Medieval II: Total War. Gry, w które graliśmy przynajmniej 100 godzin
- Gry single player, w które redakcja GRYOnline.pl grała ponad 100 godzin
- Red Dead Redemption II
- Forza Horizon 4
- The Sims 4
- Dark Souls III
- Hitman – nowa trylogia
- Medieval II: Total War
- The Binding of Isaac: Rebirth
- Divinity: Original Sin II
- Dying Light
- Disgaea – seria (od pierwszej do piątej części)
- SD Gundam G Generation Cross Rays
- Animal Crossing: New Horizons
- Bubble Bobble
- The Elder Scrolls V: Skyrim
- Cyberpunk 2077
Medieval II: Total War
INFORMACJE
- Gatunek: strategia
- Platforma: PC
- Średnia czasu spędzonego w grze przez jednego gracza (dane z HowLongToBeat.com): 52 godziny
Sto godzin z produkcją dla jednego gracza zdarza mi się spędzić stosunkowo rzadko. Jedną z gier, która pochłonęła mnie bez reszty, był Medieval II: Total War. Tym, co zachęcało mnie do zaliczania kolejnych tur, okazał się niesamowicie wciągający system rozgrywki. Na mapie taktycznej planowałem następne podboje, szkoliłem wojsko i wysyłałem szpiegów (oraz księżniczki) do ościennych państw. W trakcie bitew staczanych w czasie rzeczywistym nieraz zdarzało mi się poświęcić kilkadziesiąt minut na przygotowania do walki z przeważającymi siłami wroga. Ostatecznym celem, który sobie wyznaczyłem, było podbicie wszystkich regionów na mapie i sto godzin stanowiło zaledwie wstęp do przygody w średniowiecznym świecie.
Mikos
Ech, strategie. Dla niektórych gatunek wyklęty, od którego trzymają się z daleka, obawiając się wysokiego (choć to raczej stereotyp) poziomu skomplikowania większości gier tego rodzaju, a dla innych miłość od pierwszego wejrzenia, z którą chcą spędzić resztę swego życia, nie wyobrażając sobie dłuższej rozłąki. Co prawda czasy współczesne przyniosły wiele przystępnych RTS-ów, ale teraz mowa o nie lada dinozaurze, jeżeli chodzi o wiek, czyli o Medievalu II. Bynajmniej nie wymarłym.
Statystyki mówią o średnio 52 godzinach spędzonych na grze (naprawdę niezły wynik), Mikos zapewnia o co najmniej 100, a forumowicze z naszego portalu przyznają, że nieraz zdarzyło im się zarwać cały dzień, wpadając w pułapkę syndromu jeszcze jednej tury. Ludzie jednak kochają średniowiecze w grach wideo, a jeżeli otrzymują je w bardzo realnym wydaniu i dostają okazję do zabawy w ówczesnych władców, taktyków i dyplomatów, to aż nie wypada nie skorzystać. To wszystko rodzi jedno ważne pytanie do twórców. Kiedy „trójka”?
