Quake Champions

Daje 4,5 (3,5+1 z sentymentu) ale to nie jest quake....Z gry zrobiono jeden wielki sklep...Kilka mapek na krzyż-żadnych nie dodają,rozgrywka jest za wolna,brak jakiś dashy żeby odskoczyć przed rakietą,brak jakiegokolwiek wsparcia moddingu (custom mapek itd.),bronie mają jeden tryb strzelania(po latach należałoby coś zmienić - tu dalej UT króluje),i co najbardziej wkurzające (podobnie jak w Doomie 2016) mnóstwo bezsensownego czekania przed meczami tj...Loading,lobby,głosowanie,czekanie minutę,loading,sparing i krótki mecz > repeat...Cienko UT3 wciąż lepszy,szkoda ze epic porzucił nowego UT...

Wciąż uważam, że gdyby ID nie wyłożyło lachy na tę produkcję i nie zatrudniła Saber Interactive do tej produkcji mogło być na prawdę fajnie. Rdzeń zaprojektowali ludzie z ID i to widać, resztę spartoliło ukraińskie studio, które pozszywało ich gównosilnik IdTech5 z Saber3D. Uśmiercili Halo Online, uśmiercą niestety też QC choć wciąż trzymam kciuki za tę produkcję.

Gdzie to kupić / pobrać?

Tyle lat nie było takich komunikatów. Teraz za często są. Czyżby uśmiercali nigdy niewydaną grę. Szkoda bo gra jest rewelacyjna i nie ma żadnej podobnej konkurencji.

Jestem fanem arenowych shoterów, wychowałem się na Quake 3 arena i Unreal tournament 2004. Quake Champions to ostatni główny przedstawiciel tego gatunku. Grafika i udźwiękowienie bardzo dobre. W grze dominuje duch właśnie klasycznego arena shootera, a jedynym nowoczesnym urozmaiceniem są dodatkowe moce postaci, które według mnie nie są czymś co sprawia że to już nie quake. Moce to drobne urozmaicenie, które łatwo opanować i lekko urozmaicają grę, więc bym powiedział że są nawet na +. Widzę tu niestety inne problemy, które przynajmniej w moim przypadku sprawiają, że nie mam ochoty odpalać tej gry:
-gra się strasznie wolno uruchamia
-jest strasznie mało map
-nie można ustawić zasad gry.
Quake to prosta gra, więc gram w to głównie na zasadzie "dwie rundki i podziękował" niestety samo uruchomienie gry, ładowanie areny i rozgrzewki to 1/4 spędzonego czasu w grze. To już naprawdę lepiej odpalić w 10 sekund Quake 3 arena, trzy kliknięcia i już się strzelasz. Map jest za mało i tyle, szybko się nudzą, a przez to cała gra, nic dodać nic ująć. No i na koniec nie możemy sobie ustalać jakiś konkretnych warunków gry (czasu, ilości fragów, poziomu trudności botów, ilości graczy na mapie, nic). Podsumowując polecałbym poszukać jakiejś mniej popularnej indie konkurencji gdzie mają bardziej pro-konsumenckie praktyki typu warsztaty i edytor map. Albo wrócić do starszych tytułów bo arena shootery naprawdę wolno się starzeją i dziś super się gra w Quake 3 arena mimo brzydoty. Polecam też chociaż spróbować pograć w TeamFortress 2 i Overwatch 2, które pod przykrywką prostych gier dla dzieci mają arena shooterowy klimacik (bardzo szybkie tempo gry, walki na arenach). Quake champions można sobie chwilę pograć, ale żeby siedziało na dysku i grać chwilę codziennie to zdecydowanie odradzam.