Pacific Fighters - czyli twórcy IL-2 Sturmovik proponują nam podniebne potyczki nad Pacyfikiem

Miłośnicy podniebnych potyczek osadzonych w realiach II Wojny Światowej z pewnością nie mogą narzekać na brak zajęcia, głównie dzięki twórcom znakomitego IL-2 Sturmovik, zespołowi Maddox. Nasza przygoda z tą serią rozpoczęła się trzy lata temu od samego IL-2 Sturmovik, później zaś mieliśmy The Forgotten Battles (samodzielny dodatek do IL-2 Sturmovik), The Forgotten Battles - Ace Exp. Pack oraz Combat Over Europe. Dziś z kolei poinformowano o nowej grze z tej serii, zatytułowanej Pacific Fighters.

Nowy tytuł ukaże się pod koniec bieżącego roku, dzięki firmie Ubisoft i ponownie przeniesie nas w czasy II Wojny Światowej, aczkolwiek tym razem toczyć będziemy zaciekłe potyczki na Pacyfiku. Pilotując samoloty sił Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Australii, bądź Imperium Japońskiego weźmiemy udział w wielu sławnych bataliach, w tym takich jak Bitwa o Midway, Bitwa o Guadalcanal czy o Iwo Jimę. W sumie w grze pojawi się ponad 40 maszyn, w kokpitach których zasiądziemy, m.in.: F6F Hellcat, Zero, Supermarine Seafire, SBD Dauntless, Aichi Val, Mitsubishi G4M Betty i B-25 Mitchell. Co ciekawe, po raz pierwszy w historii tej serii możliwe będzie operować (startować i lądować) na pokładach lotniskowców w czasie walki. Podczas działań wojennych stoczymy zaciekłe potyczki myśliwskie, wykonamy szereg nalotów bombowych i ataków torpedowych. Celami będą zarówno wrogie samoloty, jak flota nawodna i instalacje naziemne, fortyfikacje nabrzeżne czy pojazdy, czołgi, ciężarówki, itp. Wszystko to zostanie zrealizowane na mocno udoskonalonym silniku graficznym zastosowanym w IL-2 Sturmovik, co gwarantuje niezapomniane wrażenia audiowizualne. Łącznie rozgrywka będzie miała miejsce na 16 mapach drobiazgowo odzwierciedlających takie regiony jak Guadalcanal, Pearl Harbor i Singapur.

Pacific Fighters zaoferuje zarówno grę w trybie single player jak i multiplayer (free-for-all, cooperative, itp.)

Powiązane:Kontynuacja kultowego RPG zawodzi na niemal każdym kroku. Pierwsze recenzje Bloodlines 2 zniechęcą wszystkich poza największymi fanami uniwersum

Oficjalna strona gry.

Więcej:Ponad 26% twórców gier z Europy straciło pracę w ostatnim roku. Chcąc znaleźć nową, godzą się na coraz gorsze oferty