się już budzić do życia – zapraszam na przegląd pierwszych wieści w AD 2023.

Ken Block nie żyje

Ken Block wita cię w grze Colin McRae: DiRT 2!

Jeśli ktokolwiek zastanawia się, czy to właściwe miejsce na poruszenie tego smutnego tematu, niechaj za odpowiedź posłuży powyższy cytat – pierwsze słowa, które słyszało się po uruchomieniu Colin McRae: DiRT 2 z 2009 roku. Ken Block w pewnym sensie przyłożył rękę do wielu gier – a w największym stopniu właśnie do tytułu wymienionego wyżej, w którym wystąpił we własnej osobie, wraz z innymi sławami amerykańskiego motorsportu (np. Travisem Pastraną), jako jeden z rywali-kolegów gracza.

Jego silny wpływ uwidocznił się także w następnej odsłonie serii – grze DiRT 3 z 2011 roku – gdzie jedną ze sztandarowych form zabawy była Gymkhana. Studio Codemasters odtworzyło samochodowe szaleństwo rodem z YouTube’a, dając graczom podrasowane rajdówki i place, na których można było chociażby kręcić tzw. donuty. Nie wydaje mi się, by w którejkolwiek późniejszej grze to wariactwo sprawiało równie dużą frajdę (choć entuzjaści „czystych” rajdów kręcili wówczas nosem na ten tryb, oj, kręcili).

Potem uwiecznianie dziedzictwa Kena Blocka przejęła głównie seria Forza, do której zaczęły trafiać jego ikoniczne przerobione samochody – zebrane pod marką Hoonigan – począwszy od DLC do Forzy Horizon 3. Studia Turn 10 i Playground Games jak dotąd „zdigitalizowały” razem 19 modeli, z czego w FH5 dostępnych jest ich aż 12, w tym tak sławne projekty jak Hoonicorn czy Hoonitruck.

W ostatnich miesiącach mówiło się o rozstaniu Blocka z Forzą z uwagi na partnerstwo zawarte przezeń z twórcami mobilnego CSR 2. Ostatecznie okazuje się jednak, że kres występom tego kierowcy w grach kładzie powód zupełnie inny niż podpisane kontrakty… Mimo to mam nadzieję, że pamięć o nim będzie pielęgnowana przez deweloperów i że zobaczymy chociaż więcej cyfrowych reprodukcji jego wyczynowych bestii.

Ciemne chmury nad Forzą Horizon 6?

Kolejne potencjalnie nieciekawe wydarzenie początku roku to wieść o rozłamie w Playground Games, którą upubliczniono parę dni temu. Z firmy odeszło kilka kluczowych osób – w tym reżyser Forzy Horizon 5, Mike Brown. O ile samymi brakami w kadrach nie trzeba się zanadto martwić – na pewno znajdą się kandydaci na zastępstwo, zanim kolejna odsłona serii wkroczy w decydującą fazę produkcji (premiery oczekuję dopiero jesienią 2024 r.) – niepokoić może to, co „uciekinierzy” mieli do powiedzenia, prezentując swoje nowe studio: Maverick Games.

Otóż jako filar zespołu Brown przedstawił zachęcanie jego członków do podejmowania „kreatywnego ryzyka”. Czyżby odszedł, bo brakowało mu tego w Playground Games? Czyżby chciał realizować odważne pomysły na rozwój serii Forza Horizon, ale kierownictwo – czy to studia, czy Microsoftu – podcinało mu skrzydła, każąc klepać dalej to samo na utartą (ale, co by nie mówić, udaną) modłę? Takie wrażenie można odnieść, czytając wypowiedzi dewelopera o jego planach i aspiracjach.

Jeśli nie jest to mylne odczucie, możemy zacząć lekko troskać się o Forzę Horizon 6. A przynajmniej dotyczy to rzesz graczy, którzy oczekują przełomowych zmian po następnej odsłonie i nie będą zadowoleni z kolejnej gry, która od poprzedniczki różni się głównie mapą (tak w gruncie rzeczy przedstawia się „piątka” na tle „czwórki”). Oby Playground Games potrafiło udowodnić, że to nieuzasadnione obawy – a najlepiej, żeby udało mu się to już przy okazji wydania drugiego rozszerzenia do FH5, które ma się ukazać w nadchodzących tygodniach (pierwszych konkretów na jego temat spodziewam się pod koniec stycznia).

