Chrono Trigger. Uczciwe gry na Androida - płacisz raz i grasz
- Uczciwe gry na Androida - płacisz raz i grasz ile chcesz
- GTA: San Andreas
- Terraria
- The Wolf Among Us
- Titan Quest: Legendary Edition
- Dead Cells
- XCOM: Enemy Within
- Final Fantasy VI
- Stardew Valley
- Baldur’s Gate: Enhanced Edition
- Life Is Strange
- Star Wars: Knights of the Old Republic
- Need for Speed: Most Wanted
- Chrono Trigger
- GRID Autosport
- Castlevania: Symphony of the Night
Chrono Trigger

- Gatunek: jRPG
- Producent: Square Enix
- Cena: 47,99 zł
- Skąd pobrać: Google Play (Android), App Store (iOS)
Zastanawianie się, co by było gdyby, to chyba jedna z najstarszych fantazji ludzkości. To z niej wzięło się inne marzenie – o podróżach w czasie. I choć zazwyczaj takie historie zamykają się w męczącej pętli konsekwencji i paradoksów, niektórzy zdolni twórcy potrafią to przeskoczyć. W filmach radosną przygodową jazdę zafundował nam Robert Zemeckis w Powrocie do przyszłości, ale gry też mają swojego czempiona. Swoją wielką przygodę o przemierzaniu czasu w poprzek – Chrono Trigger.
Można by myśleć, że po Final Fantasy VI w gatunku dwuwymiarowych jRPG powiedziano już wszystko, ale gdzie tam. Square Enix zebrało drużynę marzeń. Projektanta Final Fantasy, Hironobu Sakaguchi, wsparli tacy giganci jak Yuji Horii (ojciec Dragon Questa), Masato Kato (Ninja Gaiden), kompozytorzy Yasunori Mitsuda oraz Nobuo Uematsu i maszerujący wtedy po światową dominację tytan popkultury – Akira Toriyama (Dragon Ball). Teoretycznie ego każdego z tych talentów powinno rozsadzić projekt od środka, ale zamiast tego panowie dostarczyli jedno z najpiękniejszych przeżyć nie tylko wśród jRPG, ale i gier fabularnych w ogóle.
Wszystko zaczyna się od nieszczęśliwego wypadku z udziałem wehikułu czasu, tajemniczej sympatycznej dziewczyny i wielkiego festynu na koniec milenium. Nasz bohater, chłopak imieniem Crono, rusza na ratunek i nakręca spiralę wydarzeń, która wiedzie do jednej z największych przygód, jakie mieliście okazję zobaczyć na ekranie. Jakimkolwiek ekranie. Chrono Trigger przeciągnie Was przez światy fantasy, science fiction, nawet postapo. Wszystko jest tu jednak spójne, a w dodatku towarzyszy nam galeria barwnych postaci, choć nie tak zakręconych i archetypicznych jak w Final Fantasy.
Pod względem mechaniki to jedno z bardziej rozbudowanych jRPG tamtych lat. Projektanci wyposażyli grę w turowy, ale zarazem dynamiczny system walki, a w dodatku widzieliśmy na mapie każdego przeciwnika, z którym mieliśmy się zmierzyć (chyba że akurat czekał w zasadzce) – ewenement w tym gatunku. Śliczna pikselowa grafika, wspaniała muzyka i intrygująca fabuła zapewniały niesamowite przeżycie. Jeśli o którymś jRPG w 2D można powiedzieć, że jest absolutnym sztosem – to właśnie o tym (i o Final Fantasy VI).
