- Niezłe gry RPG, w których kontynuacje raczej nie zagramy
- Icewind Dale II
- Fallout 2
- Arcanum: Przypowieść o maszynach i magyi
- Pillars of Eternity II: Deadfire
- Tyranny
- Deus Ex: Mankind Divided
- Two Worlds 2
- Alpha Protocol
- Dark Messiah of Might and Magic
- Jade Empire
- Dungeon Siege III
- Chrono Cross
Chrono Cross

- Rodzaj RPG: jRPG
- Rok premiery: 1999
- Producent: Square Soft
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że wielu z Was nie trawi „erpegów” z Kraju Kwitnącej Wiśni, ale wystarczy spojrzeć na współczesny rynek, by przekonać się o zajmowanej przez nich pozycji. Japonia rządzi w światku gier i z roku na rok zdobywa coraz większe grono oddanych fanów. Wiadomo, że godzinami można by opowiadać o takich seriach jak Final Fantasy czy Kingdom Hearts, ale te dziś mają się dobrze i nie zanosi się na to, by zwolniły tempo. Dlatego też zajmijmy się innym, swego czasu hegemonem jRPG, który nieoczekiwanie prędko znikł z radaru i nie pojawił się na nim ponownie po dziś dzień.
Mowa o serii Chrono reprezentowanej przez dzieła o podtytułach Trigger oraz Cross, czyli z perspektywy czasu dość klasycznych przykładach growej „japońszczyzny”, skupiającej się na turowych, drużynowych walkach, wartkiej, nieco pokręconej fabule (alternatywne wymiary i te sprawy) oraz charakterystycznej dla Wschodu estetyce nawiązującej do anime. Krótko mówiąc, produkcje spod znaku Chrono oferowały to, co wszyscy japońscy deweloperzy serwują dzisiaj, jeszcze zanim to zrobiło modne.
Co więc się zadziało, że nigdy nie powstało nic w stylu Chrono Triggera 3? Cóż, w zasadzie to Square (dzisiejsze Square Enix) miało plan wydać część trzecią, zatytułowaną Chrono Break. Projekt ten został jednak po pewnym czasie porzucony, a jego inicjatorzy zaczęli pomagać w pracach nad serią Final Fantasy. Ba, istniejący pomysł na grę został wykorzystany przy tworzeniu Final Fantasy Dimensions II, czyli mobilnego tytułu osadzonego w tym jakże znanym uniwersum. Tak więc Chrono mocno przyczyniło się do rozwoju gatunku jRPG, ale szanse na to, że dołoży kolejną cegiełkę, są raczej znikome.
O AUTORZE
Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że gry RPG. Ekhem... RPG, które były moim wybawieniem, kiedy wracałem za młodu ze szkoły, kiedy byłem sam w domu. I co ciekawe, to właśnie przypadkowo zakupione RPG wpływają na nasze życie. A gdyby nie RPG? To musiałbym grać w strzelanki albo sadzić marchew.
Chcesz poczytać trochę więcej tekstów mojego autorstwa? Zapraszam na mój fanpage – LudoNarrator.
