Darksiders – zastań jeźdźcem postapokalipsy. 10 ciekawych gier postapokaliptycznych

Hubert Sosnowski

Darksiders – zastań jeźdźcem postapokalipsy

Joe Madureira to zasłużony dla Marvela i innych komiksowych wydawnictw rysownik z charakterystycznym, odrobinę warcraftowym stylem pełnym ozdóbek, wielkich mięśni i biustów. Dlatego ekipa Vigil Games, w której grał pierwsze projektanckie skrzypce, nie mogła sprezentować nam innego podejścia do postapo i uderzyła z grubej rury. Dostaliśmy Darksiders.

Omawiana produkcja to napędzana testosteronem wariacja na temat modelu rozgrywki rodem z Zeldy, czerpiąca pełnymi garściami z przygód Linka, cyklu Legacy of Kain oraz God of War. Jako jeździec Apokalipsy przemierzamy zrujnowaną Ziemię, walczymy z zamieszkującymi ją obecnie maszkaronami, rozwiązujemy przestrzenne zagadki i przywracamy naszemu bohaterowi pełnię chwały.

Wojna upadł bowiem boleśnie. Został wrobiony w przedwczesne rozpętanie Apokalipsy i zerwanie Siódmej Pieczęci. Za karę pozbawiono go mocy i uwięziono. Po latach otrzymuje szansę, by oczyścić swe imię i znaleźć prawdziwego winowajcę. Rzucony w zgliszcza wielkiego miasta rozpoczyna krwawą krucjatę, podczas której wiele paskud zapłaci za czyjś błąd – zlekceważenie jeźdźca.

Darksiders ujmowało posępnym nastrojem, sporą ilością opcji kryjącą się pod pozorną prostotą rozgrywki, a eksploracja w poszukiwaniu coraz potężniejszych łupów i znajdziek dostarczała mnóstwa frajdy. Walka cieszyła wewnętrznego demona destrukcji drzemiącego w większości graczy, a scenariusz zapewniał uczestnictwo w kilku widowiskowych scenach.

Ogromną radochę sprawiało obserwowanie, jak z erpegowym zacięciem Wojna rośnie w siłę i odzyskuje kolejne moce. Oraz poznaje nowe. Po prostu przyjemnie było prowadzić taką chodzącą machinę zniszczenia przez świat, z którym gorzej już nie będzie.

Dzięki przyjętej konwencji gra do dziś trzyma się dzielnie pod względem graficznym, przeszła zresztą lifting i została wypuszczona ponownie pod postacią Warmastered Edition. Dla graczy posiadających podstawkę była ona dostępna za darmo.

CIEKAWOSTKA

Druga część okazała się obszerniejsza i ładniejsza, miała też ciekawszego bohatera, jednak nie sprzedała się zgodnie z oczekiwaniami i nie pozwoliła, by wydawca, THQ, odbił się od dna. Dlatego marka przez długi czas skazana była na poniewierkę, aż przygarnęło ją Nordic Games, obecnie znane jako THQ Nordic. Trzecia część z Fury na pokładzie już nadciąga.

The Last of Us

The Last of Us

PlayStation

Data wydania: 14 czerwca 2013

Informacje o Grze
8.9

GRYOnline

9.1

Gracze

9.4

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

37

Hubert Sosnowski

Autor: Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Do 2023 roku szef działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl