Escape From Tarkov (EfT) – tu każdy błąd może kosztować wszystko. Najlepsze taktyczne strzelanki
 
- Arma Reforger – trening przed Arma 4
- Squad – bez komunikacji nie ma szans na przetrwanie
- Black One Blood Brothers – nieznany diament
- Escape From Tarkov (EfT) – tu każdy błąd może kosztować wszystko
- SWAT 4 – policyjna taktyka w wydaniu retro
- Gray Zone Warfare – najlepsze cechy ARMY i Tarkova
- Delta Force (singleplayer) – powrót klasyka z kampanią w duchu „Helikoptera w ogniu”
- Ghost Recon Breakpoint – Ghost Experience ujawnia potencjał
- Arma 3 – król symulatorów współczesnego pola walki
- Ready or Not – duchowy spadkobierca SWAT
Escape From Tarkov (EfT) – tu każdy błąd może kosztować wszystko

- Platformy: PC
- Data premiery: 28 lipca 2017 (wczesny dostęp), pełna wersja ma się pojawić w tym roku
W drugiej połowie 2017 roku Escape From Tarkov był fenomenem, początkowo głównie za sprawą znakomitej grafiki. Z czasem jednak inne tytuły dogoniły, a potem przegoniły wizualnie dzieło Rosjan z Battlestate Games, niemniej do dziś są obszary wyróżniające ten tytuł na tle reszty przedstawicieli gatunku realistycznych, pierwszoosobowych strzelanek.
Autorzy zaszyli w grze liczne elementy RPG. Podczas fabularnych rajdów, podczas których należy zmierzyć się nie tylko z przeciwnikami sterowanymi przez komputer, ale także żywymi graczami, zbieramy sprzęt (po śmierci przepada wszystko, chociaż jest sposób, aby tego uniknąć) i zdobywamy kilka rodzajów doświadczenia potrzebnego do rozwijania postaci. W ciekawy sposób rozwiązano również kwestię umiejętności – te nieużywane po prostu z(a)nikają. Skilli jest grubo ponad sto.
Jeśli już przy dużych liczbach jesteśmy, warto wspomnieć o całej masie różnego rodzaju amunicji oraz ogromie medykamentów służących do poradzenia sobie z różnymi kontuzjami i ranami. Umrzeć można zresztą przez wiele innych czynników np. wskutek odwodnienia lub wycieńczenia organizmu – rozbudowana mechanika survivalowa to kolejny wyróżnik produkcji.
