Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 17 kwietnia 2021, 10:45

autor: Karol Laska

Gry single player, w które redakcja GRYOnline.pl grała ponad 100 godzin

Które gry jednoosobowe pochłonęły członków redakcji GRYOnline.pl bez końca? Popytaliśmy, zebraliśmy odpowiedzi i tak oto otrzymaliśmy naprawdę ciekawy zestaw produkcji, na które poświęciliśmy po przynajmniej 100 godzin.

Spis treści

Red Dead Redemption II

INFORMACJE

  1. Gatunek: gra akcji
  2. Platformy: PC, PS4, XOne
  3. Średnia czasu spędzonego w grze przez jednego gracza (dane z HowLongToBeat.com): 73 godziny

Opowiadana w Red Dead Redemption II historia gangu Dutcha van der Lindego jest z pewnością przygodą na ponad 100 godzin. Co większy zgrywus skwituje to komentarzem odnoszącym się do czasu trwania animacji skórowania zwierząt i siodłania konia, ale w rzeczywistości w tym wirtualnym świecie Stanów Zjednoczonych końca XIX wieku bez problemu da się zapomnieć na długie tygodnie. Wskakując w buty Arthura Morgana, szykowałem się na długą zabawę, ale nie zakładałem, że na Dzikim Zachodzie spędzę ponad 150 godzin.

Delektowałem się samą historią wielkiej ucieczki grupy, jednak zdecydowaną większość czasu zajęły mi samotne eskapady po preriach, pustyniach, bagnach i masywach górskich. Twórcy próbowali zachęcać mnie do konkretnych aktywności, oferując nagrody za upolowanie legendarnych zwierząt, zebranie konkretnych ziół czy szukanie kości dinozaurów lub kolekcjonerskich kart. Uprzejmie dziękowałem im za te możliwości, traktując je jako mały dodatek do moich podróży w siodle. Większą frajdę sprawiało mi bowiem bycie odkrywcą i obserwatorem, który bada ten pełen tajemnic i pięknych widoków świat, a także przygląda się życiu zwykłych ludzi.

RDRII jest bardzo kontrastowe w stosunku do naszej rzeczywistości i dlatego tak dobrze sprawdza się jako cel kolejnej wirtualnej wędrówki. Powolny, spokojny i naturalny. Zabójczo brutalny, ale też kojąco cichy. Tak inny, że porywający na długie dziesiątki godzin. Usiądź ponownie przy ognisku i posłuchaj gry Javiera lub wyrusz przed siebie w nieznane. Kto wie, co odkryjesz tym razem, w tej setnej godzinie zabawy?

Brucevsky

Brucevsky postawił na nieco dłuższy opis swojego stugodzinnego growego epizodu, ale nie ma się co dziwić, skoro mowa o Red Dead Redemption II – najbardziej powolnej i kontemplacyjnej grze akcji ostatnich kilku lat. Z tym też kojarzy się zwykle gatunek filmowych westernów, szczególnie tych autorstwa Sergio Leone, które nawet zostały dookreślone słowem „spaghetti” (a jak dobrze wiemy, spaghetti słynie z tego, że się ciągnie).

Gry wideo utrzymane w podobnej konwencji od zawsze były jednak bardziej dynamiczne i głośne, czego najlepszy dowód stanowi chyba seria Call of Juarez. RDRII nie bało się postawić na ogromny otwarty świat oraz multum opcjonalnych aktywności, których najlepszy opis znajdziecie w powyższej ramce. A nawet jeżeli nie chcecie bawić się w skórowanie niedźwiedzi czy grę w karty, to i tak spędzicie wiele czasu na przechodzeniu głównego wątku fabularnego, który rozwijany jest tak cierpliwie i skrupulatnie, jak się tylko da. Nie ma więc drogi na skróty, trzeba trochę tego Dzikiego Zachodu zasmakować, zanim się go na dobre opuści.

  1. Więcej o grze Red Dead Redemption II

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Ile czasu w tygodniu kradną Ci gry?

Prawie nic, gram sporadycznie (maksimum 4 godziny na tydzień).
15,6%
Tak z godzinkę dziennie (5 do 10 godzin tygodniowo).
25%
Gry to moja główna forma spędzania wolnego czasu (11 do 20 godzin).
32%
Nie ukrywam, jestem pasjonatem (21-35 godzin).
15,6%
Rozstaję się z grami tylko na posiłki, sen i to trzecie (36 godzin i więcej).
11,8%
Zobacz inne ankiety
Darmowe gry mobilne, w które możesz grać setki godzin
Darmowe gry mobilne, w które możesz grać setki godzin

Darmowe, idealne do pociąg, autobusu, na „tron”, nie wymagają dużej ilości uwagi, a same oferują zabawę na wiele godzin. Czego chcieć więcej? Przedstawiamy dwadzieścia gier mobilnych, z których każda oferuje potencjalnie setki godzin zabawy.

Najlepsze odsłony serii GTA - wybór redakcji GRYOnline.pl
Najlepsze odsłony serii GTA - wybór redakcji GRYOnline.pl

Oczekiwanie na zapowiedź GTA6 ma nam chyba umilić odświeżona wersja klasycznej „trylogii HD”. My też postanowiliśmy powspominać i wybraliśmy nasze ulubione części GTA. Czy ostatnie trzy pozycje są jakimś zaskoczeniem?

W co gramy w GRYOnline.pl?
W co gramy w GRYOnline.pl?

Od początku roku prowadzimy dość drobiazgowe statystyki tego, w co grają pracownicy naszej firmy, a że często jesteśmy też o to pytani, to pokrótce opowiemy Wam, jak to wygląda po czterech miesiącach.