Forza Motorsport wkrótce się odsłoni

Turn 10 Studios dotrzymuje złożonej parę miesięcy temu obietnicy, że nowa Forza Motorsport zacznie odkrywać przed nami swoje tajemnice wraz z rozpoczęciem nowego roku – zrobi to jeszcze przed końcem tego miesiąca. 25 stycznia Microsoft zorganizuje wydarzenie Developer_Direct, na którym wgłębi się w kilka nadchodzących gier ze swojego katalogu wydawniczego.

Zapowiedziano, że zobaczymy nowy gameplay z Forzy Motorsport, a także poznamy kolejne szczegóły na temat gry. Przypuszczam, iż Turn 10 Studios zdradzi nam chociażby, jak w ogólnym zarysie będzie wyglądał tryb kariery. Liczę też na ujawnienie daty premiery – przy założeniu, że debiut nadal jest planowany na wiosnę i nie ulegnie opóźnieniu…

Forza Motorsport uśmierza tragiczny początek roku - Motoprzegląd Drauga - ilustracja #1
W górnej części grafiki promującej Developer_Direct można zobaczyć fragment nowego (chyba) screena z Forzy Motorsport. Źródło: Microsoft.

Forza Horizon 5 zmierza do Japonii

W Forzie Horizon 5 rozpoczęła się Seria 16, opatrzona wiele mówiącym tytułem Fordzathon. Jej zawartość znamy już od miesiąca – została ogłoszona razem z Serią 15, szczegóły znajdziecie w tej wiadomości.

Nieujawnioną wcześniej ciekawostką są natomiast plany studia Playground Games na Serię 17. Rozpocznie się ona 2 lutego i będzie nosić tytuł Japanese Automotive, a w jej ramach uświadczymy nowe samochody, znajdźki, wyzwania i obiekty do Laboratorium zawodów (EventLab). Informacje na ten temat zawarto na planszy umieszczonej w samej grze.

Najważniejszy wniosek płynący z tej nowiny jest taki, że w przyszłym miesiącu według wszelkiego prawdopodobieństwa dostaniemy nowego Nissana Z, którego nadejście twórcy zajawili już w listopadzie (nastąpi to prawie rok po zawarciu go w Gran Turismo 7, ale lepiej późno niż wcale). Poza tym spodziewałbym się jeszcze niejednego japońskiego samochodu, w tym – jak zwykle niestety – modeli powracających z Forzy Horizon 4. Choć nie wykluczam też maszyn z innych krajów.

Szczegóły powinniśmy poznać pod koniec stycznia, przy okazji kolejnej transmisji z cyklu Forza Monthly. Na koniec wspomnę jeszcze, że główną nagrodą na bieżącej Playliście Festiwalowej jest MG MG6 X Power z 2020 roku w wyścigowej wersji, startującej w zawodach TCR – to dla odmiany model niepochodzący z „recyklingu”. Jego cywilny odpowiednik można zaś otrzymać za uzbieranie 80 punktów z playlistowych aktywności w toku całej Serii 16.

Gran Turismo 7 obsłuży PS VR2

Dowiedzieliśmy się, co jeszcze dalsza przyszłość przyniesie Gran Turismo 7, oprócz rzekomo rewolucyjnej sztucznej inteligencji GT Sophy. Podczas niedawnego pokazu Sony na targach CES zdradzono, że gra zaoferuje wsparcie dla nowej generacji gogli wirtualnej rzeczywistości PlayStation VR – i to już od momentu ich premiery, czyli 22 lutego.

Tego dnia ukaże się aktualizacja (oczywiście bezpłatna), która wprowadzi tę funkcjonalność do GT7. Co ciekawe, wygląda na to, że tym razem – w przeciwieństwie do Gran Turismo Sport – zrobimy pełen użytek ze sprzętu VR, tj. również w wyścigach, a nie tylko podczas samotnych przejażdżek. Szczegółów na razie nie podano, zobaczyliśmy tylko kilkunastosekundowy urywek gameplayu (poniżej), na którym co najmniej 12 samochodów rywalizuje na torze Road Atlanta (dzięki, GTPlanet).

