UFO Aftershock: Faza I - Lądowanie (1)
Aktualizacja:
No i zaczęło się. Wraz z kilkoma ludźmi zdobywasz z niedużą laputę i ruszasz na ziemię pełen ambitnych planów. Jednak siły buntowników są na razie śmieszne - kilka osób i parę retikulańskich pukawek. Trzeba to jak najszybciej zmienić i tym właśnie będziesz się zajmował się w pierwszej części gry. Szybka rozbudowa i ekspansja pozwolą wejść w dalsze, trudniejsze etapy z odpowiednim zapleczem.
Rozwój terytorialny
Wykonawszy pierwszą, obowiązkową misję dla ludzi, otrzymasz bazę w Stuttgarcie oraz dwie prowincje europy centralnej. Już wkrótce będziesz potrzebował kolejnych baz i dużej ilości surowców, więc od razu zacznij eksplorować teren.
Wpierw warto dołączyć jeszcze 1-2 prowincje europejskie, a potem zwróć swoją uwagę na zachód. Dlaczego akurat tam? Otóż istnieje pewien bardzo korzystny układ baz, zwany "wielkim czworokątem", który pozwala połączyć ci cztery prowincje centralne europy za pomocą ledwie czterech torów. Taki zwarty i tani w utrzymaniu blok baz będzie świetnym startem!
Pierwszą bazą czworokąta jest Stuttgart. Na zachód znajduje się Paryż oraz inne, podległe mu prowincje Francji. Na północ od Paryża znajduje się Londyn - stolica Wysp Brytyjskich. Stamtąd można poprowadzić tor morski do Malagi, która jest prowincją centralną Iberii. W dalszej perspektywie Malaga łączy się bezpośrednio z Algierem (stolica Algierii), a ten ostatni - z Istambułem (prowincja centralna Bałkan). Pamiętaj tylko, by w każdej prowincji przejąć kontrolę nad przynajmniej dwiema kopalniami, nim zwrócisz się ku następnej. Z czegoś w końcu trzeba utrzymać tory i badania naukowe!
Pod koniec pierwszej fazy, gdy naukowcy poinformują cię o niezidentyfikowanym obiekcie, który leci w stronę ziemi, powinieneś mieć już parę baz i prowincji wydobywczych. Nie przegap w międzyczasie żadnej z misji pomocy. Jeśli zignorujesz zadania zlecone przez kolejno odkrywane frakcje, do końca nie będziesz już mógł z nimi nawiązać stosunków dyplomatycznych. Znacznie utrudni, a może nawet uniemożliwi to przejście gry.

Rozwój naukowy
Gdy tylko uzyskasz dostęp do wszystkich przycisków geosfery, zleć opracowanie planów laboratorium broni podstawowych. Wybuduj też 2-3 fabryki, które powinny szybko dostarczyć twoim ludziom podstawowych pancerzy i hełmów.
Gdy laboratorium zostanie wynalezione, postaw od razu 2-3 sztuki i zacznij badania broni palnej. Laputa niech tymczasem opracowuje projekty fabryki zaopatrzenia, biblioteki oraz laboratorium broni energetycznej. Pod to ostatnie musisz przygotować którąś z większych baz, budując w niej bibliotekę.
Mniej ważne rzeczy, które powinieneś rozwinąć w drugiej kolejności, to laboratorium medyczne, szkoła i uczelnia oraz laboratorium implantów, lub laboratorium psioniczne (będziesz musiał zdecydować, na który sprzęt położysz większy nacisk - ulepszenia cyborgów, czy zabawki dla psioniczek). Laboratorium silników odrzutowych oraz koszary są na razie zupełnie zbędne - będą przydatne dopiero w dalszych fazach gry.
Jeśli wynajdziesz chwilowo najpotrzebniejsze rzeczy, zajmij się analizą biblioteki Laputy i zbadaj ziemski folklor wraz z dziedzinami pochodnymi - poprawi to twoje stosunki z frakcjami, a te będą ci się już wkrótce przydawać.
