Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 18 września 2022, 11:30

Najlepsze gry w świecie Władcy Pierścieni - wybór redakcji

„Jedna, by wszystkimi rządzić. Jedna, by wszystkie odnaleźć. Jedna, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać”. Innymi słowy – wybieramy najlepszą grę osadzoną w uniwersum Władcy Pierścieni.

Spis treści

3. Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie 2

  1. Gatunek: RTS
  2. Rok wydania: 2006
  3. Platformy: PC, X360
  4. Producent: Electronic Arts
Grafika BFME 2 broni się nawet dziś. Źródło grafiki: YouTube / Maeglin SonofEol. - Najlepsze gry w świecie Władcy Pierścieni - wybór redakcji - dokument - 2022-09-18
Grafika BFME 2 broni się nawet dziś. Źródło grafiki: YouTube / Maeglin SonofEol.

Drugą produkcją, która wylądowała na najniższym stopniu podium, jest... Bitwa o Śródziemie II. We wspomnianym na początku niniejszego artykułu felietonie napisałem o wszystkim, co zachowało się na temat tej gry w mojej pamięci. Dlatego tutaj dodam jedynie, że uważam BFME 2 – zwłaszcza z dodatkiem Król Nazguli – za najlepszą grę osadzoną w uniwersum Władcy Pierścieni. Na swego rodzaju potwierdzenie tego zdania pozwolę sobie zaś przytoczyć własne słowa:

Bitwa o Śródziemie II zabrała fanów w wiele rejonów znanych wcześniej wyłącznie z kart powieści. Odwiedziliśmy chociażby Góry Błękitne, Mroczną Puszczę (na sześć lat przed Hobbitem: Niezwykłą podróżą), Erebor czy miasto Fornost. Dostaliśmy też okazję, żeby nieco dokładniej przyjrzeć się Szarej Przystani, Lorien i Rivendell, a także Shire. Książkowa licencja umożliwiła również przedstawienie nieobecnych w filmach postaci, takich jak krasnoludzki król Dain czy rozśpiewany Tom Bombadil. Innymi słowy, fani prozy Tolkiena zastali w „dwójce” suto zastawiony stół, a każde ze znajdujących się na nim dań miało wyrazisty, niepowtarzalny smak.

EA w końcu postawiło bowiem na jakość, a nie ilość. Znów otrzymaliśmy dwie kampanie – dobra i zła – ale zamiast zatrzęsienia wtórnych potyczek, w których naszym jedynym celem było zniszczenie bazy wroga, obydwie składały się z ośmiu ciekawych, rozbudowanych i zróżnicowanych – tak wizualnie, jak i gameplayowo – misji. Grając po stronie dobra, broniliśmy Domu Elronda przed goblinami, walczyliśmy ze smokiem czy odbijaliśmy Dol Guldur z łap orków. Decydując się na ścieżkę zła, niszczyliśmy natomiast wszystkie enklawy zamieszkiwane przez Dzieci Iluvatara – w tym sielankowy Hobbiton – jednocześnie przygotowując Śródziemie na powrót Władcy Ciemności.

Sauronem mogliśmy nawet pokierować; jego odpowiednikiem po stronie sił dobra była zaś Galadriela. Przejmowaliśmy również kontrolę nad nowymi postaciami – jak elf Glorfindel czy pajęczyca Szeloba – a także nad niektórymi bohaterami z „jedynki”. Herosi potrafili zrobić różnicę, ale bitwy wygrywały armie. Te były szczególnie różnorodne, bowiem po jednej stronie barykady walczyły połączone siły Gondoru i Rohanu (czyli ludzie) do spółki z elfami oraz krasnoludami, a po drugiej zastępy Mordoru, Isengardu i goblinów. O nowe zdolności poszerzone zostały także drzewka umiejętności specjalnych, dzięki czemu, grając złolami, mogliśmy przyzwać zarówno znanego z oryginału Balroga, jak i niezwykle silnego w początkowej fazie kampanii Czatownika czy przepotężnego smoka. Czy jest na sali ktoś, kogo to nie jara?

Na dowód, że nie jestem w tej opinii odosobniony, przytoczę słowa Adriana Wernera, który w dużej mierze podziela moje zdanie.