Wygląda więc na to, że wiemy, kiedy ukaże się lutowa aktualizacja GT7 – nie mamy natomiast wciąż żadnych informacji na temat styczniowego update’u, mimo że grudniowy ukazał się równo 30 dni temu. Liczyłem, że Kazunori Yamauchi wrzuci dziś na Twittera zwyczajową zajawkę z sylwetkami nowych samochodów do odgadnięcia, ale nic takiego nie nastąpiło. Może jutro?

Niewykluczone, że znamy już jeden pojazd, który zostanie dodany do gry w niedalekiej przyszłości – SF23, nowy bolid Super Formuly, czyli japońskiej wariacji na temat F1 (w uproszczeniu). Sugeruje to tweet zamieszczony przez organizatora tych wyścigów. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że poprzedni model, SF19, już występuje w Gran Turismo, a Super Formula jako taka ma własne miejsce w Brand Central i przygotowane „muzeum”.

Szczypta nowości o GTR Revival

Przez ostatnie dwa tygodnie Ian Bell nie był tak aktywny jak pod koniec roku w prowadzeniu z fanami rozmowy na temat swojej nowej gry. Przede wszystkim dowiedzieliśmy się, że muzykę do projektu GTR Revival skomponuje Stephen Baysted, który odpowiada również m.in. za fenomenalną ścieżkę dźwiękową serii Project CARS.

Poza tym serca miłośników wyścigów zabiły szybciej, gdy deweloper zapytał, co powiedzielibyśmy na możliwość jeżdżenia samochodami po Wyspie Man (60-kilometrowej arenie motocyklowej rywalizacji, która słynie na cały świat – w dużej mierze z tego, jak jest niebezpieczna). Jeśli trasa faktycznie trafi do GTR Revival, będzie to precedens w gatunku (nie licząc gier motocyklowych z serii TT Isle of Man) i wielkie wydarzenie – lecz wielki byłby również nakład pracy potrzebnej do odtworzenia tej lokacji…

Forza Motorsport uśmierza tragiczny początek roku - Motoprzegląd Drauga - ilustracja #2
Inne pytanie zadane przez Iana Bella na początku roku: „Czy powinienem uwzględnić samochody takie jak mój Aston Martin w nowej grze, czy powinniśmy skupić się bardziej na wyścigowych maszynach?”. Źródło: Ian Bell / Twitter.

Motorsport Games dalej walczy o życie

Serwis Insider Gaming opublikował w ostatnim czasie sporo nieoficjalnych – ale wiarygodnych – informacji na temat tego, co dzieje się w trapionej poważnymi problemami firmie Motorsport Games. Ponoć studio ma w przygotowaniu dwa projekty – NASCAR 23 i symulator wyścigów IndyCar – i oba są zaplanowane mniej więcej na połowę bieżącego roku… mimo że ten pierwszy nie wyszedł jeszcze poza fazę projektowania i powstaje obecnie pod okiem jednocyfrowej liczby deweloperów, straciwszy ostatnio głównego designera.

Dlatego jeden z anonimowych pracowników Motorsport Games, którzy rozmawiali z Insider Gaming, jest przekonany, że najpierw wyjdzie gra IndyCar, a NASCAR 23 zapożyczy z niej większość elementów, zmieniwszy tylko to, co trzeba – czyli przede wszystkim pojazdy.

Nie jest jednak pewne, czy w istocie którykolwiek z tych projektów ujrzy światło dzienne, zważywszy co rzekomo dzieje się w firmie w szerszej perspektywie. Około 30 rosyjskich pracowników Motorsport Games ma nie otrzymywać wypłat od października. Zarząd wykręcał się, że powód tkwi w wojnie na Ukrainie i że sytuacja byłaby inna, gdyby deweloperzy przenieśli się do USA – ale nawet ci, którzy to zrobili (na własny koszt, bez wsparcia firmy, zgodziwszy się na wynagrodzenie niższe niż wcześniej), nadal nie dostają pieniędzy. Dlatego teraz pracownicy grożą mocodawcy pozwem w sądzie.

