Terraria. Uczciwe gry na Androida - płacisz raz i grasz
- Uczciwe gry na Androida - płacisz raz i grasz ile chcesz
- GTA: San Andreas
- Terraria
- The Wolf Among Us
- Titan Quest: Legendary Edition
- Dead Cells
- XCOM: Enemy Within
- Final Fantasy VI
- Stardew Valley
- Baldur’s Gate: Enhanced Edition
- Life Is Strange
- Star Wars: Knights of the Old Republic
- Need for Speed: Most Wanted
- Chrono Trigger
- GRID Autosport
- Castlevania: Symphony of the Night
Terraria

- Gatunek: sandboksowa platformówka
- Producent: Re-Logic
- Cena: 23,99 zł
- Skąd pobrać: Google Play (Android), App Store (iOS)
Terraria to fenomen sprzed ponad 10 lat, który jest żywy do dziś. Najbardziej wciągnięci gracze spędzili w tym dwuwymiarowym „klonie” Minecrafta już nie setki, a grube tysiące godzin i nadal nie mają dość. Na przestrzeni lat tytuł zdążył pojawić się na wielu platformach, w tym na smartfonach i tabletach z systemem Android i iOS. Dzięki temu odkrywać sekrety losowo wygenerowanego świata można praktycznie wszędzie, a jest co odkrywać.
Nie trzeba być znawcą, aby zauważyć, że autorzy ze studia Re-Logic inspirowali się Minecraftem, ale potem sytuacja się odwróciła. To, co odróżniało Terrarię od gry Mojang Studios, zostało z czasem wprowadzone w trójwymiarowym odpowiedniku. Mowa np. o większej liczbie zróżnicowanych przeciwników i postaciach niezależnych. Pewne różnice jednak pozostały do dziś. Choć w Terrarii gromadzimy całą masę surowców, twórcy nie postawili największego nacisku na budowanie. Dużo ważniejszym elementem rozgrywki jest eksploracja oraz starcia. W sumie to się łączy, bo bardzo często motywacją do przekopywania się dalej i głębiej jest poszukiwanie nowego rodzaju przeciwników, w tym bossów.
Jest to kolejna produkcja na liście, której autorzy postawili na oprawę w stylu pixel art. Dzięki temu tytuł zajmuje niewiele miejsca w pamięci mobilnego urządzenia, a przy tym jest dość czytelny, przynajmniej do chwili, gdy w ekwipunku nie znajdzie się zbyt dużo materiałów, narzędzi i uzbrojenia. W grze zaimplementowano nawet fizykę cieczy oraz dynamiczne oświetlenie. A co ze sterowaniem? Nie jest ono arcyintuicyjne, ale po kilku minutach zaczyna się łapać, o co w tym wszystkim chodzi.
W Terrarię nie trzeba grać w pojedynkę. Autorzy przygotowali możliwość wspólnej zabawy do czterech osób w ramach lokalnego multiplayera. Z innymi graczami łączymy się poprzez Wi-Fi. Rozgrywka w grupie otwiera nowe opcje np. wymienianie się przedmiotami. I to jest fajne. Niefajne są za to kłótnie o loot.