0
- UFO: Decydujące Starcie - poradnik do gry
- UFO: Decydujące Starcie - poradnik do gry
- UFO Aftershock: Walkthrough
- UFO Aftershock: Opis przejścia
- UFO Aftershock: Faza I - Lądowanie (1)
- UFO Aftershock: Faza I - Lądowanie (2)
- UFO Aftershock: Faza 2 - Wielkie przygotowania (1)
- UFO Aftershock: Faza 2 - Wielkie przygotowania (2)
- UFO Aftershock: Faza 3 - Wojna totalna (1)
- UFO Aftershock: Faza 3 - Wojna totalna (2)
- UFO Aftershock: Faza 4 - Bitwa w kosmosie
- UFO Aftershock: Faza 5 - To jeszcze nie koniec! (1)
- UFO Aftershock: Faza 5 - To jeszcze nie koniec! (2)
- UFO Aftershock: Faza 5 - To jeszcze nie koniec! (3)
- UFO Aftershock: Walkthrough
- UFO: Decydujące Starcie - poradnik do gry
Komentarze czytelników
zanonimizowany323093 Pretorianin
Można się przyczepić do opisu pierwszej fazy - poradnik zakłada chyba bardzo fajtłapowatego gracza - bez większego wysiłku można opanować cały świat na tydzień przed przybyciem wargothów ( no może nie na najwyższym poziomie trudności).
Widać, że poradnik był pisany przed patchem 1.1 - "poprawki" w tłumaczeniu wypełniłyby kolejną stronę. Chociaż za największą wadę uważam polskiego dystrybutora: dostawa trwa koszmarnie długo, na maile nie odpowiada w ogóle a mając oryginał gram z pirata, bo chociaż da się go odpalić ze skutecznością około 90%, przy jakiś 10% dla oryginału.
zanonimizowany45782 Legend
Ja nie mam prawie żadnych problemów z oryginałem i patchem 1.2
Dobrze było - w moim wypadku - włączyć opcję "wymuś stary tryb VA", cokolwiek by to nie znaczyło, zlikwidowało problemy z teksturami, bez widocznego uszczerbku dla grafy. Oczywiście wgrałem też cukierka i gra chodzi bez płyty.
zanonimizowany273292 Pretorianin
Znalazłem zabawną wpadkę autora poradnika.
Pojawia się tam rozdział [Walka taktyczna] "Osiem zasad walki".
Ale znaleźć można dwukrotnie trzecie zasady ("często obserwuj" i "urządzaj zasadzki").
Toteż zasad powinno być w sumie raczej dziewięć.
Ale to pikuś.
piotreksik23 Konsul
Wszystko fajnie opisane, ale ta gra okazała się ponad moje siły. jest tak dłuuuugggggggaaaaaaa, że po prostu nie dałem rady i w pewnym momencie zanudziłem się na śmierć. Doszedłem do rozpoczęcia budowy statku kosmicznego, ale jak przeczytałem, że są jeszcze tryliony misji to się poddałem.
Problem tej gry to sztuka dla sztuki. Gra jest tak łatwa, a Ziemię zdobywa się absolutnie bez żadnych problemów (grałem poziom 3/4), a to powoduje, że po jakichś 300 misjach (to już nie liczba z kosmosu) zwyczajnie odechciewa się siekać wszelkiego rodzaju plugastwo. Sztuka dla sztuki zaś, bo raczej nie ma większego znaczenia jaki sprzęt bierzemy na misje. Walić można wszystkim - i snajperkami i minami i granatami i pistoletami. W efekcie ta "wojna" wygląda na sieczkę. W starym UFO zołnierz mający 4 trafienia był superbohaterem, tu statsy moich żołnierzy to 297 misji - 350 zabitych.
W efekcie, bywało, że misje przechodziłem na chama, szybko starałem się biegac po planszy, aby tylko jak najszybciej ją zakończyć. Żadnej taktyki, po prostu na huraa i walimy równo jak coś zobaczymy. I co śmieszniejsze, przynosiło to efekty. Niestety, nie wystawia to grze dobrej cenzurki.
Jestem pod wrażeniem, że autorowi chciało się grę przechodzić jeszcze raz. Musi być bardzo cierpliwym człowiekiem, choć miejsce, do którego doszedłem przy Aftershock wskazuje że też nim trochę jestem. Winszuję.
Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.
Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.