A to i tak ledwie wierzchołek lodowej góry problemów Motorsport Games. Dochodzą do tego jakoby zwolnienia, szorujący po dnie kurs akcji na giełdzie, organizacyjny chaos czy zawirowania w zarządzie firmy. Zresztą dość spojrzeć na jedyne jak dotąd większe dzieło producenta – NASCAR 21: Ignition – któremu aktualizacje nie przywróciły dobrego imienia po katastrofalnej premierze w październiku 2021 roku; na Steamie wciąż ma „aż” 27% pozytywnych recenzji.

Dlatego nie sądzę, by ewentualny upadek Motorsport Games był dla nas wielką stratą (choć nikomu nie życzę pozbawienia pracy). Gorzej, jeśli pociągnie za sobą Studio 397 i jego magnum opus, czyli budzącego wciąż powszechny szacunek rFactora 2

Motokurier (F1 Manager, ACC, GRID)

  1. Kolejną firmą, której ostatnio nie wiedzie się najlepiej, jest Frontier Developments. To „wina” F1 Managera 2022 – gra zaliczyła wprawdzie mocny debiut w sierpniu, ale potem wyhamowała i ostatecznie do końca roku sprzedała się w ok. 600 tys. kopii. Taki wynik rozczarował dewelopera, zmuszając go do rewizji prognozowanych przychodów i zbijając jego giełdową wartość aż o 40%. Twórcy przyczyny upatrują w „uwrażliwieniu” konsumentów na ceny w dobie kryzysu gospodarczego – przedwczesnego przystąpienia do wygaszania wsparcia tytułu jakoś nie biorą pod uwagę…
  2. Studio Kunos Simulazioni zajawia zbliżające się dodanie Ferrari 296 GT3 do Assetto Corsy Competizione. Niestety, nie wiemy, kiedy to nastąpi – obawiam się, że poczekamy jeszcze parę miesięcy.
  3. Twórcy Rennsport ogłosili kolejny samochód, który trafi do gry – Porsche 911 GT3 R nowej generacji 992. Ogłoszeniu towarzyszy krótki filmik demonstrujący tę maszynę; zobaczycie go pod linkiem powyżej. Kolejny pojazd – być może nawet więcej niż jeden – zdaje się ujawniać zwiastun e-sportowej ligi Rennsport otwieranej do spółki z ESL. Nie tylko ja odniosłem wrażenie, że na początku materiału widać Mercedesa-AMG GT3.
  4. Studio RaceWard udostępniło gameplay z prawdziwego zdarzenia z gry TT Isle of Man 3, która zadebiutuje w maju. 3-minutowy klip pokazuje przejazd pierwszego etapu (nie)sławnej 60-kilometrowej trasy na tytułowej Wyspie Man. Choć grafika nie rzuca na kolana, gra bez wątpienia dobrze oddaje, jak przerażające jest gnanie jednośladem po publicznych drogach z prędkością rzędu 300 km/h…
  5. GRID Legends uprzedziło Gran Turismo 7 i nieoczekiwanie stało się dostępne w wirtualnej rzeczywistości, na goglach Meta Quest 2. Nowa wersja oferuje całą zawartość gry… ale w wyraźnie niższej graficznej jakości niż na komputerach i konsolach. Zobaczcie sami na poniższym zwiastunie (albo i nie, jeśli cenicie swoje gałki oczne).
  6. W The Crew 2 po weekendzie – 18 stycznia – rozpocznie się drugi epizod siódmego sezonu, zatytułowany Blizzard Rush. Poza typową nową zawartością możemy spodziewać się po nim kolejnej partii widowiskowych wyścigów, w których tym razem będziemy ścigani przez śnieżną zawieję.

Jeśli chcecie nadrobić – bądź przypomnieć sobie – poprzednie Motoprzeglądy, zapraszam Was tutaj. Pod linkiem znajdziecie chronologiczną listę tekstów.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej