Homefront: The Revolution. Gry, na które tyle czekaliśmy, a nas rozczarowały

- Nie warto było. 10 gier, na które czekaliśmy latami, żeby się rozczarować
- Duke Nukem Forever
- Mass Effect: Andromeda
- Homefront: The Revolution
- Crackdown 3
- Tony Hawk’s Pro Skater 5
- Mirror’s Edge Catalyst
- Alone in the Dark
- Quake Champions
- Saints Row
Homefront: The Revolution

- Data premiery: 17 maja 2016
- Producent: Deep Silver Dambuster Studios
- Wydawca: Deep Silver / Koch Media
- Ile czekaliśmy na nową część: około 5 lat
Homefront: The Revolution to kontynuacja dobrze przyjętej gry wydanej w 2011 roku, w której przyszło nam wcielić się w członka amerykańskiego ruchu oporu walczącego z okupantem w postaci Korei Północnej. W sequelu ponownie trafiamy do tego samego świata, w którym trwa konflikt, a naszym zadaniem staje się przygotowanie ostatecznej rewolucji. Gracze po udanej pierwszej odsłonie mieli prawo oczekiwać kolejnej dobrej historii wzbogaconej nowoczesnymi rozwiązaniami. Niestety, nie wszystko wyszło tu tak, jak by sobie tego życzyli.
Co poszło nie tak?
W drugiej odsłonie Homefronta rozgrywka odbywa się w częściowo otwartym świecie (zmiana w porównaniu z „jedynką”, gdzie zabawa jest liniowa), dzięki czemu gracze dostali możliwość wykonywania zadań w bardziej sandboksowy sposób. Ciekawe elementy w postaci odbijania stref z rąk okupantów oraz długiej kampanii zostały pogrzebane przez tragiczną fabułę i banalne dialogi. Coś, co powinno być rdzeniem, ze względu na interesującą tematykę, wyszło najgorzej. Całość dobiły słabe mechanizmy skradankowe i niedopracowana sztuczna inteligencja przeciwników.