UFO Aftershock: Przed misją
Aktualizacja:
Wiesz już co nieco o rozwoju baz oraz zarządzaniu ludźmi i surowcami. Teraz pora skupić się na walce.
Przed misją
Jest kilka rzeczy, które warto zrobić, nim zrzuci się desant na ziemię. Przede wszystkim chodzi o konfiguracją oddziału. W UFO jest pięć podstawowych celów misji (eliminacja przeciwników, schwytanie wybranego przeciwnika, eskorta grupy, podjęcie człowieka z terytorium wroga oraz pomoc w walce). Gdy misja jest dwuetapowa, pierwszy etap zawsze polega na dotarciu w określone miejsce. Istnieje też kilka rodzajów wrogów, z którymi będziesz walczyć, a same misje mogą odbywać się i w dzień i w nocy. Wszystkie te czynniki mają znaczenie, przy komponowaniu skutecznej grupy.
Choć wielozadaniowa, dobrze złożona drużyna poradzi sobie z każdą misją, łatwiej ci będzie, jeśli dostosujesz się do wymogów konkretnego scenariusza. Np. na misję nocną nie ma sensu brać snajperów, jeśli nie masz doświadczonego psionika, zwiadowcy, lub sprzętu infrawizyjnego - po prostu spostrzeżesz przeciwnika dopiero, gdy będzie na krótkim dystansie. Na misje typu eskorty warto wyznaczyć szybkich ludzi o dużej zdolności ukrywania się. Mają większą szansę wykonać zadanie bez jednego strzału. Z kolei schwytanie przeciwnika może być kłopotliwe, jeśli nie masz apteczki, albo weźmiesz samych ludzi z ciężką bronią. Jeśli celem jest chuderlawy Retikulanin, naprawdę nie chcesz zabić go jednym strzałem. Przy misjach dwuetapowych nie bierz bardzo wolnych żołnierzy - uniemożliwią ci pokonanie pierwszego etapu "z biegu".
Do celu misji i wrogów dostosowuj też ekwipunek. W trakcie wyprawy na Wargotów warto zmienić amunicję we wszystkich broniach palnych na przeciwpancerną. Z kolei mutanci są szczególnie podatni na pociski eksplodujące, a dodatkowo będziesz potrzebował przy nich jednej osoby z bronią energetyczną (by powybijać irytujące płaskulce). Branie najbardziej cherlawych członków zespołu na misję przeciw kutystom przysporzy ci wielu kłopotów - w nawale snajperskiego ognia nie przetrwają długo. Nie przydadzą się też łowcy - zginą nim dojdą do linii wroga. Z kolei snajperzy zapewnią ci łatwe i bezproblemowe zwycięstwo.
0
Komentarze czytelników
zanonimizowany323093 Pretorianin
Można się przyczepić do opisu pierwszej fazy - poradnik zakłada chyba bardzo fajtłapowatego gracza - bez większego wysiłku można opanować cały świat na tydzień przed przybyciem wargothów ( no może nie na najwyższym poziomie trudności).
Widać, że poradnik był pisany przed patchem 1.1 - "poprawki" w tłumaczeniu wypełniłyby kolejną stronę. Chociaż za największą wadę uważam polskiego dystrybutora: dostawa trwa koszmarnie długo, na maile nie odpowiada w ogóle a mając oryginał gram z pirata, bo chociaż da się go odpalić ze skutecznością około 90%, przy jakiś 10% dla oryginału.
zanonimizowany45782 Legend
Ja nie mam prawie żadnych problemów z oryginałem i patchem 1.2
Dobrze było - w moim wypadku - włączyć opcję "wymuś stary tryb VA", cokolwiek by to nie znaczyło, zlikwidowało problemy z teksturami, bez widocznego uszczerbku dla grafy. Oczywiście wgrałem też cukierka i gra chodzi bez płyty.
zanonimizowany273292 Pretorianin
Znalazłem zabawną wpadkę autora poradnika.
Pojawia się tam rozdział [Walka taktyczna] "Osiem zasad walki".
Ale znaleźć można dwukrotnie trzecie zasady ("często obserwuj" i "urządzaj zasadzki").
Toteż zasad powinno być w sumie raczej dziewięć.
Ale to pikuś.
piotreksik23 Konsul
Wszystko fajnie opisane, ale ta gra okazała się ponad moje siły. jest tak dłuuuugggggggaaaaaaa, że po prostu nie dałem rady i w pewnym momencie zanudziłem się na śmierć. Doszedłem do rozpoczęcia budowy statku kosmicznego, ale jak przeczytałem, że są jeszcze tryliony misji to się poddałem.
Problem tej gry to sztuka dla sztuki. Gra jest tak łatwa, a Ziemię zdobywa się absolutnie bez żadnych problemów (grałem poziom 3/4), a to powoduje, że po jakichś 300 misjach (to już nie liczba z kosmosu) zwyczajnie odechciewa się siekać wszelkiego rodzaju plugastwo. Sztuka dla sztuki zaś, bo raczej nie ma większego znaczenia jaki sprzęt bierzemy na misje. Walić można wszystkim - i snajperkami i minami i granatami i pistoletami. W efekcie ta "wojna" wygląda na sieczkę. W starym UFO zołnierz mający 4 trafienia był superbohaterem, tu statsy moich żołnierzy to 297 misji - 350 zabitych.
W efekcie, bywało, że misje przechodziłem na chama, szybko starałem się biegac po planszy, aby tylko jak najszybciej ją zakończyć. Żadnej taktyki, po prostu na huraa i walimy równo jak coś zobaczymy. I co śmieszniejsze, przynosiło to efekty. Niestety, nie wystawia to grze dobrej cenzurki.
Jestem pod wrażeniem, że autorowi chciało się grę przechodzić jeszcze raz. Musi być bardzo cierpliwym człowiekiem, choć miejsce, do którego doszedłem przy Aftershock wskazuje że też nim trochę jestem. Winszuję.
Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.
Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.