- Niezłe gry RPG, w których kontynuacje raczej nie zagramy
- Icewind Dale II
- Fallout 2
- Arcanum: Przypowieść o maszynach i magyi
- Pillars of Eternity II: Deadfire
- Tyranny
- Deus Ex: Mankind Divided
- Two Worlds 2
- Alpha Protocol
- Dark Messiah of Might and Magic
- Jade Empire
- Dungeon Siege III
- Chrono Cross
Icewind Dale II

- Rodzaj RPG: izometryczne w stylu „Baldura”
- Rok premiery: 2002
- Producent: Black Isle Studios
Podczas gdy Planescape: Torment zachwycał pełną dziwacznych szczegółów i wyborów fabułą, kolejne dzieło Black Isle Studios, Icewind Dale, dało się poznać przede wszystkim jako gra skupiona na eksploracji oraz walce. Możliwość stworzenia całej drużyny już na samym starcie przygody sprawiła tylko, że gracze od początku mogli poczuć rozmach tej fantastycznej wyprawy i przygotować się odpowiednio na czyhające po drodze niebezpieczeństwa i tajemnice. Krótko mówiąc, RPG oparte na systemie D&D nadal miały się wręcz znakomicie, a Icewind Dale do budowania tejże świetności mocno się przyczyniło.
Seria ta zajęła deweloperów z Black Isle Studios na dobre parę lat. W 2000 roku premierę zaliczyła podstawka, 2001 przyniósł dodatkową do niej zawartość, a swój ostatni, ale naprawdę pamiętny krok marka postawiła w 2002 za sprawą części drugiej (przez wielu uważanej za jeszcze lepszą od poprzedniej). Potem znowu przyszła pora na inny projekt, nieco już dziś zapomnianego Lionhearta, a Icewind Dale przez te niemal dwie dekady stoi nieruszone (nie licząc, oczywiście, wydanej siedem lat temu odświeżonej wersji oryginału).
O „trójce” dziś ani widu, ani słychu, choć dawno, dawno temu, a konkretnie w 2011 roku, mówiło się w kuluarach, że serię ożywić ma Obsidian Entertainment. Coś było na rzeczy, bo po jakimś czasie światło dzienne ujrzało Pillars of Eternity, czyli gra powracająca do korzeni, ale będąca jednocześnie całkowicie nową marką. O niej jednak nieco później.
