Polska premiera Red Alert 3 już dziś!
Zgodnie z wszelkimi wcześniejszymi zapowiedziami, dzisiaj polska premiera tej oczekiwanej strategii. Produkt wyszedł na zachodzie już kilka dni temu i zdążył zebrać bardzo pozytywne opinie, zarówno w prasie oraz wśród graczy. Także nasza recenzja gry w wersji na pecety dowodzi, że warto było czekać długich 7 lat na najnowszą odsłonę serii o fikcyjnych zmaganiach aliantów i sowietów.
Szymon Liebert
Zgodnie z wszelkimi wcześniejszymi zapowiedziami, dzisiaj polska premiera tej oczekiwanej strategii. Produkt wyszedł na zachodzie już kilka dni temu i zdążył zebrać bardzo pozytywne opinie, zarówno w prasie oraz wśród graczy. Także nasza recenzja gry w wersji na pecety dowodzi, że warto było czekać długich 7 lat na najnowszą odsłonę serii o fikcyjnych zmaganiach aliantów i sowietów.

Seria z której wywodzi się niniejsza gra zapoczątkowana została przez firmę Westwood, już ponad 10 lat temu, wraz z wydaniem Command & Conquer: Red Alert (dostępna dziś za darmo w sieci). Pierwsza gra była swoistą wariacją motywów i pomysłów zawartych w oryginalnym Command & Conquer (1995). Znaczenie obu tytułów dla gatunku było fundamentalne, nawet pomimo faktu, że nie były to pierwsze strategie czasu rzeczywistego jakie ujrzały światło dzienne. Pierwsza część Red Alerta doczekała się paru dodatków i później kontynuacji. Dwójka wydana została w 2001 roku już pod patronatem Electronic Arts i zebrała wysokie oceny. Na kolejny „czerwony alarm” musieliśmy czekać aż 7 długich lat.
Wydaje się jednak, że było warto. Red Alert 3 jest bowiem świetnym tytułem, o czym możemy przekonać się właśnie z licznych recenzji, w tym również u nas (ocena 8.5/10). Gra opowiada o skomplikowanym światowym konflikcie zbrojnym, toczonym pomiędzy Rosją i USA, ale i dołączającą do zabawy Japonią. Słowo „zabawa” pasuje tu doskonale, gdyż pomimo poważnego charakteru globalnych wojen, sam tytuł prezentuje podejście mocno humorystyczne. Wystarczy wspomnieć zabawy z cofaniem się w czasie i groteskowe postacie, odgrywane w przerywnikach filmowych przez prawdziwych aktorów.

Tak więc, miłośnicy dynamicznych strategii rozgrywanych w czasie rzeczywistym powinni zostać usatysfakcjonowani. Szczególnie jeśli lubią także nieco absurdalny i świadomie kiczowaty humor, zawierający między innymi roznegliżowane panie oraz amerykańskich aktorów udających niezdarnie rosyjski akcent. Żeńską część postaci zobaczymy zresztą na dołączonym do każdego egzemplarza z grą plakacie. W naszym kraju tytuł wydaje Electronic Arts Polska i pojawi się on w dwóch wersjach: zwykłej i kolekcjonerskiej (Edycja Rewolucyjna, 159,90 zł).
Z tytułem wiąże się kilka kontrowersji, jak np. pewne błędy występujące w podstawowej wersji gry (uaktualnienie już się pojawiło), kłopoty z kluczami seryjnymi oraz zastosowanie zabezpieczeń, wpisujące się w aktualną politykę wydawcy Electronic Arts. Te kwestie jednak nie powinny nikogo zrażać, bo liczy się przecież jakość tego tytułu. Akurat ona jest wysoka i niezaprzeczalna, o czym zapewne wielu graczy postanowi przekonać się na własnej skórze. W razie problemów z poszczególnymi misjami, polecamy nasz poradnik, który powinien rozwiać wszelkie wątpliwości.

Command & Conquer: Red Alert 3
Data wydania: 28 października 2008
GRYOnline
Gracze
Steam
Komentarze czytelników
maciula Generał
Trzy dni temu kupiłem w Empiku. Jestem gdzieś tak w połowie kampanii rosyjskiej. Gra jak gra nie będę sie rozpisywał. Mam tylko jedno pytanie; gdy wejdę w menu pozmieniać opcje, coś sprawdzić, pierwsze ładowanie gry itp. wyskakuje komunikat o najnowszym updacie potrzebnym do gry po sieci. Na razie nie jest mi to potrzebne i nie chce tego instalować, ale jak co rusz mi to wyskakuje to szlag mnie już trafia. Można to jakoś wyłączyć ?
Sandro Legend

Łączy Was z Master Serwerem EA? Ja właśnie pobrałem patcha, próbuję pograć po sieci, a tu kiszka, nie łączy :/
.:Jj:. Legend

Ja za ~3 dni już będę ją miał. Nie mogę się doczekać :)
zanonimizowany513258 Legionista
@maciula sciągnij tą aktualkę i nie będzie już wyskakiwać. Ona nie tylko umożliwia grę w sieci, ale i poprawia pewne błędy w grze. To chyba najlepsze wyjście.
Jestem fanem serii C&C. Po raz pierwszy zetknąłem się z serią będąc jeszcze w 3 klasie podstawówki, to był 96 r., a może 97 r. grałem z kolegami w pierwszą część. Wtedy jeszcze mało kto posiadał w domu komputer - graliśmy w sklepie Optimusa, którego właścicielem (sklepu nie firmy Optimus :P) był ich wójek. Od razu zakochałem się w tej grze. Niedługo później graliśmy w Red Alerta i to właśnie moim zdaniem była najlepsza część serii. RA 2 było już nieco gorsze/inne. Podobał mi się też Generals, natomiast Tiberium Wars już nie bardzo.
W RA3 nie dane mi było jeszcze zagrać. Zaczekam na recenzję w CD-Action i potem pomyślę co dalej. Jednak najprawdopodobniej kupię ją, nawet jeżeli dostanie niską ocenę, na co się nie zanosi. :)