Detroit: Become Human wciąż sprzedaje się świetnie na PS4

Studio Quantic Dream pochwaliło się wynikami sprzedaży gry Detroit: Become Human. Wyprodukowany przez Davida Cage'a tytuł nadal sprzedaje się znakomicie na konsoli PlayStation 4.

Bartosz Krawcewicz

4 października 2019 10:30

Detroit: Become Human to najszybciej sprzedająca się gra od Quantic Dream.

Studio Quantic Dream ogłosiło za pośrednictwem Twittera, że Detroit: Become Human w wersji na konsolę PlayStation 4 rozeszło się w liczbie 3,2 miliona egzemplarzy. Oznacza to, że od grudnia zeszłego roku produkcja znalazła ponad milion nowych nabywców. Nie mamy pewności, czy w podaną sumę wliczone są osoby, które pobrały grę za darmo z usługi PS Plus. Wiemy natomiast, że wynik ten z całą pewnością zostanie poprawiony, gdy gra ukaże się w niedalekiej przyszłości na PC.

Dla porównania – poprzedni tytuł wyprodukowany przez francuską firmę, Beyond: Two Souls, przekroczył barierę 2,8 miliona sprzedanych kopii dopiero pięć lat po premierze.

Detroit: Become Human to interaktywna opowieść przypominająca pod względem mechaniki wcześniejsze produkcje studia Quantic Dream (jak np. Heavy Rain i Fahrenheit). W grze wcielamy się w trójkę androidów, Connora, Markusa i Karę, zamieszkujących tytułowe Detroit. Akcja dzieła toczy się w niedalekiej przyszłości, w której bycie właścicielem humanoidalnego robota jest równie powszechne, co posiadanie komputera czy smartfona. Niestety (dla ludzi), coraz więcej androidów z niewyjaśnionych przyczyn zaczyna buntować się przeciwko przedmiotowemu traktowaniu ze strony swoich właścicieli. Od podejmowanych przez gracza decyzji zależy, jak (i czy) zakończy się konflikt pomiędzy ludźmi i robotami.

Detroit: Become Human ukazało się 25 maja 2018 roku na PlayStation 4. Pod koniec tego roku tytuł pojawi się na PC, gdzie przez pierwszy rok od premiery będzie dostępny wyłącznie poprzez Epic Games Store. Gra posiada pełną polską wersję językową (dubbing).

Więcej:Wyszła 6 dni temu i od razu stała się hitem na Steam. Nowa survivalowa strzelanka udanie parodiuje realistyczny FPS