Tolkienowskie uniwersum doczekało się wielu dobrych egranizacji, ale według mnie Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie II pozostaje szczytowym osiągnięciem w tej kategorii. Jest nie tylko jedną z najlepszych adaptacji owej marki, ale do dzisiaj znajduje się w absolutnej czołówce RTS-ów fantasy, ustępując jedynie trzeciemu Warcraftowi.

Gra The Lord of the Rings: The Battle for Middle-earth 2 rozwiązała wszystkie problemy pierwszej części. Rozgrywka zyskała na skali oraz poziomie rozbudowania, zarówno pod względem taktycznym, jak i strategicznym. Gra oferowała zachwycającą grafikę, która nawet dzisiaj prezentuje się atrakcyjnie, oraz dobry balans jednostek. Wszystkim tym mogliśmy się cieszyć zarówno w obszernych kampaniach, jak i w multiplayerze. Starcia sieciowe były zresztą tak dobre, że nawet zamknięcie serwerów w 2021 roku nie zniechęciło fanów i opracowali oni alternatywne infrastruktury, które do dzisiaj cieszą się dużą popularnością.

The Lord of the Rings: The Battle for Middle-earth II to po prostu majstersztyk gatunku RTS i jeden z najlepszych przykładów tego, jak powinno się adaptować duże marki z innych mediów.

Adrian Werner

THE LORD OF THE RINGS: THE BATTLE FOR MIDDLE-EARTH II – NAJWAŻNIEJSZE MODY

Obecnie społeczność fanowska BFME koncentruje się głównie na tworzeniu modów do drugiej części oraz do dodatku The Rise of the Witch-King. Najważniejsze z tych modyfikacji to:

  1. T3A: Online – nieoficjalny launcher, który zainstaluje najistotniejsze fanowskie poprawki (w tym te przywracające multiplayer oraz zapewniające wsparcie dla trybów widescreen) w grze oraz dodatku.
  2. Age of the Ring – najpopularniejszy obecnie mod z nową zawartością. Dodaje do gry elementy z Hobbita oraz wszystkich filmowych adaptacji marki. Pojawili się niedostępni wcześniej bohaterowie i dodatkowe jednostki, przerobiono istniejące frakcje oraz wprowadzano nowe. Ponadto rozbudowano mechanikę rozgrywki, wprowadzając więcej technologii, umiejętności oraz opcji, a także znacznie poprawiono grafikę.
  3. Edain – mod, który rozbija wszystkie frakcje na kilka podfrakcji i wprowadza do każdej z nich masę nowych jednostek. Gruntownie przebudowuje również niemal każdy aspekt gry, tak aby była ona wierniejsza temu, co można znaleźć w powieści i filmowym cyklu.

Adrian Werner

  1. Więcej o grze Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie II

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Grałeś w gry oparte o uniwersum Władcy Pierścieni?

Tak, bywały całkiem udane.
45,5%
Zdarzało się ale nie zachwycały.
28,6%
Nie, mają kiepską opinię, staram się je omijać.
7,9%
Nie interesują mnie gry osadzone w Śródziemiu.
18%
Zobacz inne ankiety
15 faktów o Władcy Pierścieni, których mogliście nie znać
15 faktów o Władcy Pierścieni, których mogliście nie znać

John Lennon przygotowywał się do roli Golluma, Galadriela miała uwieść Froda, który wcześniej był Bilbem, a Sauron to gatunek pająka. Brzmi dziwnie? I powinno, bo przygotowaliśmy dla Was ciekawostki, o których mogliście nie mieć pojęcia.

W co grała redakcja GRYOnline.pl w 2021 roku? Nasze podsumowanie
W co grała redakcja GRYOnline.pl w 2021 roku? Nasze podsumowanie

Przez cały rok zbieraliśmy dane dotyczące growych wyborów członków naszej redakcji i w końcu przyszedł czas na podzielenie się wynikami, wnioskami oraz ciekawostkami z nimi związanymi. Oto, w co grał GOL przez ostatnie 12 miesięcy!

Najlepsza gra o Władcy Pierścieni wyszła 15 lat temu. Wspominamy Bitwę o Śródziemie
Najlepsza gra o Władcy Pierścieni wyszła 15 lat temu. Wspominamy Bitwę o Śródziemie

Na licencji Władcy Pierścieni powstało wiele gier, a na popularności serialu Amazonu mogą wyrosnąć kolejne. Tylko jeden tytuł jest jednak w stanie rządzić nimi wszystkimi, mimo że ma już na karku 15 lat.